Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość anitka

Co sądzicie o szczepionkach

Polecane posty

Gość gość anitka

Jestem w 5 miesiącu ciązy ,i od pewnego czasu zastanawiam się nad szczepieniem swojego dziecka..Może mi pomożecie coś w tej kwestii doradzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóz rózne sa opinie na ten temat,ale chyba jak nie szczepić to gorzej bo nie wiesz jakie konsekwencje beda w przyszłosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napewno odpuść szczepienia w szpitalu po porodzie, to że dziecko dostało 10 punktow w skali Apgar to nie znaczy że jest całkiem zdrowe a szczepia wszystkie dzieci na chybił trafił, a jak dziecko ma niedobór odporności to później zapada na gruźlicę poszczepienna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym wiedziała kiedyś to co teraz to zupełnie inaczej bym do tego podeszła, część bym odpuściła pewnie gdyby była taka możliwość i napewno poczekałabym przynajmniej 3 mc, sprawdzała skład przed podaniem. W internecie jest dużo o tym, pogrzeb, poczytaj, posłuchaj, zbierz za i przeciw i podejmij decyzję. U mojego syna po szczepieniu w 18 mc cofnęła się mowa, teraz ma 7 lat, nie mówił do 5 roku, teraz postęp jest ogromny ale doszło jąkanie :-( Ale musisz sama poszperać i to dogłębnie, na YT jest np krótki filmik jak rtęć niszczy połączenia nerwowe. Poczytaj o dawkach, bo to bardzo ciekawe, inne dawki w podręcznikach, inne w szczepionkach. Mój miał jeszcze rtęć w szczepionkach. Powodzenia, nie daj się zwariować, ale poznaj temat dokładnie, na ile dasz radę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma takiej możliwości żeby po szczepieniach cofnela się mowa boże co za głupoty trzeba szczepić ale oczywiście z głową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te co nie szczepia są zwyczajnie jebnieta i tyle w temacie. Ognisko odry we Francji i Włoszech. W Estonii krztusiec, Rosja - polio. Same bylyscie szczepione i żyjecie, gdyby nie te szczepionki już może by Was nie było. Cofacie się świadomie 200 lat wstecz. Zacytuję słowa posłanki z PO: " Wolność jednej osoby kończy się tam, gdzie się zaczyna wolność drugiej, i my nie możemy ryzykować zdrowia całej populacji Polski przez widzimisię jakiejś tam konkretnej grupy". Nie chcecie szczepic to chociaż w************e jak najdalej od jeszcze trzeźwo myślącego społeczeństwa, które to robi. W d****h się wszystkim poprzewracalo w tym XXI w. Tak jak słyszę dorosłego faceta, że jego córka jest nad wyraz inteligenta i bije wszystkie dzieci w przedszkolu na głowę, a to tylko za sprawą nieszczepienia i niespozywania glutenu :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 23:03 - emocje tobą kierują. W takich emocjach nie ma miejsca na trzeźwą ocenę zagadnienia i świadome podejmowanie decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 22:43 Wiesz co to jest afazja a dokładniej dysfazja dziecięca? To nieprawidłowy rozwój mowy spowodowany uszkodzeniem neurotransmiterów. Jest to zaliczane do niepełnosprawności ruchowej. W skutkach ubocznych jest napisane: zaburzenia neurologiczne. Rtęć niszczy osłonki nerwowe, uszkadza nerwy. Powiedz czy wiesz jakie są dawki dopuszczalne a jakie są w szczepionkach? Powiedz dlaczego wszędzie jest wolny wybór a u nas nie ma? Dlaczego tyle krajów szczepi od np 3 mc a nie w 1 dobie? Wiesz że lekarz powinien dać c***apier, że dopuścił dziecko do szczepień? Dlaczego w krajach z indywidualnym kalendarzem szczepień jest mniej zgonów noworodków? Przekonaj mnie konkretnymi argumentami, że piszę bzdury. Powiedz to innym rodzicom, którzy mają podobne doświadczenia. Jak bardzo zgłębiłaś temat, żeby pisać, że