Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mamy koło 30 stki Czy wasze dzieci mówią na Ty do waszych znajomych

Polecane posty

Gość gość

Jak wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie i wiek tu nie gra roli. Puerwsze urodzilam w wieku 24 a drugie 42 lat i od poczatku uczylam dzieci szacunki i odpowiedniego tytulowania osob z otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:15 czyli twoje dziecko mówi do twoich znajomych „pani magister Kowalska czy mogę się z panią pobawić?”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bo im nie pozwalam. Raz kolega męża zaczal nas namawiać, bo on synowi każe mowic do rodziców kolegow na ty. Ja mu powiedziałam, ze owszem część ludzi przyjmie to na luzie i nie bedzie przeszkadzać ale jednak wiekszosci będzie zgrzytac. A dziecko nauczone jakiegoś zachowania nie rozumie dlaczego raz jest ono dozwolone a raz przeszkadza. Moje dzieci do osob o te 25-30 lat starszych mówią per pani pan a jak ktoś bliski nalega to zostaje ciocia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Zwracają się normalnie na pan/ pani. Pani Anii, pani Kasiu. Gdzie wy się wychowałyście że zwykła forma grzecznościowa robi na was takie wrażenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam za granica o tu się mówi do wszystkich dorosłych na ty. Zastanawiam się jak wytłumaczyć dziecku ze jadąc do polski nagle ma przejść na pan / pani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwyczajnie, w języku polskim nie ma grzecznej formy bezosobowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ten sam problem. Mieszkam za granicą i tu do wszystkich dzieci mówią na ty, boje się jak mała do polski pojedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:32 w Polsce będzie biedne i niewinne dziecko łojone za coś co za granica jest normalne i wszyscy tak robia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Długo nad tym myślałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn do Pani logopedy nawet mówi na ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój jest mały i jeszcze nie mówi ale ja czuje się młodo i lubię jak dzieci do mnie mówią na Ty i mi to wcale nie przeszkadza, powinni zlikwidować formy grzecznościowe Pan Pani i bylo by ok! Tylko wschód używa tych durnych zwrotów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci o wiele łatwiej sie przystosowuja. Powiesz,ze w Polsce jest taki zwyczaj, zobacvzy, ze wszyscy tak mowia, nie bedzie problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że nie. Kwestia elementarnej kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mieszkam za granicą, w uk i tu każdy do mówi na ty..Czy to dzieci czy dorośli. W przedszkolu dzieci też wołają do opiekunek po imieniu i ciężko mi się bylo rzestawić bo po imieniu to mówię do znajomych. Do bliskich znajomych syn wola ciocia wujek, do dalszych lub obcych zawsze uczę by mówił na Pan pani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mieszkam za granica i moje dziecko DO NIKOGO dorosłego nie mówi na ty :) Istnieje przeciez mr i mrs.. Sam wiedział ze do dyrektora szkoły nie wolno mówic na ty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do bliskich znajomych: - ciocia, wujek, chyba, że ktoś bardzo chciałby i sam nalegał żeby mu mówić po imieniu to wtedy jeśli chcą to mogą zwracać się po imieniu, sami z siebie nigdy. I Do dalszych znajomych: - pan, pani, i podobnie, jeśli ktoś bardzo nalega na mówienie po imieniu to wówczas mówią po imieniu. (Dotychczas jedna taka osoba się trafiła, że wyraźnie zaznaczyła, że jest Wojtek i koniec, żaden pan). I W rodzinie do ciotek i wujków: - ciocia i wujek, chyba, że są niewiele starsi to po imieniu (tak do 12-14 lat różnicy). I dotychczas tylko jeden z wujków takich starszych o całe pokolenie tzn o 28 lat, po