Dała mi kosza a ja ją dalej ubóstwiam i kocham

Oczywiście nie okazuje tego, bo weźmie mnie za totalną pizdę, ale ciężko mi jest.

A kto? Może Ci jakoś pomóc?

Przecież napisała ci wczoraj, że jest już z innym i nie zamierza tego zmieniać, że chciała wcześniej a ty nie chciałeś, ty powiedziałeś, że wszystko zepsuła ciąża z nim, ona ze ty wcześniej zepsules stara wdową. Życzyła tobie szczęścia, zapomniałeś? Teraz jego nie zostawi, bo będzie skończona, jej wizerunek publiczny zmieni sie nieodwracalnie a wtedy będzie od niego wolna i kopnie ciebie w 4 litery za jakiś czas, gdy znajdzie nowego. Karma, misiociapulku. Jak się nie odwróciła tyłek zawsze będzie z tyłu.

11:51 Nie możesz mi pomóc niestety.

Autorze , byłem w identycznej sytuacji. Musisz sobie powiedzieć wprost, skoro dała Tobie kosza, to ma Twoje uczucia w d***e i tak trzeba myśleć

Ja dałam kosza bo jest zajęty. Mimo to .. myślę o nim do dziś. Od kilku lat.

Chyba przez myślenie o swoich kupach jest zajęty:/ co o nich jeszcze napisać, codziennie spróbować i jak przekonać innych, że jego dewiacje są normalne.

13.34 geneza ubóstwiania pani w czerwonej sukience jest taka sama jak jego miłość i uwielbienie dla kup i uzależnienie od innych dewiacji, tylko uzależnienie jest trwalsze a raczej stałe.

Wtym wypadku to ona zajęta. Ciekawe czy go kocha.

kocham kogos komu dalam kosza a dalam, bo musialam

Czemu musiałaś?

bo mam obraczke na palcu

NIEŹLE, mężatki tutaj pirtdolą się na ary i hektary, że jeszcze tego forum nie zamkną.