Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zachował się jak być i jeszcze mnie wypchnął.

Polecane posty

Gość gość

Witajcie. Mieszkam u mojego chłopaka od pół roku. Wczoraj wieczorem umówiliśmy się z jego znajomymi na drinka. Jego znajomi to najlepsi przyjaciele jego bylej, kiedys spotykali się we 4. Teraz imprezuja z nia co tydzień. I tylko zaczęłam być z moim chłopakiem od razu, na tv u przyjaciółki pojawiły się zdjęcia z jego byla. I delikatnie mówiąc, gdy poznałam ich pierwszy raz dali mi do zrozumienia, ze za mna nie przepadają, ze moj obecny juz kilka dziewczyn przeprowadzał. A ja to jestem gowniara i taka paniusia, tak mnie okreslili, choc mlodsza jestem o 3 lata. A wszyscy jestesmy w okolicach 30. Gdy się zjawilismy, usiadł w pewnej odległości ode mnie. I siedział tak cały wieczór. Opowiadał coś, nie zwracał na mnie uwagi. Gdy ja coś mówiłam było tak samo. Gdy mówili coś jego znajomi z uśmiechem na ustach przytakiwal. Znajomi jego wypytywali mnie doslownie o wszystko. Czulam sue jak na przesluchaniu. W końcu zapytałam gdzie w tym lokalu jest wc. Odpowiedział mi, że dziura w ziemi na dworze wykopana na mnie czeka. Takim troche chamskim tonem. Zrobiło mi się zwyczajnie głupio. Wróciliśmy do domu. Powiedziałam mu, że nie podoba mi się to jak się do mnie odezwał...i się zaczęło. Zaczal mnie odpychać od siebie w lozku. Wkurzylam się i zaczęliśmy się kłócić. Powiedzialam, że zachowuje się jakby miał kogoś na boku. Na co on dodał, że co tydzień na moim miejscu może tu leżeć 'inna d**a'. Zaczął krzyczeć że z nami koniec. Ze mam nawet nie śnić o zaręczynach. On lepiej czuje się w towarzystwie znajomych niż moim. Podniósł mnie za ręce z łóżka, zlecialam na podłogę i wypchnal mnie z pokoju. Zamknal drzwi przed nosem. W tym czasie w pokoju obok spała jego kuzynka. Myślę o rozstaniu, jak tak można się zachować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciebie już nie powinno tam być, a nie dopiero myślisz o rozstaniu. Miej trochę godności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież z nim mieszkam w ciągu jednego dnia nie przeprowadze się nigdzie. Place mu za mieszkanie. Do hotelu na ten czas nie pójdę, za dużo to kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×