Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zostawił mnie dla młodszej a teraz leży w śpiączce po wypadku

Polecane posty

Gość gość
po co ma się tam pchać hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jego rodzina ją poprosiła? Po prostu nie wypada odmówić umierającemu człowiekowi, ludzie trochę przyzwoitości. Jak tam pójdzie to nic ją nie kosztuje, korona jej z głowy nie spadnie, a przynajmniej będzie do końca swojego życia miała poczucie, że jest dobrym i miłosiernym człowiekiem. Rodzina też ją dobrze zapamięta. Jeśli odmówi, do czego też ma prawo, to pokaże się jako osoba małostkowa i mściwa, która nawet na łożu śmierci znajdzie okazję, by się odegrać. Czasem trzeba być trochę ponad to i nie skupiać się tylko i wyłącznie na swoim zranionym ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłem w podobnej sytuacji i podobnym dylemacie, wręcz analogicznym. Ktoś mądry powiedział mi wtedy ,żeby nie pielęgnować bólu, że już się wycierpialem. Tobie też tak polecam. Było, minęło, nie pielęgnuj tych wspomnień w bólu. Trzeźwo na to patrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie doczytałem , że rodzina Cię o to prosi. W takim wypadku wypada iść, bo w ich przekonaniu chodzi o życie ich najbliższego. Ale podejdź do tego zadaniowo. Zrób to dla nich, nie dla niego, nie dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zdrowe podejście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech młoda siedzi przy umierającym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I to właśnie robi. Co szkodzi autorce raz zajść i się pożegnać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on już się z nią pożegnał teraz go pokarało, taki los roochacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudne to jest... ja myślę że do swojego ex bym poszła... ale jak czytam jak facet autorki się na koniec zachowywał to mam duże wątpliwości... z drugiej jednak strony jak jego rodzina faktycznie o to prosi... to może i trzeba by było go odwiedzić... napewno będzie Ci ciężko... ale może... to w czymś pomoże... to faktycznie dla nich syn brat.... wybór zawsze należy do Ciebie... zastanów się z czy Tobie będzie lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś 13:19 Dokładnie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A ona ma być mściwa i jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie? Powinna pokazać klasę i wznieść się ponad to. To że on może być burakiem, to ona też musi być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:50 Ale nie musi być też Matka Teresa z Kalkuty, nie sądzisz? O jakiej klasie Ty mówisz? Ona nigdzie nie musi iść, po tym jak została potraktowana. Właśnie takie babska jak Ty dostają w życiu najbardziej po d***e od mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet zachował sie Choooojowo i nie ma dwóch zdań, niemniej jednak pytanie z wpisu tytułowego - czy powinna czuć satysfakcję, wprawiło mnie w konsterne:O Człowiek wrażliwy, z uczuciami wyższymi, nie pomyślałby ani przez chwile w ten sposób:O I poszedłby do szpitala, choć owszem nie ma obowiązku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektóre wpisy sa tak infantylne ze az niefajnie czytac. I pomyslec, ze to kobiety je piszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak, zwłaszcza od tych sparaliżowanych i z jedną nogą w grobie ;-) Szkoda mi ciebie bo uważasz że bycie osobą z klasa to wstyd i oznaka słabości. Nie moja droga. To autorka jest tchorzem i obrabia tyłek umierającemu facetowi żeby się usprawiedliwić bo nie chce do niego iść, a w duchu czuje że powinna. Nikt nie każe jej się poświęcać dla niego więc porównanie do Matki Teresy jest lekko nietrafne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Otóż to!! Wypowiedź w samo sedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj 13:50 Ale nie musi być też Matka Teresa z Kalkuty, nie sądzisz? O jakiej klasie Ty mówisz? Ona nigdzie nie musi iść, po tym jak została potraktowana. Właśnie takie babska jak Ty dostają w życiu najbardziej po d***e od mężczyzn. '" To jest twoje podejscie.Masz prawo.Tymczasem ja nie miałabym z tym problemu na miejscu autorki.Schowałabym urazę,byłabym ponadto i poszłabym do szpitala.Nie ubędzie ciebie.Jesli obudzi się,to będziesz miała ogromne spełnienie siebie jako człowieka.Ja bym miała. Jeśli nie,trudno_miałaś dobre chęci.Chciałaś pomóc.Powiedziałabym ci,jesteś dobrym człowiekiem. Czy zawsze musimy pilęgnowac urazy? Nie.Wyrzucić je.Zmieniajmy swoje podejście do ludzi mimo tego,ze kiedys wyrządzili oni nam krzywdę.To jest walka o życie kogoś.Pomogłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,wybacz_wtedy uwolnisz się od przeszłości. Wybacz i idź.Nie wiem czy wiesz,ze wybaczenie jest odp.na nasze problemy.Może to być zal,smutek,uraza,zarzuty,złość,obraza,a czasami chęć odwetu.Wybaczenie rozwiewa urazę.Nie mścij się,bo to uderzy w ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i jak autorko? Byłaś? Wybierasz się? Masz kontakt z kimś od kogo wiesz w jakim on jest stanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nic?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie chodzi o niechowanie urazy, bo napewno ma na niego wyj****e tylko o to, żeby przez te urazę kiedyś mieć już zawsze do siebie szacunek i już więcej przy nim nic nie robić, nie pomagać, traktować roochacza jak powietrze. W szputalu to sie odwiedza bliskich i ewentualnie nielubiane osoby z rodziny z grzeczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawi mnie ten temat, a tutaj nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×