Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

22 lata i brak związku

Polecane posty

Gość gość

Jestem kobieta, mam 22 lata i nigdy nie bylam w zwiazku. Interesuja sie mna duzo starsi mezczyzni, a to ze wzgledu na moj wyglad (duzy biust). Rowiesnicy spotykają sie ze mna, oceniaja jako fajna, sympatyczna. Spotykam mezczyzn nagarczywych i nachalnych i gapiacych sie na moj biust. Nie siedze w domu, spotykam sie ze znajomymi, poznaje co chwile nowych ludzi, ale nikt sie mna nie intetesuje. Jak poznac wartosciowego mezczyzne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy młodzi to jacyś dziwni jesteście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież normalne , że się będą gapić bo każdy chłop by chciał mieć taką kobietę . nie przeżywaj tak , że jesteś sama w tym wieku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne bo się boją biustu czy jak ? może nie wiedzą jak się nim bawić ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeżywam bo znajomi sie z kims spotykaja, zareczaja bo "to juz ten wiek". Mozg sam wariuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko masz gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam gg juz od 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem dlaczego się martwisz. Moja znajoma jest ładna i ma bardzo duży biust-prawie jak Ewa Sonnet.. Ona w wieku 24lat poznała wartościowego chłopaka, który nie poleciał tylko na jej cycki. Jest szczęśliwa. Wcześniej też była w związku, ale im nie wyszło. Nowego chłopaka poznała szybko. Ona miała ogromne powodzenie, ale nie wybierała pierwszego lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem i też mam 22 lata i jestem sam. Wszyscy niby mówią, że jestem przystojny, a z charakteru kobiety są pod wrażeniem, bo zawsze się o nie troszczę, tylko niestety one bardziej widzą we mnie przyjaciela. Jak widać kobiety wolą łobuzów, a później płaczą jak zostaną same z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co sądzicie o tym, jak kobieta pierwsza pisze do mezczyzny np. Po pierwszym spotkaniu. Uwazacie to za nachalne/szybkie czy podoba wam się to i uwazacie, ze daje wam zielone światło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że uważamy, że daje nam zielone światło. Jak kobieta po spotkaniu się nie odzywa to zastanawiamy się czy jest zainteresowana. Drogie Panie my mamy takie same wątpliwości jak wy i tyle samo różnych myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że podoba mi się to gdy dziewczyna napisze do mnie jako pierwsza. Jeżeli ona mi się podoba to randka pewna. Każdy facet to lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odpowiedź ;) Czasami balam sie napisać, zeby nie pomyślał ze jestem jakaś nachalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.30 Pisała do mnie moja znajoma. Ona jest dużo młodsza ode mnie. Miałem wielką satysfakcję z tego powodu, że to ona wykazała inicjatywę. Ona mi dała zielone światło. Nie mogłem jednak z tego skorzystać gdyż mam żonę a ona męża,który mnie zna. Z kolei moja żona wie o istnieniu mojej znajomej i zna jej personalia. Za duże ryzyko. Jesteśmy nadal przyjaciółmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.47 Ohh kurcze. Ja miałam dość niemiła sytuacje i się troche zrazilam. Pisalam z kolega od pol roku. Bylo spotkanie niby kolezenskie, ale on chcial mnie zabrac nad morze i na wycieczkę z jego kolegami, wiec pomyslalam, ze jest mna zainteresowany. Pozniej urwal kontakt. Sama nie wiem do tej pory dlaczego. Niby pisał, ze porozmawiamy, spotkamy sie a nie dotrzymywal slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.50 Bo ten twój kolega to frajer. Mogę ciebie pocieszyć. Ja wykręciłem koleżance gorszy numer. Zaprosiłem ją na studniówkę, ale na tą studniówkę poszedłem sam, ponieważ chciałem towarzyszyć koleżance z klasy, która była bez pary. Zachowałem się jak skończony palant i kretyn. Do tego dowiedziałem się potem od koleżanki którą zrobiłem w konia, że wtedy gdy ją zaprosiłem na tą niedoszłą studniówkę ona była we mnie zakochana. To był jeden z najgorszych numerów jaki kiedykolwiek wykręciłem dziewczynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.14. Tak zle i tak nie dobrze. Chciales dobrze, ze y tamta nie szla sama, a tamta tez sie zle poczuła, ze jej odmowiles. Sama bylabym zla. Jeszcze jakby mi sir ten chlopak podobal to tym bardziej. A probowales pozniej do niej uderzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To skomplikowana sytuacja. Dużo by pisać. Spróbuję w paru zdaniach. Koleżanka, którą zaprosiłem na studniówkę to Ewa. Ta druga z mojej klasy to Asia. Ewa miała 15 lat. Podobała mi się, ale była dziecinna jeszcze. Chciałem poczekać na nią z rok aby spoważniała to może zostali byśmy parą. W międzyczasie zaczęło mi zależeć na kumpeli z klasy Asi. Stąd ta zmiana decyzji co partnerki na studniówkę. Skończyło się na tym, że Asia dała mi na studniówce kosza gdy jej powiedziałem, że była dla kimś więcej niż koleżanką. Kurczę, jak to wszystko jest w sprawach uczuciowych skomplikowane gdy się ma 18 lat. Wszystko się zmienia jak w kalejdoskopie. Jednego dnia podoba ci się jesna, a po kilku tygodniach możesz zakochać się już w drugiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.38 to faktycznie glupio wyszło, a ta Asia moze tylko tak o powiedziala, ze jej nie zalezy na tobie bo sie wstydzila. Macie ze soba jeszcze jakis kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.47 Ta Asia podczas studniówki przyznała mi się, że była zakochana w chłopaku z naszej szkoły. On był jednym z najlepszych szkolnych sportowców. Historia jak z amerykańskiego collegu he,he..Ja w siatkę ani w kosza nie grałem. Takie jest życie. Kochasz kogoś, a ten ktoś ciebie nie pokocha gdyż kocha kogoś innego. Nie utrzymuję z Asią kontaktów. Kiedyś chciałem ją odwiedzić w jej miejscowości to nakłamała w smsie, że wyjeżdża. Gdy na drugi dzień zadzwoniłem to odebrał jej mąż, który okazał się nadętym bufonem. Odpuściłem sobie kolejne próby kontaktów. Szkoda prądu. Mam przecież świetną żonę i tylu fajnych znajomych. Po co się wpychać na siłę tam gdzie mnie nie chcą. Trzeba się szanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to prawda. Ciezko, aby dwie osoby sie ze soba styknely.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×