Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ręce opadają...relacje ojciec córka

Polecane posty

Gość gość

Nie mam już sił. .. Mała ma dwa latka od ponad pół roku mój partner w niczym mi nie pomaga. Proszę go żeby wykąpał chociaż raz małą - nic. Proszę go aby przebrał - mówi że nie potrafi W nocy ma wstać do niej - słyszę że nie bo pewnie się obudzi jak on podejdzie do niej Ma poświęcić chociaż jeden cały dzień dla dziecka - pobawi się godzinę i resztę dnia gra na PS3 Gdy mała płacze on się denerwuje mówi że ma wyj****e i wychodzi z pokoju. Córka chce się z nim bawić on mówi że nie ma siły i że ma pójść do mamy. A na spacerze to był tylko raz w życiu, mała zaczęła mu płakać i wrócił do domu od tamtego czasu jak mówię żeby poszedł na plac zabaw to mówi że nie pójdzie bo będzie płakała! Ręce opadają. Nie mam już pomysłu jak go skłonić do opieki nad małą. A jak mu powiem jak jest to on widzi to zupełnie inaczej i od razu jego słynny tekst ( który słyszę od dawna) - skoro tak bardzo Tobie nie odpowiadam to się rozstańmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To duze dziecko niedorosł do ojcostwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z takim frajerem tylko rozwod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby brać rozwód trzeba najpierw mieć ślub!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się właśnie kończy łapanie faceta na dziecko! A teraz napisz nam jak to on cię namawiał na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy ślub od 4 lat. A dziecko to była nasza wspólna decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro macie ślub to dlaczego o mężu piszesz "partner"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już ja wiem jak to wygląda "z naszą wspólną decyzją"... - kochanie jestem w ciąży - no trudno - cieszysz się? - bardzo (o jezu :o )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Partner, mąż, druga połowa. Dziewczyno nie wiem z kad Ty się urwałaś. Mam 28 lat i takie formuły dla mnie są normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dla mnie nie są! Mąż to mąż a partner to konkubent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bym chciała dodać temat jak nazywać męża to bym dodała. Dziewczyno tylko Ty się do tego uczepiłaś. Ile Ty masz lat? 20? Aktualny temat jest o braku zainteresowania dzieckiem ale sądząc po Twoim pisaniu ten oto temat nie jest jeszcze dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość cichobieg
Rozejdz się z tym człowiekiem bo on nie dorósł do ojcostwa. Ja ze swoją córką gram w gry, bawię się, jeździmy na rowerach, wychodzę na plac zabaw kilka razy w tygodniu bo uważam że tata w życiu dziecka jest tak samo ważny jak mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_N
Gwoli ścisłości, czy on cie bije? jest agresywny? nadużywa alkoholu? nie pracuje - jest na Twoim utrzymaniu? Jaki ogólnie jest, nie licząc faktu, że zupełnie nie posiadł instynktu ojcowskiego? Bo jeżeli w każdym innym aspekcie życia jest ok To chyba, najgłupszym co można zrobić to się od tak rozstać – kobiecie z dzieckiem nie będzie łatwo później kogoś znaleźć. A co z jego rodzicami albo Twoimi? Może warto z nimi porozmawiać? Zapytać się o radę? Polecam również psychologa albo najzwyczajniej poradnię rodzinną, niech mąż zobaczy innych facetów w akcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na siłę nic nie zrobisz, on musi sam dojrzeć do ojcostwa, są takie ewenementy jak twój mąż. Przyjdzie taki moment który całkowicie zmieni mu tok myślenia, niestety ty zaś musisz zacisnąć zęby póki co. Wiem że jesteś zmęczona i chciałabyś mieć trochę czasu dla siebie, to zupełnie zrozumiałe. Nie masz możliwości żeby od czasu do czasu ktoś się małą zajął?, przynajmniej doraźnie, wierz mi że takie rozwiązanie uzdrowi twoją sytuację bo ty będziesz bardziej wyluzowana a tak, ty się nakrecasz to zaś powoduje nerwową atmosferę, ty się stresujesz i spirala się nakręca sama. Musisz znaleźć sposób żebyś ty sama mogła spokojnie zająć się sobą i niczym i nikim więcej, raz w tygodniu powinnaś się zrelaksować a sama spojrzysz na sytuację inaczej,co nie oznacza że masz całkowicie odpuścić mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O_N, co Ty nigdy mnie nie uderzył, nie pije,pracuje jako wykończeniowiec wnętrz. jedynym naszym problemem jest brak zainteresowania córką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście męża rodzice dwa razy w miesiącu biorą małą na połowę dnia. Powiem szczerze nie jestem zmęczona zajmowaniem się córką bez pomocy drugiej połowy. Traktuje córkę jak przyjaciółkę wszystko robimy razem od spacerów do malowania paznokci :-D, poprostu bym chciała żeby tatuś okazał zainteresowanie. Nie zmuszam go żeby był ojcem na medal ale chociaż trochę się z nią pobawić. Wiem że on ją kocha ale każde dziecko potrzebuje zainteresowania obojga rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość cichobieg Super że masz taki świetny kontakt z córką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to tak jak wyżej, musisz jeszcze chwilę poczekać, on sam kiedyś wyjdzie z propozycjami zabawy z małą. Ja myślę że jak większość ojców najzwyczajniej w świecie on się boi odpowiedzialności za dziecko bo ona jest jeszcze zbyt mała, pewnie ją huśta,podrzuca do góry i robi samolot?, jeśli tak jest to tak jak piszę musisz poczekać aż mała trochę podrośnie. Niestety są takie,, typy ", ale to się zmieni, wierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_N
W takim razie na początek najlepiej będzie porozmawiać z rodzicami, może jakieś spotkanie w gronie Twoich i jego rodziców. Jak dla mnie, to mężowi ewidentnie brakuje poważnej rozmowy z ojcem i matką, na temat bycia ojcem. Choć wiesz, z drugiej strony, jeżeli emocjonalnie do tego nie dorósł, to i to może nie poskutkować. Zakładam, że do psychologa czy poradni rodzinnej nie będzie chciał się wybrać. Jak wpadnę na coś błyskotliwszego, to z pewnością napiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewidentnie facet nie dorosl, moze tez byc tak, ze nie potrafi nawiazac kontaktu z takim malym dzieckiem. Moj maz tak w okolicy 3 urodzin naszych dzieci lapal z nimi porozumienie. Tez sie wkurzalam, ale machnelam reka i byl inny podzial obowiazkow. Ja szlam z dzieckiem na plac zabaw, on w tym czasie sprzatal i gotowal, ja sie opalalam na laweczce. A teraz chodzi juz z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×