to głupota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po przeanalizowaniu dostępnych w necie informacji podjęłam decyzję o nieszczepieniu. Nie mam na tyle wiedzy i cierpliwości by czytać naukowe publikacje ale intuicyjnie bardziej ufam tym, którzy wypowiadają się przeciwko szczepieniom w takiej ilości i w tak wczesnym wieku dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Nie wiem, czy jesteś tr0lem, czy zwykłą kretynką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej zwykła kretynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że lepiej zaszczepić niż nie zaszczepić. Każde lekarstwo ma skutki uboczne a mimo tego bierzemy je kiedy jesteśmy chorzy, żeby być zdrowym. Nie szczepienie jest nierozsadne tym bardziej w dobie kiedy ludzie poprzez przemieszczanie się, podróże przywożą różne choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na ile powikłania poszczepienne wynikają z niskiej naturalnej odporności / osłabienia organizmu dziecka, a na ile skutkiem działania szczepionek jako takich? Czy/Jak w przeciągu ostatnich 20-lat zmienił się skład szczepionek i ich rozkład w czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O proszę, jak łatwo oceniać innych na podstawie jednej wypowiedzi i nazwać go kretynem. Dlatego, że to co napisałam nie mieści się w waszym paradygmacie postrzegania rzeczywistości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skład się zmienił, aluminium zaczęto dodawać dopiero w latach 90. Poczytaj sobie o bezpiecznych dawkach aluminium i o dawkach jakie są w szczepionkach. To są fakty. Jak to, że do 6mc u dziecka nie ma bariery krew-mózg. Aluminium jest wykorzystywane na zwierzętach do wywoływania alergii. Jeśli jesteś taka pewna, że nie jest to groźne, to przelicz sobie ile razy jest przekroczona dawka w szczepieniach, a potem twoją bezpieczną dawkę pomnóż przez to. I sobie wstrzyknij z uśmiechem na twarzy mówiąc, że to wszystko bzdury i głupota. To samo zrób z rtęcią. Pozwoliłabyś żeby ci podano taki koktajl z toksyn? Wiedząc, że przy wadze 70 kg dopuszczalna dawka to 340mcg a ty dostaniesz 4760mcg? 14 razy, tyle dokładnie jest przekroczona dawka podana w 1 dobie życia. Tu nie chodzi o to, że szczepienia są złe, ale mają być bezpieczne, obecny skład taki nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napiszcie proszę czym szczepione byly Wasze dzieci w pierwszej dobie. Podajcie nazwy bezpiecznych szczepionek. Polećcie coś. Moze warto zamówic inna szczepionkę niz szpital proponuje. Co myslicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem nie ma bezpiecznych szczepionek. Jeśli chcesz szczepić to zawsze zdążysz, nie musisz się zgadzać na szczepienie w szpitalu w pierwszej dobie. Szczegolnie WZW, po co szczepić noworodka na chorobę przenoszoną drogą płciową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym miała teraz dziecko poczekałabym do 6 mc. Jeśli byłaby możliwość nie szczepiłabym na świnkę i różyczkę, tylko na samą błonicę. Żadnych ekstra szczepień typu 100 w 1. W pierwszej dobie nie pozwoliłabym na szczepienia, absolutnie. Jeśli miałabym szczepić, to kupiłabym swoje szczepionki, z najlepszym składem wg mnie. Syn ma 5 lat, na szczepienie w tym roku już nie pójdzie. Nastolatka muszę szczepić na świnkę, bo nie miał, więc odwrotu już nie mam. Żałuję, że tak późno weszłam w temat i że tak długo ufałam w 100%. Dziękuję tylko Bogu, że dał mi na tyle rozumu, żeby nie brać szczepień kilka w jednym, bo one mają najwięcej aluminium. Więc moje dzieci i tak dostały tą mniejszą dawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ales Wy glupie i nieodpowiedzialne.Ciekawe czy bedziecie dziękować