Nie chce być z byle kim więc jestem sama, młodość ucieka

komórki jajowe umierają :(

Jestem tego samego zdania, uczucie na pierwszym miejscu i też jeszcze jestem sam.

Biedna Ty. Ja tez nie chce z byke kim sie poznawac. Co gorsza nie wiwm co to znaczy z kims byc. Czy to znaczy, ze musze miec minimum z 80.000 na polowe wspolnego mieszkania i 3000 na reke muesiecznie? Bo kobiety pytaja mi sie najpierw o te rzeczy.

to sobie bądż. to nie moja wina

Chcesz moje? Mogę sprzedać.

18.10 dokładnie :( Nie potrafię tak udawać jak inne dziewczyny, związek z rozsądku czy czy braku laku to nie dla mnie.

"nie potrafię udawać" hahaha

Co w tym śmiesznego? :o

A potem ta cudowna miłość odchodzi i zostają: - kredyt - dzieci - ten stary, brudny leń w podartych skarpetach przed TV - i ta stara, zrzędząca ropucha, co to jej dupsko się rozrosło i cycki opadły ...

Ile pesymizmu :D Siedząc i jęcząc nikogo nie poznacie :)

18.13 Te wszystkie przypadki o których piszesz z rozsądku czy z braku laku to po kilku latach uważają że spotkała ich wielka miłość gdzie tak naprawdę w ich życiu nie ma nic co mogło by przypominać miłość. Związek buduj tylko na solidnych fundamentach, nic na siłę. Życzę spełnienia a przede wszystkim szczęścia. Jesteś wartościową kobietą i nie poddawaj się

"nie chce byc z byle kim" - sek w tym, drodzy majacy sie za niewiadomo co, ze dla niebyle kogo mozecie sie okazac wlasnie byle kim:D i to by bylo w sumie piekne ukoronowanie absurdalnie wysokiego mniemania o sobie:D

Co to za określenie byle kto? :D Nie wiem w jakim wieku jesteś Autorko ale większość mężczyzn np. po 30-stce jest zajętych ;) Oczywiście tych interesujących, którzy nie są byle kim ;)

Mój poprzednik ma racje brać co popadnie i masz miłość jedyną w swoim rodzaju, będziesz siedzieć razem z Szry na Kafe:D

18:25 Dzięki :)

A nie przyszło Wam krytykanci do głowy to, że ten "byle kto" może być obiektywnie świetnym człowiekiem, tylko że nie nadającym na tych samych falach co autorka ? Słowo-klucz tutaj to NIEDOPASOWANIE, a nie NIEDOCENIANIE czy wręcz PONIŻANIE kogokolwiek. Bo może być i tak, że stanie przed nami człowiek niemal jak książę z bajki, a z naszej strony nic, bo serce nie sługa...

18.31 - Niezła z Ciebie nielogiczna hipokrytka. W pierwszym zdaniu się oburzasz, w kolejnych sama robisz to na co się oburzasz i segregujesz.

Nie mam nawet z kim na wakacje pojechać :o

Tez nie mam z kim jezdzic. Powiedz mi, czy gdyby miec z kim jezdzic to znaczy, ze trzeba wtedy z tym kims byc?

Bo taka jest prawda. Ci fajni są dawno zajęci :)

A mam sama jechać? :o Mam kolegę ale go nie stać. Mam koleżankę która ma faceta i ze mną przecież nie pojedzie.

D.pa tam, nie jestem z kims bo nie poznalismy sie jeszcze. Skreslasz bo wolny=nie fajny.

Nie stac? A co Ty chcesz bogatego? Dokad Ty chcesz jezdzic?

Sugerujesz że szukam zajętego? Nie bogatego, na swoim poziomie. A kolega to tylko kolega. Nie czuję nic więcej do niego. Po prostu myślałam że skoro nie mamy nikogo to może razem pojedziemy. A nie pojedziemy bo nie ma kasy.

Zapraszam na poczatek nad morze, moze byc?

Kasy? 3 stowek nie ma na pare noclegow? Chyba Ty nie jestes w jego typie.

W każdym temacie to piszesz :o

300zł? To chyba na jeden dzień w Pcimiu Dolnym? :o

Pocieszę Cię Autorko, że jak byłam młoda, też mi młodość uciekała na samotności więc wiązałam się z byle kim. Ten okres wspominam najgorzej w życiu, to już wolałabym być wtedy sama.

19.24 a jak jest teraz? Znalazłaś miłość?