Prawa do dziecka

Witam. Mam pytanie czy ktoś był w podobnej sytuacji. Ostatnio przyjechały do mnie panie z opieki. Powiedziały mi , że ktoś na mnie doniósł ,że zostawiam dziecko same w domu, że na nie krzyczę, że źle się nim zajmuje i nawet, że źle się ubieram. Co oczywiście nie jest prawda bo nigdy nie zostawiła bym dziecka samego w domu a krzyczeć też na nią nie krzyczę. Powiedziały mi,ze napisały pismo żeby przyznali mi kuratora na dziecko i w październiku mam sprawę w sądzie o prawa do dziecka. Czy jest możliwe to ze sąd odbierze mi prawa. Do tej pory nikt nie miał do mnie problemu a tutaj od razu takie coś. Moje dziecko nie chodzi głodne ani brudne, nie zostawiam jej bez opieki , sprzątam, gotuje obiad codzienne , według mnie zajmuje się dzieckiem jak normalna matka . Nie mam żadnych uzależnień. Nie pije alkoholu wcale. Na ulicy też nie stoję. Nie bije dziecka ani nie zmuszam jej do niczego. Panie z opieki w ogóle nie chciały tego słuchać bo dla nich ważniejsze są donosy niż To co ja mówię i to jak się zajmuje dzieckiem. Pytam czy mogę przegrać tą sprawę bo wiem że opinia z opieki będzie się liczyc bardziej niż moje wytłumaczenia. Nie mam tyle pieniędzy żeby wydawać na adwokata.