Mam dziecko z facetem ktory mnie nie kocha.

Mam 35lat strasznie zazdroscilam kolezanom dzieci i mezow. Swojego meza poznalam przez internet, przez siedem miesiecy rozmawialismy przez telefon a pozniej zaczelismy spotykac sie nazywo.Ogolnie znalismy sie rok po roku dal mi pierscionek zareczynowy i ja pomyslalam o slubie poszlam do kosciola zaklepac slub bo pomyslalam zee jak slub zaklepie to ten facet niebedzie mial wyboru i sie ze mna ozeni tak bardzo chcialam kochac i byc kochana.Choruje na depresje 14lat i jedynym lekarstwem na moj stan byla by prawdziwa milosc. Maz wiedzial o mojej chorobie przed slubem, niestety jak zaszlam w ciaze to nigdy mi nie powiedzial ze mnie kocha bo ze czasu niebylo i ja to czulam ze mnie nie kocha pojechalam do mojego lekarza psychiatry i on zadzwonil do meza powiedzial ze zostal wprowadzony w blad ze to nie depresja tylko schizofrenia. Maz jak sie dowiedzial o chorobie kazal mi ciaze usunac, zamowic rzeznika albo powiedzial ze mam podpisac papiery w szpitalu ze on zrobi to samo lub ze weznie dziecko gdy niebedzie miec adhd porazenia uposledzenia umyslowego. Przez caly okres ciazy siedzialam u matki maz sie w ogole mna nie interesowal wniosl o rozwod i po rozwodzie kazal mi przyjsc do niego spowrotem. Urodzilam zdrowe dziecko ma dwa miesiace zaluje ze nie oddalam dziecka w szpitalu bo zyje z renty a dzieckiem opiekuje sie na sile bo maz zniszczyl mnie slowami k***a zurzyty mop prostaczka sierota smierdziel wredna suka zdzira .Wina jest moja bo na sile chcialam miec rodzine meza dzieci zeby mnie ktos kochal chcialam kochac i byc kochana to mialo byc lekarstwem na depresje .Matka mi mowi ze teraz jak sie przyzwyczailam do dziecka zeby go nie oddawac bo znowu wyladuje w psychiatryku.

masz co chcialas.

Mam nadzieję że to prowo bo jeśli nie to rzeczywiście nadajesz się do psychiatryka. Tylko dzieciaka szkoda bo myślałaś że sobie kapucynke do zabawy zrobiłaś a tu zonk.

Do jakiej zabawy chcialam miec meza dziecko a ze zaden mnie niechcial zaden sie nie zakochiwal i zaden nie byl mna zainteresowany a to juz czas na dziecko to wzielam smiecia z internetu ktory ma teraz w d***e moja chorobe i dziecko. Zebym wyszla z depresji musialabym miec taka osobe ktora by mnie bezgranicznie kochala wspierala a ja takiej osoby nie mam musze liczyc sama na siebie a jestem w zlej formie. Moja kolezanka tez choruje i ma rodzine a i lezalam kilkanascie razy w psychiatryku i co ciagle mam doly bo nikogo nie poznawalam

tylko jezus ciebie uzdrowi a nie dziecko

Nie oddawaj dziecka to nie Twoja wina ze trafilas na palanta!