Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wygląda dzień w żłobku?

Polecane posty

Gość gość

Moja mała będzie miała rok jak pójdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1/3 czasu to posiłki 1/3 sadzanie na nocniku i 1/3 sen. Gdzieś pomiędzy 45 min spaceru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wejdź sobie np na stronę zlobki.waw.pl wybierz żłobek i zobacz jak wygląda mniej więcej dzień w żłobku. Ps. Jak jest ładna pogoda to dzieci są głównie na dworze. 1/3 posiłki? U nas jest jakieś 30 minut na posiłek z myciem rak itd. Nocnik? Panie szybko odpieluchowuja dzieci i nie ma zadnego sadzania na nocniku na siłę. Dzieci chodzą do wc na żądanie. Sen ok. Maja spanie 2 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze zlobek z okna. Nie wychodza z tymi dziecmi a przy przyjeciu zadaja, zeby dziecko bylo " chodzace". Serio w zlobku sadzaja na nocniki? Niby jak sa w stanie tego dopilnowac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ze odbywa się nocnikowanie-kilka razy w ciągu dnia po ok 15minut. Każdy Żlobek ma inaczej ale nocnik to nieodzowny element. U mnie dzieci schodzą się rano (każde na toaletę albo nocnik się załatwia i myje dłonie) idzie się bawić. Później robimy gimnastykę i idziemy do jadalni. Każdy zje posiłek i idzie na nocnikowanie. Następnie mycie rak i owoce. Po owocach zajęcia dydaktyczne i wyjście na dwór. Później toaleta kto musi i mycie rąk. Obiad i nocnikowanie i spanie. Później wstają i zjadają podwieczorek, nocnikowanie ‚mycie rak i zabawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:59 to dziwne bo u mnie w zlobku nie nocnikuja, rozmawiałam z panią o nocnikowaniu i pani kazal najpierw w domu go nocnikowac a ja juz sie nauczy to wtedy w zlobku beda próbować a synek ma dwa latka więc już czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nocnik to chyba za wcześnie bo mała ma rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze zlobek z okna. Nie wychodza z tymi dziecmi a przy przyjeciu zadaja, zeby dziecko bylo " chodzace". Serio w zlobku sadzaja na nocniki? Niby jak sa w stanie tego dopilnowac?? X Tekst z serii nie znam sie ale sie wypowowiem;-) Tak na serio panie sa w stanie ogarnac 20 maluchow i sadzac je na nocnik. Szok. Dzieci wychodza codziennie(oprocz mrozu czy deszczu). Przewaznie po 2 sniadaniu i podwieczorku. Byc moze widzisz z okna kiepakibzlobek albo po prpstu nie siedzisz w tym oknoe 8-16.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oddalabym dziecka do zlobka. Jakos kojarzy mi sie z Domem Malego Dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze zlobek z okna. Nie wychodza z tymi dziecmi a przy przyjeciu zadaja, zeby dziecko bylo " chodzace". Serio w zlobku sadzaja na nocniki? Niby jak sa w stanie tego dopilnowac X Normalnie, wszyscy ida do łazienki gacie w dol i siadają. Nie wstają dopóki ost nie zrobi siku/ kupy. Przez ten czas opiekunki śpiewają piosenki takie z pokazywaniem rekami zeby zajac dzieci lub czytają bajkę. Tak było w żłobku w którym mialam praktyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam innej opcji, więc oddaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci wychodza codziennie(oprocz mrozu czy deszczu). Przewaznie po 2 sniadaniu i podwieczorku. Byc moze widzisz z okna kiepakibzlobek albo po prpstu nie siedzisz w tym oknoe 8-16. X W żłobku w którym mialam praktyki czesto robiliśmy pociąg i „spacerowaliśmy” z dziećmi po piętrach żłobka korytarzach, żłobek nie miał ogrodu zeby wyjsc a chdozic wZdloz ulicy bez sensu. Na zewnatrz wychodziliśmy do pobliskiego parku ale jak była brzydka pogoda czy po prostu chłodniej to pociąg i spacer po wszystkich grupach i piętrach haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie nie wychodza, na pewno nie codziennie. Sama mam 16mies syna i czesto z nim wychodze i widze. Moge na palcach jednej reki policzyc ich wyjscia w ciagu tego czasu odkad urodzilam. I ten wymog- ze dziecko musi chodzic. A przeciez nie wszystkie na roczek chodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ee to lipa i tresowanie ich juz od malego. Co to za zycie- jesc- nocnik- spacer- nocnik- jesc- spac i tak w kolko o ikreslonych przez zlobek porach. Kazde dziecko jest inne. Jedno zje rano sniadanie, drugie woli po godzinie. Jedno ma 2 drzemki, drugie jedna i to tez dzieci spia o roznych porach przeciez. Do 2rz to maluszek i ma prawo byc traktowany indywidualnie a nie wkladany jest w sztywne normy razem ze wszystkimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zastanawia jak panie te nocniki ogarniaja. Dobra juz 2latek to czai w miare. Ale maluchy do 18 mca? I co zmuszaja te dzieci? Przeciez moge sie zalozyc ze nie kazde siadzie na nocnik. I o jakich gatkach tu mowa? Przeciez dziec****eluszki maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas tak, my idziemy na 8 na śniadanie, potem mycie ząbków, czas