Dziewczyny ... tak z***biście chciałabym schudnąć ...

Dziewczyny ... tak z***biście chciałabym schudnąć ...

No to chęci trzeba zrealizować :) Ja jestem w trakcie :)

A co, ktoś przyłożył ci broń do głowy i zagroził, że odpali jeśli schudniesz?

Hm, no ale napisz cos wiecej. Ile masz wzrostu, wagi, lat, co I jak jesz, czy cos cwiczysz, jakie masz grzeszki I slabosci ... Ja np sie odchudzam od nidawna. Mam 34 lata, 163 cm ,waze teraz 58 kg wiec zle nie jest, ale mam duzy a w zasadzie szerki brzuch, zero talii. nogi mam OK. I jedrna pu/pe. ale ten brzuch ... dziecko ma 5 lat. pracuje caly etat, umyslowo, siedzaco, no sporo latania po schodach w biurze tez jest miedzy dwoma pietrami, no ale wiadomo, ze nie non stop ;) glownie siedze w pracy I pisze maile I robie w excelu I wordzie... OK, od poczatku czerwca zeszlo mi 2 kg I 3 cm w brzuchu. ograniczylam weglowodany: chleb obcielam o polowe, tak smao zwykly makaron. jem teraz makaron gryczany. a chleb /pieczywo co drugi dzien. sporo ryb jem. duzo surowych warzyw ale gotowane tez. ryby jem smazne. jajak albo na twardo albo jajecznice. ziemniaki pieczone tlyko. z owoow glownie banany, teraz maliny borowki, jezyny melony; mieso rzadko ale jak jem to grillowane. bez zawiesistych sosow. grzesze czasem bo lubie wafelki grzeski ;) czasem lody. mam slabosc do paluszkow solonych ... alkoholu pije malo, glownie to wino biale. cwicze - hula hop co 2-3 wiczor 20 minut, I biegam w soboty ok 10km. tyle...

Tak przeczytałem jak sie Pani odżywia troche miałbym zastrzeżeń pieczywo polecam raz dziennie i oczywiscie mówimy tu o chlebie razowym węglowodany musza byc w posiłkach one nam nadają sile tak wiec zamiast pieczywa polecam wafle ryżowe badz pieczywo wasa oczywiscie węglowodany lepsze sa z ryżu kasz a nawet ziemniaków. Mięso powinna Pani jesc drób,cielęcina,wołowina polecam odpowiednie piece białko jest potrzebne ryby proponuje piec nie smażyć. Zalezy tez jak pani je smaży tzn na jakim oleju lepsza jest pieczona ryba a najlepiej na kolacje chociaz do obiadu nie ma zastrzeżeń

Dalej słodycze lody odradzam tak samo alkohol paluszki nie sa kaloryczne wiec nie wielki kłopot owoce polecam do śniadania banany maja duzo węglowodanów a z tym brzuszkiem mozna zrobic porządek troche odpowiednich ćwiczeń i da radę

A może dieta zupowa? Podobno hit. ;-)

Paluszki slone maja duzo soli, a sol zatrzymuje wode w organizmie. Nie ograniczaj nic, ale jena koronna zasada, nie mieszaj tluszczu ze slodkim i ogranicz sol Po ktoryms razie ziemniaki bez soli zaczna smakowac, a do kaszy i ryzu sol w ogole nie jest potrzebna, tak samo jak do kotleta. Ostatni posilek kolo 18 , potem ewentualnie zielony ogorek. Do tego troche wiecej ruchu np zamoast windy - schody, a wysiadz dwa przystanki wczesniej zautobusu.

Teraz jestem w ciąży więc póki co leniuchuję ale przed ciążą co jakiś czas wybierałam się na siłownię. Chodziłam na zajęcia zorganizowane, ewentualnie bieżnia ale tylko szybko na niej chodziłam. Odrzywialam się normalnie-to co lubię a i tak waga spadała. Na siłownię zapisałam się tak naprawdę nie po to by schudnąć (moja waga i wygląd mi nie przeszkadza) tylko się rozruszać. Ogólnie polecam tą metodę aktywności. Jak się boisz lub nie znasz się to na siłowniach jest masa osób które pomogą lub coś wytłumaczą

Paluszki nie są kaloryczne?? Przemilczę to. Zdecydowanie lepiej już zjeść te lody, serio.

