Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość123543

Zakochanie

Polecane posty

Gość gość
Jeśli śmiać, to dobrze. Śmiech jest zawsze wskazany. A płacz? Podobno oczyszcza duszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laluz
To prawda, płacz tak jak i śmiech też jest potrzebny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo płakać najlepiej z radości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja byłam zakochana ale męża nigdy nie miałam i nie mam. Nawet nie ma kogo oskubać z majątku :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znaczy, że wszystko przed tobą! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laluz
Tak jest, wszystko jest możliwe, dopóki trwa życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jutro jest pierwszy dzień reszty twojego życia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laluz
Tak jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to teraz tylko gdzieś wyskoczyć i zaszaleć! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laluz
Na wyskoku jestem :D tylko w roli kierowcy, więc już mocno odstaję od reszty towarzystwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123543
„Nie jestem obrażona. Bynajmniej. Po prostu dalszą dyskusja nie ma sensu bo dla ciebie licząca się namacalne fakty a ja wiem ze nie wszystko musi mieć potwierdzenie naukowe. Tyle.” 
x Tak, fakty a wiara to zupełnie co innego.
 x ”Kiedy nie masz argumentów piszesz, że jedna i ta sama osoba pisze, a guzik wiesz. Tak sie składa, że to ja pisałem o 16:21 i później już nie pisałem. Tak dla twojej wiedzy, dobrze wiem kim jest prof. zwyczajny i nadzwyczajny. Bardzo często mam do czynienia z jednymi i z drugimi. Pisząc, że jest profesorem miałem na myśli, że dostała uznanie i etat profesorski” x Wiesz, tutaj na forum różne rzeczy się działy i dzieją. Nadal twierdzę, ze wcześniej jedna osoba mogła, to napisać. Udowodnisz mi to? Ja też mogę wszystko napisać i twierdzić, ze to różne osoby pisały...Akurat to forum nie jest moderowane, jest tez bardzo specyficzne. x „Nie potrafisz prowadzić zwykłej dyskusji, zakładasz tezę i każdy kto ma inne zdanie jest twoim wrogiem. To bardzo częste. Współczuję” x Coś mi wmawiasz. Cały czas na forum powtarzam, ze chodzi o obrzucanie ludzi inwektywami. Czemu uważasz, ze taka dyskusja jak teraz, to nie jest zwykła dyskusja? x „Pewnie przez to zostałeś już nie raz tu odrzucony, bo prędzej czy później charakter wychodzi. Ale to twoja sprawa. Tylko po co zakładasz temat wymagający nie tylko dyskusji ale i otwartości?”. x Tutaj prawie każda osoba zostaje odrzucona, jeśli ma inne poglądy niż prawicowe. Na tym specyficznym forum trzeba być osobą, która wypełnia każde przykazanie, najlepiej jak jest bez skazy. Wtedy nikt się nie przyczepi. Wytłumacz mi proszę skąd tyle jadu i wyzwisk tutaj? Co do otwartości. Proszę bardzo napisz coś o osobie... Ja nie zamierzam zbyt dużo, po co mi hejt i wykorzystywanie przeciwko mnie każdego zdania o mnie... Już na końcu tego tematu zaczęło się szydzenie... Czy to normalna dyskusja? x „Ale wielu jednak nie zdradza. JAK to biologicznie wytłumaczyć, jak Kowalski będzie wierny całe życie, a Nowak będzie regularnie zdradzał żonę? x Ano tak, ze kilkadziesiąt procent ludzi w wieku produkcyjnym zdradza. Cześć z tych osób ma duże libido i genetyczne predyspozycje do zdrady. W większości te osoby, które nie zdradzają mają małe potrzeby i brak chęci urozmaicenia seksu poza związkiem. Wystarczy im monogamia. Napisałem w większości przypadków. Zawsze są wyjątki. Zaraz padnie pytanie, to po co się wiązać. Jak przejrzysz ten temat, to znajdziesz odpowiedź dlaczego ludzie wiążą się w pary. x „Mało się nie udławiłam” x Tu właśnie zaczyna się „merytoryczna dyskusja” :) x ”prawo spadkowe??? Przepraszam bardzo, to kobiety nie mają prawa gromadzić własnego majątku??? x Miałem tam dopisać, ze tak było w dawniejszych czasach, gdy kobiety były bardziej zależne od mężczyzn. Wtedy tez została wymyślona instytucja małżeństwa. Gdyby nie ślub, co kobieta dziedziczyłaby po partnerze (chodzi mi o wspólnie wypracowany majątek). Dlaczego kościół katolicki do tej pory nakazuje celibat? x „No tak, to co wypracuje kobieta należy do mężczyzny? A co w sytuacji gdy kobieta wnosi większe zasoby materialne do związku niż mężczyzna??? Co na ten temat mówią publikacje naukowe??? 
x Przecież doskonale to rozumiem. Ale nawet w tych czasach, gdyby nie było ślubu, to partnerka nic by nie dziedziczyła po swoim facecie (z wyjątkiem testamentu). Jednak ślub daje pewne zabezpieczenie. Nie zaprzeczysz. Wyższą emeryturę tez możesz przejąć po mężu... Małżeństwo jednak daje większe zabezpieczenie kobiecie, oczywiście działa to tez w drugą stronę. Poza tym kobiety żyją dłużej, mężczyźni muszą dłużej pracować, żeby osiągnąć wiek emerytalny... Nie mów tylko, ze urodzenie dzieci i wychowanie predysponuje kobiety do o 5 lat krótszego wieku emerytalnego. Teraz mamy model, ze faceci wkładają podobny wysiłek do wychowania dzieci jak kobiety.
