Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Konwi29

Po czym poznać, że to już koniec?

Polecane posty

Gość Konwi29

Faktu są takie: 1.staż małżeński:10 lat; znamy się 15 lat 2.jedno dziecko 3.nie rozmawiamy ze sobą prawie wcale, tylko na tematy związane z domem lub dzieckiem 4.nie zwierzamy się sobie ze smutków, problemów, nie dzielimy radości 5.nie opowiadamy sobie jak minął dzień 6.kiedyś tak zgodni, dziś mamy inne zdanie praktycznie na każdy temat 7.Ciągle sobie dogryzamy. Robimy złośliwości 8.męża drażni wszystko: że na wakacjach robię zdjęcia, że za często dzwonię do rodziców etc. Wszystko stało się problemem 9. Przez większą część miesiąca ze sobą nie rozmawiamy, więc też sie nie kochamy 10. Nie zależy mu na wspólnym spędzaniu czasu. Uważa go wręcz za czas stracony a wspólne wakacje za stratę pieniędzy 11. Z mojego punktu widzenia w ostatnich może 2 latach zmienił sie totalnie. Stał się zupełnie innym człowiekiem. Rozjechały nam się priorytety, cele, poglądy...nigdy nie wierzyłam w to że ktoś tak bliski nagle może stać się tak obcy... 12. Przy każdej próbie rozmowy dochodzi do kolejnych kłótni i kolejnych i kolejnych 13. A jednak mimowolnie przez sen się do siebie przytulamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co kilkanaście lat w związku zachodzi kryzys , czasem warto to przeczekać , a ty z nim po prostu pogadaj czemu mu tak wali na dekiel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, tylko z trumny nie można wyjść, więc przestań się żalić i ratuj ten związek, bo jest co. Zacznij zachowywać sie inaczej niż zwykle, na przekór wszystkiemu. Pytaj co u niego, opowiadaj o sobie, wspominaj jak było fajnie Wam tam i tam. I nie poddawaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przechodzę przez podobny kryzys. Ostatnie 3 lata porażka, czy jest co ratować u mnie- nie wiem. Różnimy się we wszystkim poglądy, priotytety, cele życiowe. Czekam aż los zadecyduje co dalej. Tak się nie da żyć. Ty próbuj. Może pójdźcie na terapie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po tym co przeczytałam w założonym temacie stwierdzam, że moje małżeństwo jest udane a myślałam , że dopadł nas kryzys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konwi29
Ehhh między nami jest już taki mur......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie kompletna kaszana.. 12 lat po slubie. Po cholere ja sie jeszcze mecze?? Koniec jest chyba wtedy gdy myslisz sobie jak dobrze byloby wrocic do pustego domu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może Ty zacznij się inaczej zachowywać ( rób to wszystko, czego nie robicie) o zobacz jak zareaguje- jak nie będzie zmian to już chyba koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×