Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jestem dziwna jesli moglabym spedzac cale dnie wśród zwierzat a ludzie mnie

Polecane posty

Gość gość

Tak sie zastanawiam,wiem że jest sporo takich osób. Spedzanie czasu ze zwierzakami daje mi spokoj,przyjemność,a z ludzmi niestety tylko zmeczenie,frustracje. Nawet z przyjaciolka nie lubię sie spotykać,ale jak wiem,że ide w odwiedziny do kogoś kto ma kilka psow i kotow to juz sie ciesze na mysl o glaskaniu i mizianiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo!!! Tylko nikt mnie nie rozumie :-). Cieszę się, że nie jestem sama. Uwielbiam łono natury, zwierzęta. Niestety ciekawych ludzi jest jak na lekarstwo. Dziś w dobie Internetu już wiem, że jestem też introwertykiem. W dzieciństwie rodzinka ciągle mnie krytykowała: idź się przywitaj, posiedź z nami trochę bo to nie ładnie tak, co ty dzik jesteś? A ja się nie wstydziłam, mnie to po prostu cholernie męczyło. Uwielbiam prace w ogrodzie. Spacery, jakieś mini podróże do leśnej głuszy, jesli tylko mogę otaczam się roślinami. Wtedy czuję, że żyję, że naładowałam baterie, mam ochotę do działania. Spotkania z ludźmi mnie przybijają, nawet jeśli są to bliscy znajomi - wysłuchiwanie kolejny raz tych samych plotek, żali, narzekanie na wszystko, jakieś złośliwe docinki w moim kierunku, próby wymuszenia na mnie żebym się dostosowała do nich, żebym się zmieniła. Niestety nikt z moich znajomych nie ma zwierzaka, więc takie wizyty to tortura. Dla mnie wzięcie kota na ręce daje tyle radości, że żadne spotkanie towarzyskie temu nie jest w stanie dorównać. Nie wiem jak u Ciebie ale w moim przypadku ludzie bardzo mi dokuczają i np. na złość mi źle traktują zwierzęta - bo to nie człowiek, więc co tam. Nie rozumiem tego... Myślałam nad pracą w schronisku ale ze względu na wrażliwość chyba bym jej nie podołała. W domu mam jednego kota, którego znalazłam i póki co mi musi wystarczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój tata taki jest. :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj wybrałam się późnym wieczorem na spacer. Dobrze, że chociaż mój chłopak mnie rozumie. Cisza, spokój, księżyc na niebie. Zależało mi żeby jeszcze zobaczyć świetliki. I mimo, że już lipiec - udało się :) Kilka dni temu byłam u znajomych. Poczułam się jakbym grała w jakimś filmie. Oni siedzą, obgadują jakichs ludzi, naśmiewają się z nich - a ja siedzę i tak się zastanawiam: co ja tutaj robię? Jeszcze tylko łyk kawy i spadam. Po co mi to? Ja nawet tych obgadywanych ludzi nie znam, żal mi ich. No ale cóż, jak tylko zamkną się za mną drzwi mnie pewnie też zaczną obrabiać. A najlepsze jest to, że wiele osób myśli, że mi się chce dziecka dlatego szukam namiastki macierzyństwa w opiece nad zwierzętami. Już niejednokrotnie mi ubliżano, że jestem głupia i "powinnam sobie dziecko zrobić" a nie zajmować się jakimś głupim kotem :):):):) tak jakbym conajmniej go niańczyła w wózku i zabawiała grzechotkami przez cały dzień. Ludzie to jednak są ześwirowani :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokaz cycki to tez przyroda:-) :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×