problem z pęcherzem i nieprzyjemny zapach

Od 3 miesięcy mam problem z pęcherzem. Najpierw miałam mega atak, ból okropny, problem z oddaniem moczu, szczypanie, masakra... Dostałam antybiotyk, niestety nie pamiętam nazwy, ale była to jedna jedyna saszetka, którą miałam wypić. Pomogło mi to, ale po dwóch tygodniach wróciło, tyle że nie tak mocno. Znów bolało, znów szczypało. Wzięłam furagine, która pomogła. Niestety to wracanie się wciąż powtarza, zaczyna boleć brzuch i pęcherz, szczypie podczas oddawania moczu, biorę furagine, pomaga, jest ulga i za jakieś 2 tyg powtórka. To już się ciągnie trzeci miesiąc. Badania krwi wyszły ok, w moczu śluz i nieliczne bakterie. Czy to jakaś infekcja? Czy od tego mogę mieć nieprzyjemny zapach w miejscu intymnym? Bo nie ukrywam, że to też mój problem, od jakiegoś czasu zwyczajnie brzydko pachne, intensywniej niż zwykle :/

Idź do apteki, pani mgr Ci coś poradzi.

do lekarza

Dokładnie! Najlepiej to iść do lekarza. Mi na zapalenie pęcherza zwykle pomaga urofuraginum max, ale nie wiem dokładnie jak to jest z jego przyjmowaniem w ciąży. A w ogóle w ciąży zapalenie może być bardziej bolesne, więc, jak wspomniałam, idź do lekarza ;)

Ja jestem bardzo podatna na takie infekcje, dlatego jak tylko coś czuje że jest nie tak, albo jestem po kuracji antybiotykowej i mam słabszą odporność to stosuje invag - on pomaga zapobiegać takim nieprzyjemnościom nie tylko w układzie moczowym ale też płciowym. Do apteki mam blisko, aplikacja jest banalna, więc po co się potem męczyć jak można korzystać?