nie myślałam, ze spotka mnie taka patologiczna sytuacja

pojechałam z kimś z kim wcześniej się spotykałam w góry, pomyślałam, będzie fajnie, przyroda, nie byłam w górach bardzo dawno i ogólnie myslałam, że z tego wyjdzie coś dobrego, że może się bardziej otworzę na świat coś w nim widziałam, ale pojechaliśmy jako znajomi a nie para bo nic fizycznego między nami nie było no i idąc po tych górach mijamy tzw ambonę czyli taki drewniany "domek" na wysokości, on tam wchodzi, ja zostaję na dole, potem on mnie tam woła, no to idę, jemy, on zaczyna robić zdjęcia, daje mi telefon żebym mu zrobiła zdjęcie i w tym momencie łapie mnie między nogami... szok, praliż, nie wierzę co sie dzieje zamarłam on mówi "ja bym sobie na takie coś nie pozwolił" czyli, że ja pozwoliłam??? miałam zajęte ręce obie rzeczy były chore i to zachowanie i potem ten tekst potem sie do niego zdystansowałam i powiedziałam, że ma mnie nie macać ale kurczę co to za rodzaj faceta był? chyba psychopata;/ o co mu w ogóle chodziło? to było jak z jakiegoś obleśnego horroru miałyście kiedyś taka sytuację?

Ja bym rzucila mu tymi rzeczami w mordę i uciekła

Jeżeli dziewczyna nie chce się łajdaczyć z facetem, to się z nim nie wybiera tam gdzie Ty. Nawet mu się nie dziwię, że się tak zachował, bo swoim zachowaniem dałaś mu do zrozumienia, że chcesz tego, co on. Miał prawo tak to odebrać. Masz nauczkę na przyszłość, że tak się nie robi.

Polecam Ci przeczytać w całości ten tekst. http://www.malinski.pl/?inc=read&id=703

ogólnie to chyba był po prostu debil, i sam nie wiedział o co mu chodzi. Oglądam własnie 13 powodów, ten serial amerykański, i zachowanie tych nastolatków... JPRD Ogólnie banda debili,

jestem nieogarnięta w sprawach terenowych i nie wiedziałabym za bardzo jak wrócić do domu miałam takie myśli by wracać, ale on jakos dziwnie wymyślił, że będziemy liczyc sobie w głowie ile kto za co zapłacił i potem się policzymy, ja nawet nie wiedziałam, czy z mojej kasy mi starczy na bilet bo ogólnie to ja nie byłam przygotowana na wyjazd,był spontaniczny i on mnie przekonywał, że będzie płacił i się policzymy, i potem ostatecznie mi wyszło, ze mnie oszukał na jakieś 20 złotych czy więcej, nie pamiętam

jak niby miał prawo to tak odebrać jak ja się nawet nie pozwoliłam pocałować? sam mówił, ze jestesmy "ziomkami"

Widzę, że tekst się nie wyświetlił, zatem wpisz sobie w google: ks. Mieczysław Maliński "Zanim powiesz kocham." Jak znajdziesz tę książkę w internecie, to przeczytaj cały rozdział 12 którego tytuł to "Tylko dla dziewcząt".

20 złotych? Odrobisz w 2 godziny. Ty się ciesz że wtedy cnoty nie straciłaś i nie zaszłaś w ciążę.

http://www.malinski.pl/?inc=biblioteka&id=9

pojechaliscie po prostu na jeden dzien, bez noclegu? ja na początku jak cie czytałam, to myslałam, ze twój chłopak tak zrobił, bo i nawet w takich przypadku by to było nie bardzo. Jak on nawet mogł myslec, ze ten wypad jest znakiem, ze miedzy wami iskrzy, to i tak przeciez sie nie łapie za krocze, bo to oblesne, mało romantyczne i o czym w ogóle gadamy.. zadałas sie po prostu z debilem

myślałam, ze warto "poznawać ludzi" bo ja jestem typem samotnika i myslałam, że warto sobie pojechac z kimś na wycieczkę, tymbardziej, że lato...naiwność

Skąd go wytrzasnelas? Chyba z lapanki jakiejś. Kto zrozumie te malpie zachowania...

to go nie bardzo znałas? Na drugi raz nie jedz z facetem którego ledwo znasz. Z drugiej strony, przynajmniej wiesz jaki jest,

