Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tak zwane cyganskie dzieci

Polecane posty

Gość gość

Są takie dzieci, chodzi mi o niemowlęta, że do każdego pójdą na ręce i z każdym zostaną. Moja sąsiadka ma takiego polroczniaka, ona chodzi na basen, z psem na rower a dziecko wiecznie a to z jedną babcią godzinę, a to drugiego dnia z tatą, trzeciego wiezie do drugiej babci na dwie godziny... Chłopczyk niby się smieje i z każdym zostaje chętnie, ale dla mnie to takie niepokojące. Jeśli teraz dziecko jest takie otwarte to w przyszłości będzie łakomym kąskiem dla różnego rodzaju zboczeńcow. Niepokoi mnie zachowanie matki i dziecka, a sąsiadka jeszcze się cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez komentarza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura mój taki był do 1,5 roku, teraz ma 5 i tylko mama i mama, obcym nie ufa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie nieznany :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz autorko. W późniejszym wieku to kwestia wychowania i przekazania i nauczenia oewnych zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcie to nie są obcy ludzie. To najbliższa rodzina zaraz po rodzicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze nic dla autorki niepokojące jest też to, że dziecko zostało z tatą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ta bohaterka opowieści CHODZI Z PSEM NA ROWER :d :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To jeszcze nic dla autorki niepokojące jest też to, że dziecko zostało z tatą smiech.gif xxx Hahaha! Najgorsze co może być to jak dziecko nie drze się za mamusią a spokojnie siedzi z ojcem. Porażka madki Polki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsze, że tatę wymieniła na równi z babciami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja autorkę rozumiem. Takie otwarte dzieci to zawsze dzieci emocjonalnie zaniedbane przez matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, trzeba nie zaniedbywać emocjonalnie dzieci kąpiąc je do 9 roku życia, inaczej to patola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iii

Ja się nie zgodzę. Moja córka była ogromnie strachliwa jako niemowlę, chciała być tylko z mamą do tego stopnia, że nie mogłam wyjść z psem. Słyszałam, że jest nadmiernie do mnie przywiązana, że powinnam na siłę ją zostawiać z kimś innym. Nie zrobiłam tego. Ufałam swojej intuicji i mojego dziecka. Trwało to mniej więcej aż skończyła 4.5 roku. Teraz ma 5.5 i jest to typowe cygańskie dziecko !  Trochę łezka się kręci w oku, ale trochę ulgi. Wiem też, że to bezpieczny model przywiązania. To że chętnie spędza czas z innymi, nie znaczy że mnie nie kocha 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jeżeli dziecko od początku zna te osoby, babcie, to jest to zupelnie naturalne, że bezpiecznie się przy nich czuje i zostaje z usmiechem. Ja swoją też wozilam do dziadków i nie bylo problemu, w każdą sobotę spedzala tam kilka godzin. Wcale nie była taka otwarta do innych, do obcych, ale dziadkowie to najblizsi, tatę pominę, moje dzieci od początku spędzaja dużo czasu z tatem i to dopiero nienormalne byloby zeby się ojca baly 😞 nie widzę nic niepokojacego w zachowaniu Twojego sąsiada. Dobrze socjalizowane, zdrowe emocjonalnie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 3.07.2018 o 16:25, Gość gość napisał:

Są takie dzieci, chodzi mi o niemowlęta, że do każdego pójdą na ręce i z każdym zostaną. Moja sąsiadka ma takiego polroczniaka, ona chodzi na basen, z psem na rower a dziecko wiecznie a to z jedną babcią godzinę, a to drugiego dnia z tatą, trzeciego wiezie do drugiej babci na dwie godziny... Chłopczyk niby się smieje i z każdym zostaje chętnie, ale dla mnie to takie niepokojące. Jeśli teraz dziecko jest takie otwarte to w przyszłości będzie łakomym kąskiem dla różnego rodzaju zboczeńcow. Niepokoi mnie zachowanie matki i dziecka, a sąsiadka jeszcze się cieszy.

Dla zboczencow będzie lepsze takie dziecko co się wszystkiego boi, bo nikomu nie powie.

Ja wiem ze dla Ciebie to niepojete ale dziecko poza mamusia ma jeszcze tata i dziadków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngmgfm

Dokładnie tak. Natomiast taka otwartość na obcych "cygańskiego dziecka", świadczy o dużej pewności siebie dzięki mądrze kochającej matce, nie zaborczej, nie toksycznej, nie wpajającej lęków.

Oczywiście później zrozumienie zagrożeń powoduje zmiany w postawie dziecka, ale to już nie jest nieuzasadniona lękliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×