Dzieci nei sa wlasnoscia rodzicow, czemu niektorzy rodzice sa toksyczni?

Dzieci nei sa wlasnoscia rodzicow, czemu niektorzy rodzice sa toksyczni?

Powiedz tak mojej teściowej ona myśli że nasze dziecko (moje i męża) jest jej i ma robić tak jak ona chce a później się obraża jak mówię że nie musi czy że on nie jest jej własnością. Ale traktuje swoje dzieci tak samo także co tu się dziwić

gość dziś Ale czym ty sie przejmujesz. Dopoki tesciowa ci nie przystawi pistoletu do skroni i nie zagrozi ze zabije jesli nie bedzie jak ona chce, to nie musisz robic jak ona chce. To ze ona ma fochy, obraza sie, lanentuje to nie twoj problem tylko jej, ciebie to w zaden sposob nie dotyka, po prostu obracasz sie na piecie i wychodzisz zeby na to nie patrzeć ani nie sluchac.

Właśnie tak robię ale denerwuje mnie takie zachowanie i tak. Nie rozumiem jak można traktować ludzie przedmiotowo.

Moja teściowa jest toksycznym rodzicem. Nie potrafi zrozumieć tego, że jej synowie maja juz swoje życie. Bez przerwy chce żyć ich zyciem, wszystko musi wiedzieć jak taka pijawka, ma wredny charakter, ludzie od niej spierniczaja. Nigdy nie potrafiła stworzyć związku z mężczyzną, a jedyne jakie miała opieraly się na seksie (podobno) lub na szukaniu dawcy nasienia a potem wykopaniu go z życia swojego i dzieci bo murzyn "" zrobił swoje, murzyn może odejść :/ cała uwagę przelala na synów, chora kobieta, nie lubi synowych i im szkodzi

Bo zjemy w takim chorym Klimacie, ze trzeba starych po d***e całować za Samo to, ze sie urodziliśmy (nikt sie na świat nie pchał, oni nas powołali):-/// i mamy byc im wdzięczni za to, ze zaspokajali pierwotne potrzeby (traktują to jakby to było dobra wola, a jest obowiązkiem). Potem oczekują, ze będziemy im podcierać tyłki az do śmierci, a w tych zasranych tyłkach maja to, ze psują nam spokoj i porządek, dezorganizują zycie całej naszej rodzinie. Chore podejście, Bo dzieci nie sa rodzicom nic winne, a im gorsi starszy, tym wiecej maja roszczeń:-////

Ja mam właśnie taką matkę. Jej się nawet w tej chorej głowie nie mieści ze mam swoje życie,swoje sprawy,tylko ona sie liczy i jej potrzeby. Jest strasznie roszczeniowa. Duzo by pisac.

Niech ktoś wreszcie napisze o fajnej matce, a najlepiej o fajnej teściowej, bo już tych wiecznych żalów i bicia piany czytać się nie da.

Gość 22.41. To dlaczego Ty nie napisalas o swojej fajnejj matce i teściowej. Co,też takiej nie masz.

Bo sie martwia za bardzo

To nie jest troska a chęć kontrolowac

wczoraj tobie też nikt nie będzie podcierał a w przytułku nie raz dostaniesz po mordzie bo teraz jesteś żmiją a na stare lata będziesz śmierdzącym babsztylem.

Ja mam dobra i mądra teściowa. Nie wtrąca się w nic. Mówi ze sama nie chciała by ktoś jej się wtrącał to i ona nie będzie się wtrącać. Złota kobieta, anioł. Ale ze równowaga w przyrodzie musi być to teściu ma więcej cech tych teściowych opisywanych na forum i potrafi Zdrowo krwi napsuć