Dziś widziałem dziewczynę z dyplomem maturalnym dzwoniąca do swojej babci

Na przystanku stała i powiedziała "babciu zdałam maturę" była dosłownie szczęśliwa. Fajny moment :)

Są jeszcze jednak normalni ludzie na tym świecie. Ja bardzo tęsknie za swoją Babcią i jak tylko coś mi się udaję myślę czy patrząc na mnie z góry się uśmiecha :)

W takich chwilach można się popłakać ze szczęścia gdy dziecko dzwoni z takimi nowinami, babcia to już na pewno...

a co jest w tym dziwnego?

A kto napisał że to coś dziwnego? Napisałem, że fajny moment, bo tak jest...

Dziś też widziałam jak wracali z ogłoszenia wyników

Mówili w radio, że 2% oblało

I tak będzie wykładać towar na magazynie :D

Ale ogólnie fajnie widzieć jak młoda piękna dziewczyna, dowiedziała się że zdała egzamin dojrzałości :) Całe życie wychowuje się dziecko i takie momenty są po prostu piękne.

Ten dyplom nic nie znaczy

Chodzi o samą sytuację nie rozumiecie??

Co z tego, ze zdala jak i tak c*****o i sie nie dosyanie na studia.

Dostanie się.

Pewnie,ze sie dostanie a ktos tu chyba zazdrosci.

Fajny moment :) ja tak dzwonilam do babci jak dostalam pierwsza prace po studiach

Moja prababcia mieszkala plot w plot z moim liceum, zawsze zakonczenie roku bylo na boisku, siedziala na balkonie i sluchala jak dostawalam dyplomy i swiadectwa z paskiem:)

Zobaczcie... nasze babcie znają nas on maleńkości, dosłownie od oseska, każda pamięta moment kiedy pierwszy raz nas zobaczyła, mnie osobiście się wydaje, że taki moment tez jest magiczny,gdy widzimy pierwszy raz takie malutkiego człowieczka a tu ta wnuczka już dorosła panna dzwoni, że zdała mature i wchodzi w życie...:)