Ile na wakacje

13:43 prawda podrozalo osoba z UK - tak sobie wmawiaj, ze jestes pani wielka fotograf a maz finasista. tak tak. akurat. w Uk na takie wakacje jak wasze stac ponad 3/4 spoleczenstwa wiec sie nie wymadrzaj i.... spa/da/j stad.

Tak ja ci napiszę że to mało . Przygotowuje ludziom polisy turystyczne i często rozmawiamy o kosztach danych wczasów , więc wiem ile Polacy wydają na wakacje Dlatego też twoja wypowiedż dziś ... a na prawdziwe wakacje to lecimy na poczatku sierpnia, Genoa I Cinque Terre. na tydzien. koszt ... lepiej nie podawac oczko.gif zasygnalizowała mi że uważasz polaków za biednych , którzy o taaakich wczasach mogą sobie pomarzyć , otóż nie , jest zupełnie inaczej i często nasi emigranci mogą sobie tylko pomarzyć o poziomie , często bardzo wysokim poziomie życia , mieszkania , wypoczynku swoich rodaków , mieszkających w Polsce . Czasy od 2000-2010 diametralnie się zmieniły . Dlatego też porzuć ten ton wyższości , bo cię tu dziewczyny śmiechem zabiją . Wbrew pozorom , są tu też osoby bardzo dobrze sytuowane , ale one nie licytują się ile i za ile , po prostu mają kasę .

Wiesz, 13:46 to nie jest grzeczne (I swiadczy zle o Tobie) ze kazesz mi spadac. Trudno Ci uwierzyc, ze Polak za granica moze odniesc jakis sukces, robic cos innego niz myc gary lub byc w fabryce/sprzatac?? otoz nie. wielu z nas doszlo "do czegos". wielu nie. maz w finansach pracuje wiem brzmi jakby to bylo nie wiem co, ale on nie zarabia kokosow. zarabia w porzadku. ja tez nie zarabiam wielkich kwot. ale nasze spolne dochody pozwalaja na zycie na fajnym poziomie - nie mam Ferrari anijachtu ani willi z basenem :P I nie latam co miesiac na Karaiby czy do Dubaju...

W jakim mieście mieszkasz w UK ?

tak jasne nad morze i po muzeach będziecie chodzić....

///zasygnalizowała mi że uważasz polaków za biednych , którzy o taaakich wczasach mogą sobie pomarzyć - coz, ponad polowa moich znajomych z Polski, majacych "dobre" prace I 1-2 dzieci ,wlasnie moze o czyms takim tlyko pomarzyc. a na tym forum ciagle sa tworzone tematy ze "mam tyle I tyle na jedzenie, jak przezyc do wyplaty" itd, wiec ... /// otóż nie , jest zupełnie inaczej i często nasi emigranci - ja NIE CZUJE SIE EMIGRANTEM. te czasy minely. ///mogą sobie tylko pomarzyć o poziomie , często bardzo wysokim poziomie życia , mieszkania , wypoczynku swoich rodaków , mieszkających w Polsce . Czasy od 2000-2010 diametralnie się zmieniły . Dlatego też porzuć ten ton wyższości , bo cię tu dziewczyny śmiechem zabiją .- nie wywyzszam sie. zle to odbierasz... a co do poziomu zycia - np w Polce wielu ludzi wlasnie woli miec wypasione mieszkania/domy, a w Uk jest model zycia raczej w stylu "wole miec na starosc wspomnienia z wyjazdow i przygod, niz z remontowania/urzadzania domu"... I to sa duze roznice, w podejsciu do zycia, dlatego chyba sie nie porozumiemy ... //Wbrew pozorom , są tu też osoby bardzo dobrze sytuowane , ale one nie licytują się ile i za ile , po prostu mają kasę .... wiem, bo tez mam kasiastych znajomych w Polsce. akurat teraz jedna z moich kolezanek z Polski jest na wakacjach bardzo drogich. a ja za moje wakacje moglam dac duzo wiecej - ale jak znalazlam czysty, ladny hotel za 450 GBP za 7 nocy, to po co mialam na sile brac taki za np 800 cczy 1000GBP za 7 nocy?? no po co? mimo ze mnie stac? w sumei to widze ze sie nie dogadamy, zaluje ze tu napisalam, ech... pa

Oczywiscie gownoburza jak zawsze. Temat doryczyl czegos innego chcialam zauwazyc.

My w niedziele jedziemy w gory. mamy syna ma prawie 9 lat. byl juz w Bieszczadach, lubi ogolnie duzo chodzic, wszyscy mamy dobre kondycje. jedzie tez z name siostra meza z partnerem I ich synem (6 lat). bedziwmy chdozic duzo w dolinach ,lsach raczej. Np tarsa super dla dzieci (nie w wozkach bo taka trasa ze wozki odpadaja) Dolina Malej Laki ku Czerwonym Wierchom :) koszty na moja trzyosobowa rodzine to 280 zlotych za noc za malutkie mieszkanko dla nas z aneksem kuchennym I tyci lazienka ale ladne, nowe wszystko (kolezanka rok temu byla I polecila). jedziemy na 5 nocy czyli 1400 zlotych na to. juz zaplacone. pojedziemy samochodem. a wydac planujemy maksymalnie 1500 na te 5 dni, zobaczymy. w sumie chcemy sie zmiescic w 3 tysiacach, no gora 3300-3400. na pewno

W zeszłym roku wydaliśmy na 5 dni w Łebie 1200zł (nocleg + jedzenie + paliwo + wstęp + pamiątki na 2 osoby)