A może dieta zupowa? Podobno hit. oczko.gif x Ta. Gościła jakieś panie ostatnio w tv i jedna się chwaliła, że schudła chyba 16kg w miesiąc...dobry dietetyk popukałby się w czoło :)

no ja nie przemilczę tych paluszków w 100 g paluszków solonych Lajkonik jest : Kalorie --- aż 374 kcal Węglowodany - 71 g Tłuszcze - 4 g Białka - 12 g Błonnik -- 0 g

Tu Autorka: 166 cm, prawie 80 kg, od dwóch miesięcy karmię piersią. Po porodzie ważyłam 75 kg - w dwa miesiące przytyłam prawie 5 kg - także niekażdy kto karmi piersią chudnie. Myślę, że przez zwiększone spożycie węglowodanów przytyłam - wydawały mi się bezpieczne przy karmieniu piersią. Poza tym zażywam Euytyrox na Hashimoto. Nie jem nabiału. Teraz myślę, że przerzucę się na ciemne pieczywo itp. i to ograniczę. Serdecznie mam już dość nadwagi. Naprawdę chcę wrócić do siebie - najlepiej się czuję w wadze 60-65 kg. Jestem wysportowana - jak koleiek to zabrzmi przy takiej nadwadze ... Eh ... kobiety ...

Wysportowana czyli co konkretnie ćwiczysz?

Sory autorko, ale nieźle musiałaś się objadać skoro tak dowaliłaś przez dwa miesiące

19:59 Teraz jeżdżę wieczorem na rowerze, rano spacer, poza tym ogarniam dom i i ogród. 20:07 To prawda. Bałam się stracić pokarm i jadłam dużo - o przede wszystkim węglowodanów: bułek, chałek, strucli, tart z owocami i ten ryż .... wspierana przez rodzinę. Chcę coś zrobić konkretnego.

bułek, chałek, strucli, tart z owocami i ten ryż .... wspierana przez rodzinę. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Szkoda, że nie miałaś własnego rozumu. Widzisz do czego doprowadziło cie słuchanie innych? Myślisz, że gdybys jadła inne zdrowe rzeczy, to nie miałabys pokarmu? Tylko to goowno, które jadłaś gwarantuje pokarm? Wybacz, ale masz głupią rodzinę i ty też rozumem nie grzeszysz. Teraz cierp...

Hej autorko waze podobnie, z tym że ja w ciąży dużo przytylam, jadłam słodycze, nie dałam rady tego opanowac, urodziłam i ta dziwna żądza przeszła. Niestety zatrzymałam sie na 80 kg i waga ani drgnie.

21:59 Szukam rad, a nie kwękania. Słuchajcie kochane kobiety, weszłam na stronę poradnik zdrowie i przeczytałam tam o diecie w Hashimoto. Zrozumiałam tyle, że przez ostatnie dwa miesiące w 90 % jadłam to, co nie powinnam czyli m.in. białe pieczywo w przeróżnej postaci, masło roślinne, a nawet pomidory czy ziemniaki. Tego co powinnam jeść jest ... niewiele. tzn. może nie niewiele, ale trzeba dobrze przemyśleć i przeszukać półki sklepowe czy raczej stragany na targu by znaleźć to, co wskazane w tej chorobie. Jestem jakoś tak pozytywnie nastawiona do zmiany diety i właśnie gotowa na zmianę. Ciekawa jestem czy któraś z Was przeszła już tą drogę zmiany diety (nie mam na myśli tylko tej związanej z Hashimoto) i się już do tego przyzwyczaiła ?

22:17 Oh, to jest tak frustrujące gdy ta jest waga stoi w miejscu, a jeszcze bardziej gdy rośnie jak się karmi piersią choć wszyscy trąbią, że się chudnie.

Białe pieczywo i masło roślinne nigdy nie jest wskazane, bez względu na inne dolegliwości. Ja tez bym chciała schudnąć, ale mam słabość do słodyczy i to mnie gubi. :( Teraz jeszcze tyle owoców, że trudno im się oprzeć.

Motywacja to podstawa, a potem trzeba systematycznie ćwiczyć, jakąś zdrową dietę wprowadzić, ale nie drastyczną bo wiadomo, że ciężko wytrwać potem. Żeby poprawić metabolizm i nie mieć potem jojo to dobrze mieć iqgreen. Jak się naprawdę chce to można schudnąć.

Dziewczyny bez spalacza tłuszczu to mit. Nawet mocne interwały czy cardio nic nie dają. musicie coś zrobić w kierunku spalania tłuszczu. Dajcie jakiś bodziec w postaci tego suplemnetu dorzućcie jakąś dietę i wszystko będzie dobrze!