Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Przyjaciel faceta namawia to do bicia mnie.

Polecane posty

Gość gość

Mój facet, 35 lat ma przyjaciela. Moj facet, wlasna firma, bogaty, duze mieszkanie, duzo oszczednosci na koncie, po studiach. Ja pracuje, place mu za polowe rachunkow plus jedzenie. Nie utrzymuje mnie, ba nawet nie pomaga w niczym. Przyjaciel jest agresywny, wynajmuje u ludzi pokoje, po czym go wyrzucają bo pijany wszczyna bójki. Wiecznie pijany, napcpany, chwali sie ze chodzi na dzi**ki za 10zl. Przez jakiś czas mieszkał z siostrą, ale dusił ja i ona zadzwoniła na policję. On stwierdzil, że musi się wyprowadzić od niej, bo przez NIA będzie miał problemy. Cała rodzina to patologia. Pożyczaja od niego pieniądze itp. Wczoraj w trakcie kłótni, o glupote, mój facet kazal mi w**zalać z jego mieszkania, dowiedziałam się że zwierza się temu oto "przyjacielowi" który to stwierdzil, że na jego miejscu to by mnie z*bał. Ze mnie nie lubi, jestem paniusia i do niego nie pasuje. Powinien mnie wy*bać, nie dawać mi spać, i jeść. Przez cały związek po klotniach chodził do niego i mu na mnie gadał. Po czym wracał do domu i zamiast porozmawiać rzucał się do mnie, niszczył moje rzeczy itp. Teraz się wyprowadzam, powiedzialam dosyć. Więc np wyrzucil moje łóżko za drzwi. Mnie przy okazji, bo przyjaciel mu powiedział, że powinnam spać na stojąco. Czy waszym zdaniem wszytsko w porzadku z tym moim byłym już facetem? Czy to normalne by człowiek w wieku 35lat miał jedynego przyjaciela takiego rodzaju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×