Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nikttylkoja

Mam szanse czy nie mam :?

Polecane posty

Hej poznałem dziewczynę reakcje na mnie raczej była dobra skupiała uwagę na mnie patrzyła prosto w oczy nawiązywała kontakt(dotyk) pozycja ciała raczej była w moją stronę była uśmiechnięta podczas całej rozmowy i potem znajomość przeniosła się na sms z początku fajnie się pisało ale wydaje mi się że zabiłem szanse na umówienie się bo teraz te odpowiedzi są yhym, a spoko,haha,tak, itp i co teraz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaproponuj spotkanie, to się dowiesz :) najprostsze kroki są często najlepszymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Przestan sie na troche odzywac i poczekaj. Jesli bedzie szukala z toba kontaktu to wtedy od razu uderz do ataku (zaproszenie na kawe). Jesli nie bedzie dawac zadnych znakow to widac nawet nie zauwazyla, ze cie nie ma. Szukaj wtedy innej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.17 rada słaba bezcelowa ciche dni to w 30 letnich malzenstwach robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość q odpowiedzi
Jej zdawkowe odpowiedzi powinny dac ci do myslenia. Widac nic nie ma ci do powiedzenia o tylko na odczepnego reaguje. Czy jesli ty sie nie odzywasz to ona cos pisze do ciebie czy cie jakos zaczepia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qq namuniu
Ale czym niby zabiles ta szanse na umowienie sie, bo nie rozumiem? Ona chyba po prostu nie jest toba na powaznie zainteresowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie twarzą w twarz oznak zainteresowania było naprawdę bardzo dużo ale mam wrażenie że jej zainteresowanie zabiłem rozmową przez sms przez pewien czas podtrzymywała(chodzi mi że raczej przez 60% jak nie odpisywałem ale już przestała ) rozmowę ale generalnie to ja pierwszy pisałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
usta 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam pojęcia co teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nagle ze spotkan twarza w twarz, przeszliscie na sms-y ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo jestem głupi i zwlekałem z zaproszeniem jej i chciałbym podkreślić że te "spotkania" to były spotkania 1vs1 ale to nie była randka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w czym problem, zeby teraz chocby sms-em zaprosic ja do kina czy na pizze. Nie rozumiem twojego problemu. Co najwyzej cie oleje. Przynajmniej bedziesz wiedzial na czym stoisz. Nie mysl tyle tylko dzialaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie postanowiłem że już nie będę pisał jak ona napisze to spoko i wtedy ja wykonam ruch jak nie to nie. Dobra metoda ? czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bo baba nie napisze pierwsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra metoda. Jeżeli ty cały czas pisałeś pierwszy, to warto teraz sprawdzić, czy ona napisze. Jeżeli nie, to ją olej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra trzeba się chyba pogodzić z tym że nie napisze i szukać innej i nie popełniać tych samych błędów :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, jesli taka decyzja, to słabo ci na kobiecie zależy. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh zależy mi akurat na niej ale nie wiem jak to mam odbierać w sensie te jej reakcje podczas pisania bo ogólnie mam słabe doświadczenie z dziewczynami bo ja raczej jestem osobą która miała dziewczyny ale to nie było na zasadzie mam okazje wymienić dziewczynę na lepszą to zmieniam tylko raczej byłem wierny i też nie czułem potrzeby zmieniania moje związki raczej trwały długo i miałem tylko 3 dziewczyny a mam prawie 20 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałeś 3 długie związki a masz dopiero 20 lat. Wychodzi na to, że życie w związku zaczynałeś w wieku ok. 15lat. Musisz być bardzo doświadczony w sprawach seksualnych. Coś mi tu nie pasuje. No chyba że związkiem nazywasz nawet taką relację, która polega na trzymaniu się za rączkę, bez pocałunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
długie w sensie co najmniej te ponad rok a jeżeli o coś więcej niż te "trzymanie się za rękę czy pocałunki" to nie wiem w sumie ile lat masz ale generalnie podejście dziewczyn co do tego się trochę zmieniło i uwierz teraz jest łatwo o takie rzeczy choć nie ukrywam nie jestem osobą którą jakoś super "jara" chodzenie na ilość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, skromny jesteś. Piszesz, że masz słabe doświadczenie z dziewczynami, a w wieku prawie 20 lat masz za sobą 3 długie związki - około roczne. Chciałbym mieć takie słabe doświadczenie. Ja gdy miałem 20 lat nie miałem jeszcze dziewczyny i nawet się jeszcze nie całowałem. Musiałem na to poczekać jeszcze kolejne 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że powodem była nieśmiałość czyli największy wróg miłości i namiętności. Na szczęście wyszedłem na prostą. Nie jestem samotny. Wielu jednak nie miało takiego farta jak ja i nadal tkwią oni w samotności o czym świadczy spora ilość komentarzy od nieśmiałych na niniejszym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie widzisz ja nie jestem nieśmiały ale mam lęk przed odrzuceniem dlatego też mam takie problemy a nieśmiałość według mnie jest owiele łatwiejsza do pokonania niż ten lęk przed odrzuceniem bo to nie zamyka się do stosunków damsko-męskich tylko do każdej relacji rodzina,przyjaciele itp itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.16 do autora. Ja też miałem lęk przed odrzuceniem gdyż pierwsza dziewczyna, w której się zakochałem dała mi kosza. Z tego powodu gdy poznałem moją partnerkę to zanim zaproponowałem jej związek , przeprowadziłem wywiad z jej przyjaciółką . Spytałem się jej czy wg niej tamta mnie zaakceptuje czy da mi kosza. Ona odpowiedziała, że z tego co ona wie to kosza nie dostanę. Mimo tego miałem straszną tremę gdy proponowałem związek mojej partnerce. Ona mnie zaakceptowała. Jej przyjaciółka miała rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×