wolny do 9. Od 9 zajęcia typu bajkoterapia, pani gra na gitarze, dzieci na bębenkach, cymbałkach, tańce, śpiewy, zajęcia plastyczne. O 10 idą na dwór na plac zabaw i tam rózne zabawy, konkursy, biegi. Od 11.15 obiad, o 12 są już w łóżkach przebrane i umyte. Drzemka 12-14, dzieci, które wstaną wcześniej zabierane są do sali obok, ubierane i mają czas wolny. Od 14 podwieczorek, kto zje ten idzie na dwór i tak od 14.20-14.30 wszystkie dzieci na dworze. Na dworze kontynuacja zajęć dydaktycznych ruchowych. Rodzice odbierają dzieci już z dworu. Na dworze są owoce i napoje. Żłobek czynny do 16.30, drzwi do sali otwarte, więc jak dzieciom się znudzi na dworze to mogą bawić się w sali, jest 4 panie na 20 dzieci, więc ogarniają sprawę, ale większość odbiera dzieci koło 15.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do nocników, to nie wysadzają wszystkie dzieci, nasza skończyła 2lata to pani się mnie zapytała czy może ją wysadzać na nocnik z innymi dziećmi, zgodziłam się i sadzają ją parę razy dziennie, za każde siku dzieci dostają pieczątkę, starsze dzieci uczą już nie do nocnika, a na kibelek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas nie ma żadnego nocnikowania na siłę, większość dzieci jest pieluszkowa, tylko najstarsze korzystają z nocników ale nie na siłę i na godzinę, tylko jak wołają, że chcą. Jak jest ciepło to codziennie mają zajęcia w ogrodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plan dnia zależy od żłobka. Jak dziewczyny piszą ze nie wszystkie dzieci siadają na nocniki- tu gdzie ja byłam siadały wszystkie. I siedziały z pol godz dopóki nie zrobiły. Taki był plan dnia i jakos nie prostestowaly, ale Widocznie nie we wszystkich żłobkach jest nocnikowanie skoro u was niema. Piszecie ze wymagane jest chodzenie. Otóż u mnie akurat na 1 grupie rozwojowej były 3-6miesiaczne niemowlaczki. Cieżko zeby takie dzieci chodziły. Na pewno tez inaczej bedzie w instytucji prywatnej (mój żłobek był państwowy) moze po prostu popytaj w swoim mieście w roznych żłobkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nocnik fajna sprawa, ciekawe czy jedzenie też jest w nocniku podawane?No bo jak nieodzowny element... Z nocnika fajnie się wyjada pozostałości. A tak całkiem serio,to jak można życie malucha koncentrowac wokół nocnika,a gdzie sport,a gdzie zabawa,a gdzie nauka? Odpieluchować trzeba ale bez przesady. Widać pracują bedzietne amatorki po liceum i tylko tyle potrafią,cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:59 chcialas byc zabawna coz nie wyszlo... Przrciez nikt nie pisze ze dziecko siedzi na nocniku cały dzien. W domu jak odpowluchowujesz? Czelasz az dziecko zasika ci mieszkanie czy po prosti sadzasz na nocnik co jakis czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy bym dziecka do zlobka nie oddała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nawet nie zabawne. Mnie zwyczajnie dzieci nie brzydzą i wiem że zdrowo jest czasem wypić z nocnika(a nie wylewać!),więc to robię. mama też ma satysfakcję że dziecko zrobiło do nocnika a nie na podłogę, i wtedy dziecko widzi ,że mama zadowolona.Dziecko musi umiec korzystać z nocnika, mieszkanie jak zasika tez nic się nie stanie,tylko po co. Fajny plan dnia,pomysłowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No więc w naszym żłobku dzień jest następujący: dzieci przychodzą ,potem jedza pisiłek,piją, siedzą,chodzą w kółko, potem śpią, potem robią kupę i siku,a potem siedzą ,chodzą,śpią, znowu jedzą,piją i tak po 4 razy przez cały dzień no i czas miło upływa w naszym żłobku. W tym czasie wychowawczynie oglądają seriale na polsacie i tvn-ie a drugim okiem na monitoringu spoglądają czy na sali nic sie nie dzieje i jak coś to uspokajają dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:51 ale mnie mało obchodzi Twoje zdanie, pytałam o coś zupełnie innego jeśli nie potrafisz czytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciesze sie ze moj synek ma nianie :) i może sikać gdy powie: "chcem si", a nie na żądanie opiekunów ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej na prawde? Ale ma za to p******a matke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to musi być bardzo bezpieczny żłobek,a mi zależałoby aby nic się dziecku nie stało.Podasz namiary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tresowanie od malego. Tez wolalabym nianie. Ale mam to szczczescie, ze takiemu maluszkowi sama moge poswiecic czas i dac milosc, ktorej potrzebuje. Autoreczka widac agresywna bo wyjscia nie ma i szuka plusow zlobka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żłobek gdzie pracują normalne kobiety,matki,opiekunki do dzieci,a nie jakies suki praktykujące z młodzieżowych ośrodkach wychowawczych, co się oczytały z poje..anych ksiązek o dzieciach a g.no wiedza o życiu. Takim paniom dziękujemy za współprace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×