Bogu jak dziecko zachoruje i nie daj Boże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już mam chore dziecko, jedno i drugie, więc sobie daruj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aluminium zaczęto dodawać dopiero w latach 90. x Glin jest dodawany do szczepionek od 1926 roku...to trzeci co do ilości składnik skorupy ziemskiej. Z krwi w zależności od związku wchłania się od 17 do 51% z tego co wiem. Usuwa się również z organizmu. Nie jest to prawda, że się nie usuwa, tyle że wolniej niż się go spożywa, bo obecny jest nawet w warzywach i owocach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ale gdzieś mi kiedyś wpadło w oko, że u nas zaczęto stosować w latach 90. Zresztą co to za różnica? Dla mnie ważne że dawka jest przekroczona wielokrotnie, że glin jest neurotoksyną, że nie ma bariery krew-mózg, że nerki noworodka do około 6 mc są jeszcze mało sprawne. To jest dla mnie ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- "Dla mnie ważne że dawka jest przekroczona wielokrotnie" x Nie jest przekroczona nawet raz. To są proste obliczenia. Norma spożywana każdego dnia, to średnio 45-50 mg. W szczepionce - choćby Infanrix - jest obu związków glinu w sumie 0,81mg. Zakładając, że średniej wagi noworodek ma 3kg, to łatwo przeliczyć proporcję. - "glin jest neurotoksyną" x Glin jak już napisałam wchodzi w skład skorupy ziemskiej i jest w zasadzie wszędzie. - "że nie ma bariery krew-mózg" x O jakiej barierze piszesz, bo nie bardzo rozumiem? Nie mam zamiaru nikogo obrażać. Strach o własne dziecko jest zrozumiały, ale warto odciąć się od ruchów za/przeciw i zainwestować trochę czasu w zgłębienie kilku niezależnych tematów z chemii, biochemii i geofizyki, jeśli nie miało się styczności na studiach, czy w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja szczepię, zwracam uwagę żeby dziecko było zdrowe. Jeśli chorowalo to dłużej odczekuje. Teraz będziemy szczepić m.in odra przypominające. Niedawno w mieście były przypadki odry. Obywatele Ukrainy tam nie szczepią i ludzie chorują. To mnie przekonuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest różnica między normą spożywaną w pokarmie a podaną domięśniowo, inaczej się wchłania i inaczej jest wydalana. Sugerujesz że glin nie jest neurotoksyną? Ciekawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ciekawe, bo z informacji, które znalazłam bezpieczna dawka dla 4 kg dziecka to niecałe 20 mcg, mówimy o dawce podanej domięśniowo a nie w pokarmie, to zasadnicza różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Należy do dodać, że glin zawarty w pokarmie jest wydalany prawie w 100%. Podany domięśniowo niestety już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki szczepionkom wyeliminowano wiele chorób. T gdzie nie szczepią wracają rpidemie np. Odry. Każdy lek ma wiele skutków ubocznych mimo to będąc chorym ryzykujemy, bo większe prawdopodobieństwo że np. antybiotyk nas wyleczy niż zabije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Antybiotyk bierzesz jak już zachorujesz. Może jest wtedy celowe rozpatrywanie czy ryzyko przyjmowania leku jest mniejsze niż powikłań pochorobowych. Dla mnie to taki argument, że rownie dobrze można by podawać każdemu dziecku kilkanaście dawek antybiotyku w pierszych miesiącach życia, tak na wszelki wypadek. Porównanie z dooopy. Z tym, że szczepionki wyeliminowały choroby to też sprawa niejasna. Są sprzeczne "fakty", sporo lekarzy nawet o tym mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doradzcie czy szczepic dziecko na meningokoki?dziecko4lata dopiero zaczynam na przygodę z przedszkolem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×