Okropny tekst pielęgniarki w szpitalu

Mam 24 lata, jestem kobietą. Mam bardzo niską wytrzymałość na ból. Nawet zwykły zastrzyk powoduje u mnie bardzo duży ból. Byłam w szpitalu, musiałam tydzień leżeć. Nie jestem w ciąży. Pielęgniarka, która miała bardzo nieprzyjemny sposób bycia, była ogromnej postury, miała chyba 180 cm wzrostu, robiła mi zastrzyk. Wrzasnęłam z bólu, a ta mi na to:"Tak się rzuca? A jakby dziecko miała urodzić?" Poczułam się okropnie, jak to usłyszałam, gdyż strasznie boję się ciąży i porodu, a wiadomo, że nie ma porodu bez bólu. Czy ten tekst był na miejscu? Uważam, że nie.

Niektóre to prawdziwe piguly z horroru. Mnie po 10 wkluciu pekly żyły i poleciała mi łza z bólu a jestem naprawdę gruboskorna a ta do mnie ze czego się rozczulam i histeryzuje :D

W ogóle mam bekę z idiotek, które mówia do kogoś w trzeciej osobie :D 'niech usiadzie', 'niech poda' itd. :D Ja zawsze wtedy pytam: a do kogo mówi ? :D

To chyba byla jakas starsza laska, tuz przed emerytura, sadzac po tym tekscie, zgadlam?

Autorko zycie boli jeszcze sie nie przywyczailas ?

ja rodziłam 11 lat temu i po porodzie strasznie krwawiłam , zapytałam pielęgniarkę czy można by było prześcieradło zmienić i usłyszałam A CO TO KUŹWA HOTEL JEST do dziś to pamiętam i mi jakoś tak przykro , leżałam tam tydzień i już się nie upomniałam o pościel :-( Duży szpital w warszawie , bardzo popularny , lekarze są profesjonalni , położne ok , ale reszta dramat

Sama forma gramatyczna jest faktycznie, pewnym kuriozum ale też i zjawiskiem językowym. Byłabym bardziej wdzięczna że coś takiego dane mi było usłyszeć na żywo, a nie tylko w jakimś filmie. Natomiast osobiście jak dla mnie, każdy tekst do osoby histerycznej, przewrażliwionej jest uzasadniony. I to tyle odnośnie meritum, bo pisanie do histeryczek mnie brzydzi. Dosłownie wykrzywia mnie na myśl o autorce tematu. Co do ciąży. Nie, nie powinno jej być nigdy, zresztą donoszonej pewnie nie będzie. Kiepskie geny nie powinny być przekazywane.

17:29 mnie też to bawi, ostatnio byłam po zaświadczenie w swojej parafii, a ksiądz teksty typu 'niech siada', 'niech pisze', 'niech podpusze' itp. A minę miał jakby za karę tam był:D. Autorko nic się nie martw, na swojej drodze jeszcze spotkasz dużo takich ludzi, po prostu miej to głęboko, każdy jest inny i fajne pielęgniarki też bywają, ba nawet lekarze z prawdziwego powołania:)

Ja gdy dali mi synka pierwszy dzień poprosiłam pielęgniarke czy pomoże mi przebrać synka bo trochę się boję a Ona mi tekstem "lalki nigdy nie przebieralas"? Waliły do mnie na ty jak do gowniary z pogardą -miałam 24lata. W ogóle było okropnie . Okropny porod . Jedna jedyna pielęgniarka na sam koniec przyszła na zmianę ibyła super. Pomogła mi we wszystkim A i jeszcze neonatolog gdy synek spał przyszła do mojej sali i z tekstem "widzę ze pani nie bardzo zainteresowana dzieckiem ciągle tylko telefon albo coś pani je " -pisałam do męża. Jadlam faworki pamietam . Okropnosc . :(

Ja mam 30 lat i teraz nie pozwalam na żadne takie teksty. Nie jestem pyskata, ale z wiekiem człowiek sobie nie pozwala. Mam 3 latka w domu, być może jeszcze będę w ciąży i rodzić, ale nikt mi przy drugim nie będzie dyrygować:). W ogóle pierworódki na porodówkach są okropnie traktowane...ehhh

Histeryczki są straszne. Dorosła kobieta a piszczy jak dziecko... to żenujące, żałosne, śmieszne. Przy porodzie chyba faktycznie odlecisz. Piguła ma znieczulicę i wcale jej się nie dziwię. Po 20 latach oglądania cierpienia, wysluchiwania żali i jęków człowiek staje się trochę gruboskorny. Gdyby tak nie było, personel medyczny prędzej czy później ladowalby w psychiatryku.