kilkunastu latach będąc "wujkiem" zażyczył sobie aby teraz mówiły mu już po imieniu. I W rodzinie do kuzynostwa: - zawsze po imieniu, bez względu na różnicę wieku, wszak dziwne,byłoby wymagać od siostry lub brata ciotecznego żeby ciotkował siostrze, brat to brat, kuzyn to kuzyn a nie jakiś wujek. I Do siebie nie pozwalamy z mężem mówić innym dzieciom po imieniu, stosujemy jak wyżej. I I nasze dzieci z tym problemu nie mają, doskonale wiedzą, kto jest ciocią prawdziwą, kto przyszywaną czyli naszą znajomą bliższą, kto jest siostrą cioteczną pomimo że w naszym wieku. Dziecku wystarczy tłumaczyć i go uczyć, a nie hodować, bo wtedy to wiadomo, że nie załapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazam ze to niegrzecznie, no moze nastolatka do 30 latki moze mowic na ty o ile sa w bardzo przyjacielskich relacjach.Mnie sie podoba za granica ze kazdemu sie mowi na ty, np w pracy ma sie wrazenie ze roznice wiekowe sie zacieraja, natomiast nie bardzo jak w rodzinie duzo starszej cioci czy wujkowi mowi sie prosto po imieniu a nie np ciociu Aniu czy wujku Jasiu, bo stad droga do niegrzecznych odzywek, tytul ciocia/wujek wymaga pewnego respektu.mnie polscy siostrzency-nastolatki mowia po imieniu, ale mlodo wygladam i oni mysla ze jestem cos jak starsza siostra, a ciocia to ta stara pomarszczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_N
Mamy koło 30, rodziłyście dzieci w wieku 13 lat? (do tych, które dzieci faktycznie mówią na Ty do starszych.) Zakładając w miarę zdrowe podejście do macierzyństwa, kobieta urodzi dziecko np w wieku 20 lat - jak więc wychowujecie te swoje dzieciaki, skoro w wieku 10 lat mówi do osoby o 20 lat starszej na ty?? rozumiem do dobrych znajomych ciociu wujku, ale po imieniu? Rozumiem, że do Was szanowni rodzice, dzieciaki też mówią na ty? Wychowanie moi drodzy, wychowanie. A potem słyszymy o kolejnym brajanku wyzywającym nauczycieli, czy pozywających rodziców za zabranie ajfona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co z osobami mieszkającymi na zachodzie które odwiedzają Polskę? W uk, Niemczech, Holandii, Szwecji, Norwegii, Hiszpanii, Austrii, Szwajcarii i wielu wielu innych krajach mówi się do dorosłych po imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu jest Polska. Gdy przyjeżdża się do jakiegoś kraju, wypada dostosować się do panującej kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_N
Jeżeli dziecko zostało tak wychowane, to nic na to nie poradzisz. Moim zdaniem to żadna kultura, w której młodszy nie zwraca się do starszego z użyciem zwrotu grzecznościowego. Ale to nie moja sprawa, jak swoje dzieciaki chowacie. Jeżeli dzieciak przyjeżdża z zagranicy gdzie do wszystkich mówił na ty, to nie odzwyczaisz go od tak, ale to w dalszym ciągu nie jest usprawiedliwienie dla polskich rodziców, że za granicą nie uczą swoich dzieci polskiej kultury i zachowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_N
Anegdotkę jeszcze do tego dorzucę. Zobaczcie sobie nagrania na TY, jak Polacy starszej daty się ze sobą kłócą :), choćby nie wiem jak na siebie bluzgali, forma grzecznościowa zawsze jest zachowana. To menel spod sklepu, jak podchodzi to mówi PANIE kierowniku, a dzieciak wychowany w GB tego nie potrafi. Ale cóż, nie nauczyliście tego, to już nic z tym nie zrobicie, przyzwyczajeń dziecka nie zmienicie z dnia na dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mieszkam za granica, nie wiem czemu macie Problem. Tutaj dziecko mowi do wszystkich na Ty, w polsce Pan, pani, ewentualnie ciocia wujek. Tez w domu Jak roznawiam z dzieckiem i mowie o mojej siostrze, to nazywam ja ciocia Kasia, a jak o siostrze meza to tylko imieniem. Podobnie ze znajomymi, zawsze ten z Polski to Pan i pani, tutejszy Po imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oto ja

