Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moj chlopak zarabia sporo ale kupił mi beznadziejny pierścionek zaręczynowy

Polecane posty

Gość gość

Nie będę wymieniała ceny ani jego zarobków ale stać go na coś zdecydowanie droższego. Jestem rozczarowana. Pierścionek jest tandetny i brzydki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powiedz, ze go zostawiasz materialistyczna szmato, a nastepnie dotrzymaj slowa i zrob to co mu powiesz - tak bedzie dla niego lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To widzisz jak Cie bedzie szanowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pochodzę z rodziny gdzie nikt nikomu nie żałował i na specjalne okazje każdy się starał znaleźć jakiś wyjątkowy prezent. Mi byłoby głupio kupić komuś tanią biżuterię. Pierścionek zaręczynowy będę miała tylko jeden a jest on gorszej jakości niż moja "codzienna" biżuteria... Strasznie nieprzyjemna sytuacja i zastanawiam się czy mu nie powiedzieć o moich odczuciach. W innych sprawach jest naprawdę kochany i pomocny. Jeśli jedziemy na wakacje to zawsze nalega na to żeby to on płacił za dobry hotel i nie przyjmuje zwrotu pieniędzy. Tak samo często zaprasza mnie do super restauracji. On sam się dobrze ubiera, ma ładne mieszkanie i dobrz emu idzie w pracy wiec nie wiem czemu poskąpił na tym pierścionku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj szkoda że on tego nie czyta ...Szkoda bo ten pierścionek by do Ciebie nie trafił....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za rozpieszczona ksiezniczka... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli wszyscy tutaj uważacie ze przesadzam. Nie jestem materialistką, mam swoje pieniądze i mogę sobie kupić sama biżuterię jaka mi się podoba ale tu chodzi o fakt ze zaoszczędził na czymś tak istotnym jak zaręczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry, ale ja uważam że wydawanie na pierścionek zaręczynowy więcej niż 800-1000 zł jest skrajną głupotą. Niezależnie od poziomu zarobków. Sam zarabiam zależnie od miesiąca między 8 a 11k i nigdy w życiu nie wydałbym na durny krążek z metalu więcej niż napisałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie sądzisz ze zaręczyny są specjalna okazją na którą można wydać więcej na ten jak to nazwałeś krążek z metalu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie to TYLKO zaręczyny. zresztą dla mnie, jak i ogromnej większości mężczyzn, same zaręczyny jak i ślub, to nie jest żadne wielkie "halo". To wy robicie z tego wydarzenia na miarę wybuchu supernowej i całe cyrki z tym związane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, ze teraz siedzę i myślę czy warto pokazać ten pierścionek siostrze i mamie i jestem na niego zła ze postawił mnie w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kup sobie lepszy pasozycie. Mamy feminizm w europie wiec do pracy babo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ma racje. To normalne ze od dobrze sytuowanego faceta oczekiwala pierscionka na poziomie. kazda z was byłaby zawiedzona, mądrale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj chlopak, a obecie narzecZony kupil mi zareczynowy za niecałą stówkę, dzien po tym jak wrocil po kilku mc nieobecnosci, bo byl za granica i nie mial tam byle 8ojro na godzine, a robil po 15h na dobe. pierscionek jest najpiekniejszy na swiecie, a dlatego bo ma taki kamien, jaki chcialam, taki kolor kamienia, jaki chcialam i jest skromny. Kolejny pierscionek kosztowal sporo wiecej, ale ciul z drugim. Ten zareczynowy, to cudenko. xxx albo ma cie gdzies albo myslal, ze trafi idealnie w gust. albo jest skapy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wam chodzi tylko o kasę; zawsze i wszędzie. i nieważne czy macie własną czy nie tylko złotówki wam we łbach :o zaprawdę każda kobieta to materialistyczna ściera i tak należy was traktować. Po prostu was się kupuje, same stawiacie się w roli k***y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość V12
Tyle jestes warta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno co z tego ile twój chłopak (narzeczony) zarabia...liczy się to,że Cię kocha i chce być z Tobą resztę Życia..Pierścionek tak jak mówisz "beznadziejny pierścionek" ale To dla Ciebie się liczy kasa czy On.? Chyba najważniejsze jest to,że ci się oświadczył.. No ale raczej z tego co piszesz najwazniejsza dla Ciebie jest kasa i żeby pewnie wydal majątek na pierscionek. Ale skromny pierscionek i gest z jego strony jest najwazniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi tylko o kasę, ale o jakość. W jakość się inwestuje, a pierścionek, który ma się nosić całe życie musi być rewelacyjnej jakości i mieć najlepiej brylant, bo tylko on się nie zniszczy przez lata. Dlatego jak najbardziej rozumiem, że chciałabyś mieć pierścionek wyższej jakości - a tym samym droższy, bo jakość stety niestety idzie w parze z ceną. Ja dostałam pierścionek za c. 3k i jestem nim przezachwycona, jest na maksa trwały (nie należę do najbardziej ostrożnych osób na świecie), nie ma jakiegoś ogromnego kamienia, ale już na tyle duży że tworzy piękną proporcję z obrączką (0,30ct) i uważam, że jeśli ktoś może sobie pozwolić na wyższą jakość, to warto, właśnie dlatego, że to jest pierścionek na całe życie. Martwiące jest bardziej to, że nazywasz go beznadziejnym, bo "beznadziejny" nie może być żaden pierścionek, który ma rozpoczynać wspólną przyszłość ;) także zastanów się o co właściwie tak naprawdę się wszystko rozchodzi. Jeśli o słabą jakość i poczucie niedocenienia, to całkiem to rozumiem, ale jeśli forma przerasta treść, to problem leży raczej gdzieś indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×