Mój mąż to ciepłe, niezaradne kluchy..

gość dziś Nigdy tego nie stwierdzisz bo musielibysmy wrocic do patriarchatu i odczekac z 50 lat. Szowinista jest najblizej twojego idealu. Dzis mamy wojowniczy feminizm w europie wiec nikt pozytywny tobie nie bedzie imponowal.

A ja zauważyłam. Jakoś jak facet jjst niemiły to każdy mówi -odejdź. Jak jest tylko niezaradny i miękki to każdy mówi - dziękuj że go masz. A może się mylę?

Mój też miły, grzeczny, spokojny, przystojny, a wszystko na mojej głowie. Teraz czas wakacji a on k***a udaje, że nie wie o co chodzi, jak zwykle jak ja nic nie wymyślę to nigdzie nie pojedziemy. Marzę żeby odejść, ale dom jest mój, nie mam serca go wywalić, beze mnie zginie.

Ale bycie miłym czy nie miłym nie ma tu nic do rzeczy. Wiadomo że jakieś zasady kultury obowiązują. Ale ja np usłyszałam "weź to sobie daruj bo przybiera się jak pies do jeza" . W sensie że nie był zdecydowany, bal się, i nie wiedział jak to się robi.

Mój mąż z ciapka zmienił się w chama i co wy na to? . Tylko wobec swojej mamci jest nadal slodziutkim i uległym chlopczykiem. A dla mnie i innych stał się chamskim i dwulicowym niedorosnietym palantem.

U mnie jest tak : Przychodzę z roboty do domu, myję ręce i siadam w kuchni przy stole. Chwilę potem ląduje przede mną ciepły obiad. Potem biorę prysznic****alcem wskazuję żonie drzwi do sypialni. Ona już wie o co chodzi, już jest wcześniej wykąpana i świeża. Kwadrans intensywnego bzykania, potem ją siadam na sofie i włączam Fakty TVN a ona w tym czasie idzie do sklepu po browar bo o 20.00 zaczyna się mundial. GARDZĘ FACETEM CIAPĄ I NIEZARADNĄ C..PĄ !!!

są dwa znaczenia, pierwotne, o którym piszesz i drugie, oznaczające osobę uległa, zgodną, podporządkowującą się innym x Brednie. Jest tylko jedno znaczenie - spolegliwy to osoba, na której można polegać. Jakiś kretyn pierwszy zaczął używać w złym znaczeniu, a reszta kretynów podłapała. I teraz niektóre źródła podają, że rzekomo "potocznie" słowo ma już nowe znaczenie. Nie ma. Chyba że dla debili.

Cieszę się drogie panie, że w końcu zrozumiałyście jak bardzo mieliśmy przesrane przez te ponad 2 tys. Ostatnich lat.

Nie rozumiem kretynek które wychodzą za facetów, których na pewno już dobrze zdążyły poznać. A potem im się coś nie podoba.

Mój mąż również, ale tak sobie myślę, że te ciepłe kluchy nie są takie niezaradne, przecież super się ustawiły, nie napracują się, żona wszystko ogarnie, zabezpieczy, a ich glowa wolna i zrelaksowana... A kobieta ma jeszcze wyrzuty sumienia, dobry, spokojny a mi ciągle nie pasuje :/ Dla mnie taki mąż to egocentryk, w nosie ma samopoczucie żony i jej potrzeby, tyłki żeby jemu było wygodnie.

Widziały gały co brały.

ciapkom jest po prostu tak wygodnie i tyle

>>Brednie. Jest tylko jedno znaczenie - spolegliwy to osoba, na której można polegać. Jakiś kretyn pierwszy zaczął używać w złym znaczeniu, a reszta kretynów podłapała. I teraz niektóre źródła podają, że rzekomo "potocznie" słowo ma już nowe znaczenie. Nie ma. Chyba że dla debili. << Kretyni? Debile? Języki ewoluują, polski również, niektóre współczesne wyrazy pierwotnie miały zupełnie inne znaczenia. I skoro przy tym jesteśmy sugerował bym żebyś sprawdziła znaczenie sformułowania "kultura osobista". Przyda Ci się.

"Sugerowałbym" piszemy razem. Język ewoluuje, ale nie przez to, że jacyś debile przypisują danemu słowu inne znaczenie.

Widziały gały co brały i widzą co oddają :)

tak jak moja eks narzeczona nawet kanapki z pomidorem i z masłem nie potrafiła zrobić ;-) :-P