Co sądzicie o mojej liście celów?

1. Miec pierwsza w zyciu prace, ktora sam sobie zalatwie a nie u rodzicow 2. Sprawić, zeby zniknela przepuklina kregoslupa 3. Nauczyc sie pobić innego faceta w obronie i dzieki temu bez lęku chodzic po ulicach 4. Miec pierwsza dziewczyne, w ktorej bede zakochany z wzajemnoscia (a byloby to mozliwe tylko w takiej, ktora mi sie podoba a podobaja mi sie tylko szczuple 20-25 latki)

Dobre cele i życzę ci żeby ci się udało. Słuchaj ale idź też do psychoterapeuty i psychiatry w trakcie..

Wg mnie ok. Nie przejmuj się złośliwymi uwagami.

Tu masz fajną stronę o spełnianiu celów życiowych https://cutt.ly/HwsR6 i jeszcze tutaj https://cutt.ly/VwsWw

Dla mnie okej. Każdy ma jakieś swoje cele. Chociaż sama kiedyś miałam swój ideał faceta, w którym będę mogła się zakochać, a życie sprawiło mi figla i zakochałam się w kimś całkowicie przeciwnym do tego co sobie wymarzyłam.

Najgorzej z ta przepiklina, bo nie sa sie przywrocic kregoslupa do pierwotnego stanu. O biciu sie z chorum kręgoslupem nie wspominajac

dziś To nie była złośliwa uwaga pindo

Wiecie jaki jest problem? Ze to sa dla mnie arcytrudne cele. A w zasadzie dolozylbym do tego jeszcze 5. Nie pozwalac sobie wlazic ludziom na glowe, zwlaszcza w zwiazku

TAJEMNICZYSTULEJARZ A czym one roznia sie od celow?