. a co do poziomu zycia - np w Polce wielu ludzi wlasnie woli miec wypasione mieszkania/domy, a w Uk jest model zycia raczej w stylu "wole miec na starosc wspomnienia z wyjazdow i przygod, niz z remontowania/urzadzania domu"... I to sa duze roznice, w podejsciu do zycia, dlatego chyba sie nie porozumiemy ... xxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Co ty pieprzysz , rozmawiałaś kiedyś z anglikiem na ten temat ? Mieszkasz w UK i nie wiesz że ceny gruntów tam powalają ? Dlatego też mieszkania , domy (70 metrów klity ) są tak bardzo drogie , że angoli na nie nie stać , Wybierają też mieszkania socjalne za półdarmo , i cisną się jak króliki w klatkach . Ja piredole wspomnienia z wakacji chcą mieć , chyba ci się coś z głową pomieszało . Biedota tam jest , patologia i Polacy mieszkają w takich szemranych dzielnicach bo taniej , śmierdzi stęchlizną , długo by jeszcze wymieniać . Są oczywiście dzielnice bardzo bogatych i bogatych ludzi , piękne domy , ogrody , ale Polacy tam mogą ewentualnie sprzątać . I nie mam zamiaru licytować się z Tobą , możesz mieć subiektywne odczucie luksusu , jaki spotkał cię w UK i ok , miej sobie , ale nie opowiadaj że Polacy wolą ładnie mieszkać i nigdzie nie jeżdzić . Ja i tysiące innych ładnie i komfortowo mieszkam , stać mnie na wakacje i mam całkiem przyzwoite auto i sorry bo NIE chwalę się , ale piszę to żebyś zrozumiała , że nie każdy w tej Polsce wegetuje . Wyjechałam kiedyś , z ciekawości bardziej , niż za kasą . W Polsce miałam dom , znajomi z UK mówili mi żebym go sprzedała i kupiła sobie tam dom , nie zrobiłam tego i pewnego dnia spakowaliśmy walizki i mieliśmy do czego wrócić . Nawet nie wiesz ilu mi wtedy zazdrościło że mogę wrócić , że mam tu zaplecze w postaci domu , firmy i mogę mieszkać u siebie . Tak więc proszę o to abyś nie traktowała swoich rodaków z taką wyższością , bo naprawdę nie masz podstaw aby czuć się lepsza .

dziś Oczywiscie gownoburza jak zawsze. Temat doryczyl czegos innego chcialam zauwazyc. xxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxx sorry masz rację i w sumie odpisując tej osobie z UK pewnie tę burzę wywołałam , ale mam alergię na takie protekcjonalne traktowanie ludzi bo ona......... Dobra już nie zaśmiecam tematu .Przepraszam bardzo .

Co ty pieprzysz , rozmawiałaś kiedyś z anglikiem na ten temat ? Mieszkasz w UK i nie wiesz że ceny gruntów tam powalają ? Dlatego też mieszkania , domy (70 metrów klity ) są tak bardzo drogie , że angoli na nie nie stać , Wybierają też mieszkania socjalne za półdarmo , i cisną się jak króliki w klatkach . Ja piredole wspomnienia z wakacji chcą mieć , chyba ci się coś z głową pomieszało . Biedota tam jest , patologia i Polacy mieszkają w takich szemranych dzielnicach bo taniej , śmierdzi stęchlizną , długo by jeszcze wymieniać . UK TO NIE TYLKO ANGLIA I LONDYN tyle w temacie bo nie chce zasmiecac - nie jestem osoba ktora tu pisala dzis, ale mieszkalam w Londynie kilka lat, teraz mieszkam w innym miescie w Uk I mam ladne NIE SOCJALNE mieszanie w dobrej czesci miasta 400 tys mieszkancow. pozdrawiam

Jade na tydzien do gdanska z 6letnia corka. Nocowac bedziemy u rodziny. Zakladam 100 zlotych dziennie.

100 zl dziennie na Gdansk na 2 osoby ? powodzenia ... mieszkam tu znam ceny., no, ale milego wypadu

Autorko, obiad w restauracji dla 4 osób wyceniasz na 100 zł? Będziecie chodzić na kebsy?

A nawet jesli to czemu nie? Pisalam tu wczesniej tez jedziemy na 8 dni nad morze I na dzien Mam 200 zl na 2 dorosłe i 2 dzieci w wieku szkolnym. I zamierzam chodzić tam na pizzę,kebaba i ryby smażone. A nawet jakies hotdogi czy o zgrozo hamburgery. Oczywiście obiady sama bede robic coś na szybko ale na mieście tez coś pojemy. Tym bardziej ze jemy bardzo mało więc te 200 zł starczy z palcem w nosie.

2 tyg 4 osoby 4000euro. Wlasnie wrocilismy. W sierpniu drugi wypad 1400

ja sobie sama wyskoczyłam w góry na 4 noce, wydałam koło 400 zł, dojazd, 4 noclegi i jedzenie

Wydasz ile chcesz. Podstawowe sprawy trzeba zapewnić tzn. wiadomo dojazd. noclegi i wyżywienie.Ja jeżdżę z rodzina samochodem - jednak jest to taniej i dla nas wygodniej a noclegi i wyżywienie załatwiam już kompleksowo w jednym miejscu.W tym roku polski Bałtyk i trójmiasto - http://www.willamewa.pl/. Trochę było przed sezonem ale pogoda nam siadła, pzdr

Wydaje mi się że wystarczy 400 zł na dzień, ja ostatnio byłam w Jarosławcu nad morzem i wydałam niecałe 4 tysiące. Nocleg był najtańszy, ponieważ znalazłam go na stronie http://wakacjenadmorzem.pl. Warto odwiedzić tą stronę. Pozdrawiam