Fatalne zauroczenie

Zaproponował mi sex bez zobowiązań jakieś cztery miesiące temu, nie dawałam za wygraną. Przez cały ten czas walczylam sama ze sobą ale przyszedł czas, że coś pękło i pozwoliłam na pocałunek. Powtórzył się trzykrotnie, bez sexu i niczego co tam byście sobie myśleli. Teraz cisza bo mamy "trochę wyluzować". Cisza, głucha cisza w telefonie żadnej wiadomości. Gdy się widzimy zamienimy słowo, dwa i tyle. A ja siedzę robię swoje i myślę. Ciągle o nim myślę o tym, że to koniec. Czuję niedosyt, pustkę która wypełniał. Tęsknię za jego ustami, za tym dreszczykiem, tą ekscytacją. Nie chcę żeby to się skończyło, chce więcej, więcej i wiecej.

Ależ Ty głupia, pomacal polizal i papa.

13.10 W tej sytuacji dochodzi wersja trzecia- spróbował pocałunku z inną, zaspokoił ciekawość i teraz się wycofuje. Granica została przekroczona, ale jest jeszcze bezpiecznie. Przekroczenie kolejnej granicy- zaawansowane pieszczoty i seks- będzie już niebezpieczne dla związku. To już zdrada i wszelkie jej konsekwencje w przypadku dekonspiracji.

gość dziś Mam nadzieję że więcej nie wspomni nic na ten temat. Odpuści i pozwoli żyć mi w spokoju, nim złożył ta niemoralną propozycję. Dzięki za odp.