Szczyt chamstwa. Teściowa sugeruje że jej syn jest moim SPONSOREM

Przeżywam totalny szok po tych słowach. Baba zasugerowała że mam sponsora jej syna i że jej koleżanka też mówiła by i ona sobie znalazła sponsora ale "teściiwa jest zbyt ambitna by zniYc się do tego poziomu". Masakra. Jestem z dzieckiem drugi rok w domu. A ona mnie od utrzymanek. Chociaż sama nie toleruje żłobków i. Nian.

A zarabiasz własne pieniądze?

Nie zarabiam, mieszkamy u niej - z nia niestety - w kawalerce bo ja studiuje

No faktem jest że mąż utrzymuje Ciebie, ale skoro to była wasza decyzja to dlaczego się oburzasz?

No to jesteś utrzymanka. A jak to nazwiesz inaczej? Skoro nie generujesz dochodów choćby w postaci zasiłku macierzynskiego

Wlazł pasożyty komuś na głowę i jeszcze jeczy. Tak jesteś utrzymanką, nie masz pracy, mieszkania, nic nie masz.

Jej najbardziej przeszkadza moj syn z poprzedniego zwiazku ktory z nami mieszka

Kolejne prowo od mieszkania z teściową w kawalerce. A tak serio, to ktokolwiek zna taką sytuację, żeby dziecko z partnerem/ją się sprowadziło rodzicom na łeb do kawalerki i zaczęło tam rozmnażać, bo ja nie słyszałam. Ja się nawet swojemu facetowi bym nie pozwoliła wprowadzić do swojej, bo bym zwariowała.

Jesli masz syna z poprzedniego zwiazku to powinnas miec chociaz alimenty ale nie jest to odpowiedzialne zachodzic w druga ciaze bez wlasnych pieniedzy i mieszkania

Nie mam alimentow, bo moj byly facet jest w wiezieniu i juz nie chcialam mu robic wiecej problemow z tego powodu

Jaka patologia. Przylezie taki pasożyt i myśli, że będzie rządzić. Na swoje pijawko i tam sobie rób co chcesz.

A placi ci za dawanie du ?

To niech chodzi do pracy, a tesciowa wychowuje. To naturalna kolej rzeczy. Olej.

Moim wpisem jest tylko ten pierwszy. Jakaś k*****a wściekła, wesz zapiekla napisała to o tej kawalerce. NIGDY NIE MIESZKALIŚMY Z TESCIOWA.

Nigdy nie mieszkaliśmy z teściową, nie mam żadnych dzieci z poprzedniego związku, teściowa to zapiekła z nienawiści samotna kobieta, żaden facet nie chciał z nią być, tyle co rok po ślubie, więc się wyzywa na synowych że im łatwiej, a synowie promują wychowanie swoich dzieci przez żony w domu aż do wieku przedszkolnego. To ją boli.

To wyżej to podszyw! Nie mogę iść do pracy bo zajmuje się 9 letnim synem i kończę zaocznie kukturiznastwo