do osób samotnych, dlaczego nie wyjdziecie do ludzi ?

do osób samotnych, dlaczego nie wyjdziecie do ludzi ?

Ja wychodze ale ludzie uciekają ,jestem straszny:-( :-P

Jutro wyjde, a samotna sie nie czuje : )

Samotność nie polega na braku ludzi wokół. Chyba że ktoś piwniczy jak trzynasty albo Brołken bo są psychiczni.

Mnie ludzie tylko chca jak cos im gunduje (zwlaszcza kobiety), ale jak oczekuje odwzajemnienia, to nagle znikaja. Wiec jak mam byc tak dymany, to ja dziekuje...

A co to znaczy wyjść do ludzi? Jak to się niby robi?

do goscia z 20:29 a na czym polega samotnosc wg ciebie?

No właśnie, co to znaczy wyjść do ludzi? Ja chodzę na fitness, na ciekawe wykłady, czasem na koncert - idę sama i wracam sama, nie mam śmiałości nikogo zaczepiać, a nie jestem taką pięknością, żeby mężczyźni mnie zagadywali.

A mnie większość ludzi irytuje. Dobrze rozmawia mi się z ludźmi 70+.

A ja mieszkam na emigracji wsrod ciapakow.Gdzie mam wyjsc? Jezdzic po polskich sklepach i szukac ludzi ?

To jest takie p********ie... Polacy to nie amerykanie. Jak podejdziesz do kogoś obcego i będziesz próbował zagadać to będą patrzyli jak na debila.

to fakt, polacy wychowani w PL mają inną kulture i zwyczaje, za uśmiech w ryj można dostać albo być uważany za psychola

Bo nie trawie ludzi, męczą mnie. Nawet we własnym mieszkaniu nie mam spokoju od tych śmieci bo za ścianą wiecznie muszę słuchać bachora sąsiadów i ich samych jak tupia i drą mordy a ich bachor wiecznie skacze