Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy poszłybyście na ślub po takim zaproszeniu?

Polecane posty

Gość gość

Mam taki problem - z daleką kuzynką praktycznie nie utrzymujemy kontaktu - chcieliśmy, ale to ona nas zawsze olewała, uciekała (dosłownie), nie chciała rozmawiać, udawała, że nas nie widzi itd, nawet moim rodzicom dzień dobry nie mówiła, też udawała, że ich nie zna. Według jej mamy i babci (z którymi mamy dobry kontakt) ona jest "nieśmiała", ale ta nieśmiałość przejawia się przeklinaniem i wyzywaniem nawet do osób starszych, które zwróciły uwagę, że nawet dzień dobry nie powie(sama kiedyś to słyszałam). Zaznaczam, że nie byliśmy z nią pokłóceni ani nic. Kuzynka zaprosiła nas na wesele- a raczej jej mama... pewnego razu przyjechała, powiedziała, że jedzie do sklepu, więc "przy okazji pomyślała, że da zaproszenia", rzuciła je na stół (rozmawiała z moją mamę - nas, dorosłe już dzieci, nawet nie zawołała, żeby osobiście nam dać zaproszenia). Powiedziała tylko, że jej córka nie ma czasu dać zaproszenia ze względu na pracę. Tyle, że mieszkamy 5 minut jazdy autem od jej domu... i przecież ona nie pracuje cały czas... Mama nawet powiedziała, że myślała, że nie będzie nas prosić, bo kontaktu nie mamy, na co ciocia powiedziała "ja płacę za to wesele i będę prosić, kogo chcę" - zabrzmiało, jakby panna młoda nawet nie chciała nas zaprosić i pewnie olała nas do tego stopnia, że nawet nie pofatygowała się, by osobiście dać zaproszenia. Tego jej narzeczonego to nawet nie znamy. Następnego dnia kuzynka mijała moją mamę, ta chciała pogadać o weselu, podziękować za zaproszenie itd już nastawiła się na rozmowę, ale moja kuzynka podobno udawała, że jej nie widzi i przeszła tuż obok mamy, odwracając głowę. A widziała ją na 100%, tylko one tam były i mijały się wręcz ramię w ramię.. nawet dzień dobry nie powiedziała mojej mamie. Kuzynka innym osobom i rodzinie osobiście zawoziła zaproszenia. Zaznaczam, że nigdy nie było między nami żadnych kłótni itd i jak nie chciała, to niechby nas nie prosiła, nikt się na siłę nie wprasza, a w ten sposób czujemy się jak niechciani goście. Osobiście poczułam się potraktowana z pogardą i bez żadnego szacunku. Bo nie zrobiłam nic złego, żeby na taki afront zasłużyć (ja dążyłam do kontaktu już od młodzieńczych lat, to ona od zawsze i bez powodu nas olewała). Z tego powodu odmówiłam pójścia na to wesele, za co zostałam przez resztę rodziny "zbesztana" i ogólnie się obrazili.. Chociaż podobno ona tak całą rodzinę traktuje, nie mówi dzień dobry, mruczy pod nosem, obgaduje. Zapowiedziała, że zamieszka z rodzicami do momentu wybudowania domu tylko wtedy, jeśli jej młodsza siostra wyprowadzi się z domu i będzie zmuszona coś dla siebie wynająć (a dobrze wie, że ona nie ma pieniędzy, bo studiuje i nie pracuje). Po prostu próbuje wywalić ją z domu. Ale i tak wszystko zwalane jest na jej nieśmiałość. Powiedźcie, czy według Was ona zachowała się ok, nie powinnam się obrażać i powinnam pójść na to wesele? Czy jednak wtedy pokazałabym, że nie mam godności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem nie powinniście iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie nie. Skoro ona Was tak traktuje, to widocznie na to pozwoliliście swoim poprzednim zachowaniem, a raczej brakiem reakcji na jej chamstwo. Czas dać jej nauczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie chcę dać jej nauczkę i nie iść, ale teraz jestem w rodzinie przez to piętnowana, jej matka oraz babcia się obraziły, robią mi przytyki itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w życiu bym nie poszła. Ona zachowuje się jak obca osoba. Mama i babcia ma ochotę iść to niech sobie idą. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA bym nie poszła,a niech matka z babka się obrażają,widać same nie maja klasy skoro takie byle jakie zaproszenie uważają za ok.Nie idz,niech się pocałują w dupę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym poszedł ale z pustą kopertą. Skoro jej matka sponsoruje imprezę to czemu nie najeść i napić się za friko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra, utwierdziliście mnie w przekonaniu, żeby nie iść. Trudno, niech się obrążają, niech mnie obgadują. Czuję, że pokazałabym, że nie mam do siebie szacunku, skoro po takim zachowaniu kuzynki jakby nigdy nic radośnie poszłabym na wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×