do osob 20 letnich, ewentualnie 30 letnich

czy wy w ogole myslicie o tym, albo wyobrazacie soie, ze sie zestarzejecie? bedziecie samotni, albo pogardzani, schorowani, bez sil, brzydcy, chorzy, zleknieni zblizajacej sie smierci ja sobie tego nie wyobrazam, nie widze siebie jako 70 latka chce byc tu i teraz, chce by mlodosc trwala wiecznie !

Wątpię że dozyje. Tak czy siak nie myślę o tym bo mi się to nie mieści w głowie.

hehe ciekawy temat

też wątpię że dożyję, w sensie kobiety z mojej linii żyją dosyć długo w dobrym zdrowiu, ale podejrzewam po cichu raczka, albo jakiś makabryczny wypadek. i to szczerze powiem przeraża mnie bardziej jeśli chodzi i starzenie się wyglądem to tutaj też wygrywam genetycznie, ale żeby zaspokoić potrzebę zapobieżenia oczywistościom po prostu o siebie dbam, o cerę itd. tak sobie myślę, że kiedyś będzie mnie stać na jakieś domowe liftingi, a technika pójdzie do przodu. tak samo kłopoty ze zdrowiem, ten cały ból, lekarze, mam cichą nadzieję, że za mojej kadencji będzie z tym lepiej. jeśli chodzi o samotność to jestem do niej przyzwyczajona;) wiem, że towarzystwa na starość na 100 % nie gwarantuje żadne rozpaczliwe szukanie męża i dzieci w moim wieku. mąż umrze wcześniej, a dzieci na pewno będą miały do mnie dużo żalu o coś i nie będą przecież ze mną siedzieć cały czas. wszelkie znane mi stare kobiety po prostu utrzymują dobre relacje z rówieśniczkami, sąsiadkami i przeżywają kolejne zgony no cóż. takie jest życie. jako chrześcijanka godzę się z tym. że się tu chwilę pobawię a potem będzie trzeba odejść przykro. gdybym się nad tym zastanowiła to bym się bardzo bała, tego powolnego umierania, ale tak jest z dosłownie każdym innym lękiem. bardziej boję się np. starzenia rodziców

dzieki broken za madry post

gość dziś

Ja bede zyl tak jak teraz na socjalu

Ja bede zyl tak jak teraz na socjalu x :D przecież to się zaraz rozpierdzieli

ostatni raz do gory, zapraszam do dyskusji