x „Ciekawe co natomiast mężczyźni, którzy wzięli ślub z własnej woli, bo oni również chcieli ślubu. Co do spadku, to przecież kobieta też ma swój majątek jaki wnosi do małżeństwa, a potem przecież pracuje. No chyba, że ktoś bierze ślub z dziewczyną, która dopiero co zdała maturę. 
 x Odpowiedź masz powyżej. Przy ewentualnym rozwodzie kobiety zazwyczaj więcej zyskują. Odnoszę się tez do opieki nad dziećmi. x „Czekaj, musi zapytać profesora” x Tutaj mamy przykład pięknej i merytorycznej dyskusji. Mi się zarzuca, ze nie potrafię zwyczajnie dyskutować.
x Znam odpowiedź! Napisze, że to znów piszą ta sama osoba! O 21:06 pisaly dwie różne osoby. Pierwsza prawdopodobnie jest kobietą, a druga na 100% mężczyzną. 
x Żeby przynajmniej ludzie zaczęli się tutaj podpisywać, a nie pisać w większości z gościa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123543
Mam mieszkanie i się wystarszylam, że jakbym teraz wyszła za mąż, a potem się rozwiodla to mąż by mi zabrał mieszkanie.
 x Przecież wiadomo, ze w takim przypadku to co wnosisz przed ślubem, pozostaje Twoje. A gdyby przypadkiem facet w trakcie związku partnerskiego (bez ślubu) kupił jakieś mieszkanie tylko na siebie, to tez kobieta wchodziłaby w skład masy spadkowej? Jak myślisz? x
 „Zabawnie tu dzisiaj jak nigdy” x Ciąg dalszy „merytorycznej” dyskusji. x „Co by te biedne kobiety robiły, gdyby nie spadek po mężu. x Wszelkie odpowiedzi masz powyżej. Małżeństwo daje większe zabezpieczenie kobiecie niż związek partnerski z mocy prawa. x
 „Dlatego jak mąż to tylko bardzo majętny, aby po rozwodzie dostać połowę jego majątku.” x Jak już szydzisz... Wiemy jednak, ze kobiety częściej szukają majętnych mężów niż faceci majętnych żon. x Pozwólcie, ze do dalszych „bardzo merytorycznych” wypowiedzi się nie odniosę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość123543 dziś Wiesz, tutaj na forum różne rzeczy się działy i dzieją. Nadal twierdzę, ze wcześniej jedna osoba mogła, to napisać. Udowodnisz mi to? Ja też mogę wszystko napisać i twierdzić, ze to różne osoby pisały...Akurat to forum nie jest moderowane, jest tez bardzo specyficzne. x Jestem juz w takim wieku, że nic nikomu nie muszę już udowaniać. Napisałem jak było, bo sam pisałem tego posta. x Coś mi wmawiasz. Cały czas na forum powtarzam, ze chodzi o obrzucanie ludzi inwektywami. Czemu uważasz, ze taka dyskusja jak teraz, to nie jest zwykła dyskusja? x Bo nie prowadzisz jej tak jak się prowadzi dyskusję. Cały czas atakujesz kogoś kto ma inne zdanie. Zadałem tylko pytanie, a ty od razu je atakowałeś. Bywam na tym forum od tak dawna, że już nawet sam nie pamiętam ile. Ale było to gdzieś na samym początku jego powstania. Kiedyś dyskusje ciągnęły się w dziesiątki, albo o setek stron. Przyjemnie było coś napisać, zapytać. Dziś zmieniło się pokolenie. Każdy wie wszystko i najlepiej. Na szczęście życie szybko to weryfikuje i widać kto jest kim. Ale tu można być każdym, na każdego można bezkarnie nasikać. Dobrze, że tylko tu. Dla wścibskich: nie jestem nikim z tych których się tu wyzywa i obsmarowuje, ale gdybym opowiedział swoje życie, niejeden dostałby z zazdrości ścisku... wiadomo czego. Kiedyś ludzie stąd się spotykali, tworzyły się realne znajomości. Dziś nie warto. Jest może kilka osób ciekawych. Ale kto wie dobrze by się to skończyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123543
12:26, ok przekonałeś mnie, ze Ty to pisałeś. Czemu uważasz, ze kogoś atakuje? Podaj mi proszę przykłady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę: gość123543 wczoraj Czułem, ze zaraz ktoś podważy jego autorytet. Ty jak widzę nie masz żadnych. Jakbyś zdobył/a dużo wiedzy, to byś wiedział/a, ze czym człowiek więcej wie, tym bardziej widzi jak mało wie o świecie, technice, itd. Ale jak widzę potrafisz każdego zmieszać z błotem porównując do pewnej „profesor” w sejmie, która de facto jest tylko doktorem habilitowanym, a tylko profesorem nadzwyczajnym - ciekawy jestem czy to rozróżniasz i wiesz co taki tytuł oznacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123543
14:48, moim skromnym zdaniem mój post był napisany w podobnym tonie, do tego do którego nawiązywałem... Uzuwając skojarzenia z pewna pani poseł w sejmie „ktoś”, a może Ty, totalnie umniejszył autorytet tego profesora, którego cytowałem. Wiem co chciałeś mi przekazać, ze profesor tez może się mylić, a nawet może być idiotą i człowiekiem oderwanym od życia. Tylko, ze takie porównanie z tą dr habilitowaną z sejmu, to strzał z grubej rury. Czy nie był, to choć trochę atak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×