"...za granicą nie uczą swoich dzieci polskiej kultury i zachowań..." A dlaczego mają uczyć czegoś, co jest sztuczne i niepotrzebne? Tzw. "formy grzecznościowe" już dawno powinny zniknąć z języka. To nie fair, że dorosły mówi do dziecka po imieniu, a dziecko do dorosłego nie może. Dla dziecka jest to sygnał, że jest kimś gorszym, takie dziecko łatwiej też jest uderzyć, stosować wobec niego przemoc. To nie przypadek, że w krajach gdzie tzw. "form grzecznościowych" się nie stosuje, dzieci rzadziej padają ofiarami przestępstw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Gość Oto ja napisał:

"...za granicą nie uczą swoich dzieci polskiej kultury i zachowań..." A dlaczego mają uczyć czegoś, co jest sztuczne i niepotrzebne? Tzw. "formy grzecznościowe" już dawno powinny zniknąć z języka. To nie fair, że dorosły mówi do dziecka po imieniu, a dziecko do dorosłego nie może. Dla dziecka jest to sygnał, że jest kimś gorszym, takie dziecko łatwiej też jest uderzyć, stosować wobec niego przemoc. To nie przypadek, że w krajach gdzie tzw. "form grzecznościowych" się nie stosuje, dzieci rzadziej padają ofiarami przestępstw.

co ty za bzdury wypisujesz, człowieku? 😮

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 godziny temu, Gość Oto ja napisał:

"...za granicą nie uczą swoich dzieci polskiej kultury i zachowań..." A dlaczego mają uczyć czegoś, co jest sztuczne i niepotrzebne? Tzw. "formy grzecznościowe" już dawno powinny zniknąć z języka. To nie fair, że dorosły mówi do dziecka po imieniu, a dziecko do dorosłego nie może. Dla dziecka jest to sygnał, że jest kimś gorszym, takie dziecko łatwiej też jest uderzyć, stosować wobec niego przemoc. To nie przypadek, że w krajach gdzie tzw. "form grzecznościowych" się nie stosuje, dzieci rzadziej padają ofiarami przestępstw.

Nastepny nawiedzony id.i.o.ta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

We Francji i Hiszpanii istnieje forma grzecznosciowa i jest normalnie używana: vous/usted. Chyba tylko w angielskim jest wieczne YOU.

Moje dzieci nie mówią do dorosłych po imieniu, tylko pan/pani. Do bliskich używają formy babciu/ciociu/mamo czy ty coś tam, coś tam. 

Ja do teściowej mówię w trzeciej osobie: mamo, czy mama wie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gossc
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

We Francji i Hiszpanii istnieje forma grzecznosciowa i jest normalnie używana: vous/usted. Chyba tylko w angielskim jest wieczne YOU.

Moje dzieci nie mówią do dorosłych po imieniu, tylko pan/pani. Do bliskich używają formy babciu/ciociu/mamo czy ty coś tam, coś tam. 

Ja do teściowej mówię w trzeciej osobie: mamo, czy mama wie itd.

W Niemczech chyba też, w Turcji także jest odpowiednik słowa pan - "bey".

Co do angielskiego, you nie równa się ty, po prostu ten język nie posiada trzeciej osoby liczby pojedynczej w zwrocie bezpośrednim do kogoś, więc wymusza użycie you, jednak stopniowanie, dystansowanie, hierarchizowanie odbywa się za pomocą  imienia (odpowiednik naszego bycia na ty) lub mr/mrs z nazwiskiem (odpowiednik naszego bycia na pan).

Ogólnie you to pierwotnie wy, zaś thou to ty, ale uprościli sobie język, zacząwszy stosować tylko you, zaś znakiem rozpoznawczym czy you to ty czy wy było odpowiednie użycie albo imienia albo zwrotu mr+nazwisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×