Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agula95

Jak mam odejsc!!!!

Polecane posty

Hej dzjewczyny!! W duzym skrocie- jestem z facetem 1.5 roku. Zanim sie poznalismy jakies pare miesiecy wczesniej zostawila go dziewczyna. Strasznie to przezyl, co dowiedzialam sie pozniej. Na poczatku bylo super, ale jak juz zobaczyl ze "ma mnie" jak zdarzylam sie zakochac to zrobil sobie ze mnie chyba worek treningowy. Wyzywal sie chyba na mnie przez swoje oatatnie niepowodzenie. Mowil tyle przykrych slow, manipulowal, ciagle wracal przeszloscia do bylej, porownywal w nas co sie tylko dalo, nic mu nie pasowalo i mialam wrazenie a nawet wiem to ze byl ze mna bo nie mial innej alternatywy. A ja przy tym czulam sie jak g*owno.Uzaleznil mnie od siebie totalnie przez co nie umialam odejsc. ALE od pol roku probuje. Tylko wyglada to tak ze jak chce odejsc on mi na to nie pozwala. Placze, zaklina sie ze zrozumial co robil zle itp ze nie zaluzylam na to. Ja oczywiscie wybaczam bo mysle ze moze rzeczywiscie zrozumial. Ale chwile jest dobrze i znowu jakas akcja przez niego odwalona jak nie z byla to przez jego zachowanie. Albo przez to ze mi aie przypominalo jak mnie traktowal. I tak bylo chyba z 5 razy, znowu placz i blaganie. Teraz postanowilam ostatecznie zakonczyc ale sie nie dalo!! Wydzwanial do rodziny, prosil mnie. Przychodzil po pracy do mnie, walil w drzwi, i tyle co go nie widze jest dobrze to jak on przyjdzie i zaczyna mi mowic te swoje "manipulacyjne"gadki i wzbudza poczucie winy to wymiekam. A jak mu mowie ze ostatnio tez prosil i wogole to mi gada ze to nie bylo szczere itp. I teraz tak mnie urobil ze "jestem z nim" dalej. I nie wiem jak mam go zostawic zeby sie juz nie przelamac bo mimo wszystko czuje cos do niego. Pomocy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie jak ty powinny siedzieć z takimi debilami jak twój facet. Żeby porządne dziewczyny nie były narażone na kontakt i związek z psychopatami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież nie chcesz odejść, to o co ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie, gdyby chciała odejść to by się odcięła totalnie. Ona wciąż liczy ze misio cos tym razem zrozumiał. A dla misia jesteś tylko zapchajdziura a tak na prawdę nadal kocha była no ale ze nie ma innych opcji do bzy.ka.nia to ciągle Tobie zawraca glowe. Wie, ze sie zlamiesz i znowu on bedzie gora.Gdyby była pstryknela palcem to zaraz by do niej poleciał. Serio jesteś taka głupia? Będzie Cie jeszcze nieraz tak zwodzil a ty trac kolejne miesiące albo i lata na faceta dla którego nic nie znaczysz bo taka biedna a on ,,nie pozwolił Ci" odejść hehe dobre sobie. Jesteś ubezwlasnowolniona? Zrośnięta z nim? Nie, to Ty decydujesz o swoim życiu. Głupia jesteś i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmen
Wiesz dlaczego gwałcone kobiety nie wydrapują gwałcicielowi oczu kciukami? Bo nie chcą mu zrobić krzywdy! Podświadomie uważają, że krzywda, która im się dzieje jest mniejsza od ewentualnej ślepoty gwałciciela. Ty jesteś jak taka gwałcona kobieta. Twój "facet" to pasożyt, Ty jesteś żywicielem. Nie ma w waszym związku partnerstwa. On jest chorym, socjopatycznym osobnikiem, który nie potrafi funkcjonować samodzielnie. Potrzebuje ofiary - Ty nią jesteś. Dlatego tak kurczowo się Ciebie trzyma, nie dlatego, że Cię kocha. Potrzebuje świeżej krwi, a Ty mu ją dajesz. Wykop gościa z Twojego życia, ale na ostro, bez sentymentów, załóż mu sprawę o stalking, policja go zgarnie raz i drugi to go wyprostuje. Potem szybciutko wal do psychologa. Masz zapewne cechy charakteru przyciągające takich typów. Jeżeli nic z tym nie zrobisz, to zaraz znajdzie Cię następny, dla nich jesteś łatwo wyczuwalna, jakbyś ciągnęła za sobą smużkę krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×