jestem zbyt dziwna by żyć w społeczeństwie

seks mnie za bardzo nie interesuje, nie chcę mieć dzieci, bo przeraża mnie posłanie go do polskiej szkoły, aż drżę na różne żenujące imprezy rodzinne (jak się ma dziecko to trzeba czasem nawet organizować) boję sie też że będzie tak samo zamartwiające się jak ja a takim ludziom jest ciężko nie stroję się jak kobieta, chodzę w czym mi wygodnie nie lubię plotkować, ogólnie rozmawiać o pierdołach a z tego co widzę to 80% rozmów z ludźmi to takie pierdoły i jeszcze oni je strasznie przeżywają, np na jaki kolor sobie pomalowac ściany, i jakie meble, wielkie emocje takie codzienne zycie mnei strasznie męczy i dobija, np wizyta u lekarza, od razu sobie myslę, jaką straszna pracę ma ten lekarz, jest rodzinnym, głównie odsyła ludzi do innych specjalistów i leczy głównie grypę, pewnie czuje się gorszy od specjalistów i te smutne albo wredne twarze lud******olejce strasznie mnie dobija taka codziennosć, instytucje to samo szkoły, wszelkie zusy, jak to wszystko jest źle skonstruowane, jak pracownicy są sfrustrowani i sie wyżywaja na petentach najbardziej spokojna i zadowolona jestem z najbliższą rodziną albo sama, tylko w ten sposób nie bedę nigdy "członkiem społeczeństwa" jakichś tam znajomych mam, ale to głównie faceci z którymi nie wyszło, chociażby przez ten mój mały zapał do seksu:D dobija mnie też to, że nie dawno (choć nie chciałąm tego wiedzieć) w mojej klatce mnie obgadują i jest na naszym osiedlu policjant, który robi zdjęcia z okna 0_0 nie wierzyłam w to, ale teraz sobie przypominam, że jak wyglądałam za okno to widziałam jakieś błyski, ale myślałam, że to słońce odbija sie od szyb ogólnie to nie wiem jak żyć

No ja też wiec siedzę w domu

Mam kliniczna depresje, a nawet ja nie jestem taka pesymistka

ja też lubię siedzieć w domu, tylko to oddala od społeczeństwa, ale kurczę ludzie wcale fajnie nie są rzadko się spotyka kogoś innego niż pleciugę, materialistę

może ta fala depresji jest z powodu antybiotyku, dziwnie sie po nim czuję a nic smacznego nie moge jeść żeby sie rozweselić

A od kiedy bierzesz?

dwa dni, ale wcześniej jeszcze inny lek i jestem przed okresem, to też dużo wyjaśnia