Witam wszystkich

w piątkowy wieczór. Dla mnie jak zawsze smutny, dlaczego, to odsyłam do mojego nick'u. Przede mną kolejny samotny weekend i nie daję sobie już z tym rady, dlatego po dłuższym wahaniu założyłem tutaj konto, żeby wyrzucić to z siebie. 29 lat i żadnej dziewczyny, nigdy, nie mówiąc już o jakimkolwiek zbliżeniu. Wygląd mam beznadziejny i w tym upatruję głównej przyczyny mojego nieszczęścia - 169 cm (która z was chciałaby takiego chłopaka? Wiem że żadna), całkowicie już wyłysiałem pomimo młodego wieku, z twarzy też nic ciekawego, jestem typowo okrągły na twarzy co w obecności prawie łysej głowy wygląda tragicznie. Mam już tego dosyć. Fajnie jest adorować ładną dziewczynę albo prawić komplementy przystojnemu chłopakowi, to jest zwyczajnie miłe, ale gnojenie kogoś i odrzucanie przez całe życie tylko z powodu wyglądu jest chore, podłe i godne potępienia, dlatego też nie mogę dłużej tego tłumić w sobie, chcę to wyrazić na forum.

To był mój pierwszy wpis tutaj, tak zaznaczam. Tzn. pierwszy nie napisany z "gościa", bo forum znam już od dłuższego czasu.

Bardzo nam jest z tego powodu wszystko jedno, naprawdę.

Masz całkowitą rację. Ludzi nie powinno się oceniać po wyglądzie. Już kilkakrotnie tu pisałam, że wyglądu i inteligencji sobie nie wybieramy.

Może spróbuj zagadać do niezbyt atrakcyjnej dziewczyny. Być może masz zbyt wygórowane wymagania odnośnie wyglądu partnerki. Czasami ta niezbyt ładna może okazać się superczlowiekiem.

Ja mam męża 170 cm i bardzo go kocham.

Może Ci być wszystko jedno ale ja mam prawo wyrazić moją opinię, gdyby to facet 189 cm był samotny to pewnie byś go jeszcze pocieszała i się dziwiła jakim cudem taki "wspaniały" chłopak może nie mieć dziewczyny. Nie mam zbyt wygórowanych wymagań wobec partnerki, na ładne dziewczyny 7/10 to nawet już nie patrzę, byłbym szczęśliwy gdybym znalazł taką 6/10, ale jakie mam na to szanse skoro nawet te obiektywnie brzydkie dziewczyny są pozajmowane (znam kilka osobiście, nie obrażając ich, są max 2/10) i to w małżeństwach. Dziewczyna nie musi się starać a i tak sobie kogoś prędzej czy później znajdzie, facet z przeciętnym wyglądem albo pogodzi się z samotnością albo zostanie zakompleksionym frustratem, bo oczekiwania wobec wyglądu faceta są ogromne, większe niż wobec kobiet.

To nieprawda co piszesz autorze. To znaczy nie wszystkie kobiety patrzą na wygląd. Mnie też zawsze podobali się wysocy mężczyźni. Ale zakochałam się w niskim facecie. Zakoc***ac się w nim kompletnie nie myślałam o jego urodzie, tylko o tym jakim jest człowiekiem, jakim mężczyzna. Ujęła mnie bardzo jego wrażliwość, czułość, uczuciowość, dobre serce, prostolinijnosc, prawdomówność.

Jak chcesz znaleźć prawdziwą miłość to nie planuj sobie, żeby znaleźć kobietę 6/10. Jak sam wiesz każdy chciałby być piękny i to niczyja wina, że nie urodził się urodziwy. Wygląd może ma duże znaczenie gdy szuka się kogoś tylko dla sexu. A jeżeli chcesz kogoś do związku to liczy się to, żebyście nadawali na tych samych falach. Zawsze możesz też pracować na siłowni nad sylwetką, będziesz wtedy ładnie zbudowany co doda c***ewności siebie.

Autorze, nie trać nadziei, jesteś jeszcze bardzo młody, jeszcze znajdziesz swoją ukochaną. Może zapisz się na jakiś kurs, tam poznasz nowych znajomych. Może odnów znajomości że szkół, ze studiów.

Powiedz czy tylko przystojni mężczyźni są w związkach? Naprawdę tak myślisz?

Tutaj wiele kafeterianek około 30-tki żali się na samotność. Może przejrzyj tematy i spróbuj do którejś zagadać.

Wszystko zależy od naszej siły psychicznej, a cała reszta to tylko wymówki.