Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy Wasze tesciowe tak robią?

Polecane posty

Gość gość

-kroilam banan dla syna i był pobity więc powiedziała o odkroj to. Takiego brzydkiego nie możesz dziecku dawac. Daję synkowi baby codziennie.... Sama nie jem takich brzydakow wiadomo że odkroje mu. -stwierdziła że nie może jeść czereśni bo jest za młody a już chwilę je. Nie wiem czy chciała się wymadrzac czy co -podważa wszystko co mówię. Synku nie rób tak. A niby dlaczego, wszystko mu wolno. Synku ściągamy buty jak jesteśmy w domu. O daj spokój o nie musi ściągać butów. Synu nie wolno rzucać. Ale on może, daj spokój. Czasem nie wiem o co tej kobiecie chodzi. Widujemy się 1-2 razy w miesiącu i ona się czuje chyba trzecim rodzicem albo główna matka. Nie rozumiem tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli powie cos co pokrywa sie z twoimi zasadami, to najwyzej cie ubiegnie, nie komentuj ani nie poprawiaj po niej komunikatu do dziecka. Jeśli powie cos sprzecznego z twoimi zasadami, to olewaj i nie zwracaj uwagi na nia, tyljko natychmiast prostuj to, korygujac dziecku "nie kochanie, buty masz,zdjac, dobrze wiesz, ze taka zasada obowiązuje w naszej rodzinie/naszum domu"' "Oczywiście, ze dam ci czeresnie". "Kochanie, mama cos powiedziala, jak nie wolno rzucac to nie wolno rzucac, niewazne co mowi babcia, mama i tata ucza ciebie tego zeby nie rzucac, bo sie stlucze/zniszczy/zepsuje, i masz sluchac mamy i taty". A jak ona bedzie probowala skorygowac twoje juz korekte to zwracasz sie do niej bezposrednio "mamo, proszę dziecku wody z mozgu nie robic, mamy takie zasady i koniec, ,to my wychowujemy nasze dziecko i my decydujemy czy cos mu wolno lub nie, nikt inny. Nie bedziemy tolerować wtracania sie i podwazania naszych slow jako rodzicow".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pognaj pyerdolona łajze w p**du jak ja swoją i mam spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:37 dzięki tak będę próbować. Już parę razy tak powiedziałam po czym mówi dziecku że mama jest złośliwa albo tata krzyczy na babcie. Powiedziałam kiedyś że ma nie podważac szczególnie przy dziecku i kręciła tylko głową. Jej pouczanie i traktowanie nas jak dzieci jest denerwujące. I nieważne ile razy coś powiem, nadal będzie to samo. Mąż usprawiedliwia mówiąc że ona chyba jest niedorozwinieta i ma zaburzenia. To są jego diagnozy dla niej i szuka po prostu usprawiedliwienia by nie mówić nic. 16:39 haha nie mam zamiaru tego zrobić ale dzięki za ten obraz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma zakaz przebywania z miomi dziećmi sama. Tylko przy mnie i przy mężu. Ostatnio zaczęła gadać takie głupoty, że 4 latek jej tłumaczył, że nie ma racji. Ja reaguję wprost mówiąc: kochanie nie słuchaj babci bo głupoty gada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:33 no właśnie moja też ma tylko że nawet jakby maz jechał z małym do rodziców (i nie zrobi tego bo na 15 min kiedy się kąpię narzeka że nie da rady więc czekam aż pójdzie spac) to by nic nie mówił i wciskalby mamie (teściowej) dziecka by móc się położyć czy coś. Od urodzenia syna robi wszystko by jej zadowolić. Kiedyś tak bardzo chcial żebyśmy go podrzucili go jak pojedziemy do sklepu i to trwało tygodniami i za każdym razem mówiłam że nie ma mowy, jak mały tak przeszkadza to może jechać sam. Wydaje mi się że to oni tak chcieli bo jak tylko pojechaliśmy do nich na kawę czy coś to my z mężem siedzieliśmy w jadalni sami i jego mama zabrała małego do swojej sypialni czy do innego pokoju i zdenerwowała się kiedy poszłam za nią go odebrać mówiąc że w odwiedzinach jesteśmy rodzinnie. Teraz nawet nie piję kawy u nich Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 16:37 dzięki tak będę próbować. Już parę razy tak powiedziałam po czym mówi dziecku że mama jest złośliwa albo tata krzyczy na babcie. X To mowisz jak zdarta plyta. Ze babcia jest zlosliwa, bo cały cas mowi cos przeciwko wam rodzicom, i ze to ona ona krzyczy na tate bo nie spelnia jej zachcianek. A tesciowej mowisz, ze gdyby zachowywała sie jak dorosly czlowiek to nikt z was by na jej nie zwracal uwagi, a ze zachowuje sie jak rozdwydrzona malolata to musicie ja przywolywac do porządku. Tu nie ma innego wyjscia, niz zagnebic ja bardziej niz ona was próbuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas też tak było. Ja mówiłam nie rób tak a ona swoje to dziecko dziecku wolno itp itd nie szło wytłumaczyć wcale niestety. Musisz pracować nad dzieckiem że A ma babie szanować ale słuchać Was i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie chodzi o to że zaraz kończy 2 lata to dopiero się uczy co wolno a czego nie. Bardzo dużo rozumie ale czasem chce się popisać czy zobaczyć na ile pozwalamy. Więc ona tylko robi zamieszanie bo ja powiem mu nie a ona tak. Nie rozumie na tyle by wiedzieć że to co babcia mówi jest nie prawda czy że nie ma racji. Będzie słuchał osobę która pozwala i tyle...taki wiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×