Jeśli ktoś nie potrafi zrozumieć że ludzie są różni i różnie reagują na rzeczy typu igły ból itd. to niech się nie bierze za zawód związany z ludźmi bo tylko krzywdę robi innym. I sobie.

Na początku przeżywają, płaczą i gładzczą rozhisteryzowanych pacjentów. Całe życie tak nie można. Pielęgniarka też człowiek, a Ty nie jesteś jedyną marudą, której tego dnia robiła zastrzyk.

BO pigułami zostają babsztyle którym się nie chce uczyć.

Może kiedyś tak było. Teraz trzeba skończyć studia.

To i tak nic, ja po porodzie byłam dość mocno pozszywana, 2 tygodnie byłam w szpitalu, bo syn chory. Ze 2 dni po ściągnięciu szwów zaczęło mnie boleć przy sikaniu a raczej przy próbie, jakby mi ktoś wnętrzności rozrywał, spod prysznica wychodziłam na czworaka. Nie mogłam chodzić, trzymałam się ścian, sikać też w końcu przestałam bo ból spowodował blokadę psychiczną, w ogóle mi się nie chciało. Jak się poskarżyłam to usłyszałam, że jestem przewrażliwiona. Dopiero po 2 dniach jak poszłam znowu i powiedziałam, że nie sikam już od ponad 24h to się zainteresowali na tyle, żeby cewnik założyć i odesłali na salę. W końcu ktoś z łaską raczył mnie zbadać. Okazało się, że zostały 2 szwy, które się wrosły. Lekarka stwierdziła z uśmiechem, że ojej, ktoś zostawił..

Miekkim robiona?

Zawsze sie jakas taka wredna znajdzie. W bydgoszczy w szpitalu mswia byla na nocnym dyżurze taka Kamila (polozna). Wredna tak bardzo, ze az miala to wyposane na twarzy. Moje pierwsze maleństwo a ona do mnie, ze "nawet syna nie potrafi nakarmic" z je*itnym wyrazem twarzy. A tam. Trzeba zawsze cos powiedziec, żeby w pięty poszlo. One myślą, ze sa nie wiadomo kim a to tylko pielęgniarki. Strach pomyśleć co by bylo gdyby taka miala byc lekarzem. Niektórzy zupelnie nie nadaja sie do pracy z ludzmi.

ja tez jak się kiedyś odwrocilam i syknelam jak robiła mi wkłucie w dłoń to tez zapytała czy dziecko rodzilam bo chyba nie wiem co to bol.Wiec to chyba norma.U mnie nie chodzi o ból tylko nienawidzę mieć wkłucia w żyłę,strasznie mnie to obrzydza.

Z jednej strony jak ktoś pisał te kobiety non stop mają kontakt z ludźmi i po jakimś czasie może zna mieć dość tyle ze powinny wtedy trzymać buzię na kłódkę i nie komentować

Jesli chodzi o te teksty w trzeciej osobie.kiedys na pielgrzymce byla kolejka do wc, jedna widac otwarta, szarpnelam drzwi a tam babcia z kibelka wrzasnela "czemu nie zapukala"?na to ja "czemu sie nie zamknela?"

No tak bo tylko poród jest powodem bólu u kobiety :D jak się ktoś wypala w robocie to niech zwolni miejsce i zabierze swoje stare dupsko bo czeka na nie wiele młodych osób z zapałem. Praca z ludźmi niestety na tym polega że nie można swoich frustracji na nich przekładać.

Rozważyłabym na twoim miejscu ciąże - jesli wpadniesz w histerie i nie będziesz współpracowała z położona w czasie porodu, to katastrofa.

oj spoko życie autorke zweryfikuje !!

A ta wredna piguła o monstrualnej posturze słonicy i chamskich odzywkach, to przypadkiem nie Mariola z Wrocławia? Też miałam z nią do czynienia.

Mi tez kiedys taka zolza powiedziala jak sobie rozcielam palec u nogi porzadnie, ze nie znam bolu bo nie rodzilam jeszcze. A teraz rodzilam (i dalej uważam ze wtedy bolalo bardzo) sama jestem pielegniarka i uwazam ze takie osoby przynoszą wstyd tej profesji.