Co to za teksty wyzej: "Jeżeli dziewczyna nie chce się łajdaczyć z facetem, to się z nim nie wybiera tam gdzie Ty. Nawet mu się nie dziwię, że się tak zachował, bo swoim zachowaniem dałaś mu do zrozumienia, że chcesz tego, co on. Miał prawo tak to odebrać. Masz nauczkę na przyszłość, że tak się nie robi." Jak miał prawo? WTF? Żadnego prawa k***a nie miał. Co ty p********z człowieku. Ten Twój "znajomy" to jakiś chory człowiek, jakby mnie taki chwycił między nogami to bym mu wygarnęła: "k***a łapy precz". Nie zadawaj się z nim więcej.Może myślał, że jesteś jakaś łatwa czy coś, może cię testował, cholera wie co w takiej pustej głowie siedzi. Niby człowieka nasz a tak naprawdę wychodzi szydło z worka. Coraz więcej psycholi, nikomu ufać nie można.

z internetu:D ale wcześniej spędziliśmy trochę czasu razem czy to w kinie czy słuchając muzyki, dał sie polubić, 2 miesiące sie znaliśmy taki towarzyski człowiek, otwarty, przynajmniej ma taka maskę

Czy wam wszystko się musi jednoznacznie tłumaczyć i nawet buractwo jakiegoś z**** tłumaczycie winą kobiety? Cokolwiek kobieta nie zrobi to zawsze jest jej wina. Co to ma k***a znaczyć w ogóle? Pojechała na wycieczkę ze znajomym i to już jest według was sygnał że chciała d**y dać? Wy się naprawdę leczcie. Gdyby się nie zgodziła to prawdopodobnie pisalibyscie że przesadza i udaje cnotke.

Ps postapilas bardzo nierozsadnie. Uważaj i nie rób takich głupot.

teraz po fakcie to "nierozsądne" ale przecież ludzie ciągle wyjeżdzają z kimś w góry, np na fp są grupy i ludzie którzy nigdy się nie widzieli jadą na wyprawę a ja go znałam ja własnie jestem ostrożna i jak raz zrobię coś bardziej na luzie to wychodzi bokiem;/ chyba musze wrócić do bania sie wszystkiego;/

No dobra, nie miał prawa tak pomyśleć, ale niejeden facet, będąc w takiej sytuacji, tak właśnie robi i trzeba się z tym liczyć i być bardziej ostrożnym.

, ale niejeden facet, będąc w takiej sytuacji, tak właśnie robi i trzeba się z tym liczyć i być bardziej ostrożnym x ale jak, będac na wycieczce z słabo znana kobieta łapie ja nagle za krocze? Czy ty masz Downa, ja nigdy nie słyszałam nawet o takiej sytuacji. Był owszem jeden zbok u mnie w miescie na Jezycach, ale go złapali...

Wychodzi na to że większość jeśli nie wszyscy faceci to chorzy psychicznie zboczency i trzeba przewidywać ich wybuchy w każdej sytuacji możliwej czyli jakieś 8 milionów... Aha. Zawsze winna kobieta.

"ja bym sobie nie pozwolil" buahaha, psychopata, zero empatii, nie wzial pod uwage ze sie przestraszylas, zatkalo cie, nie dba w ogole o twoj komfort. Dobrze ze sie ujawnil ze jest toksyczna szmata i chujem, wiesz kogo unikac.

ja tez raz mialam sytuacje z takim gosciem, chyba sie go balam, sterroryzowal mnie, mam przed oczami takiego Hitlera ktorego celem jest w******* mnie, wylania sie z pokoju i po prostu pelza w moja strone jak maczo morderca. Oblęd w oczach. Caluje mnie i obmacuje, gada prosto w twarz, generalnie w ktoryms momencie ucieklam. Straszni niektorzy sa, a ja tez nie jestem swietna w kontaktach z takimi ludzmi. Chyba sobie kupie gaz pieprzowy.

W kazdej chwili mozna spotkac penera i psychopate, i nic się nie poradzi. Ja ostatnio byłam na stancji benzynowej kupic colę, podszedł facet i zaczał sie drzec, ze czego tak szukam, ze jestem tępa, zwyzywał mnie od szmaty i cała litania poszła, napluł mi w twarz. normalnie ubrany, łańcuch na szyi, nalany ryj i twarz swinioka, dosc mocno pijany.Sprzedawcy stali i sie durnie przyglądali. stacja Lotos na Chociszewskiego w Poznaniu, odradzam zakupy tam.

Mnie ostatnio jakiś najebany patol od kurwiszcza pierdolonego wyzwal bo przyszedł tak do mojej pracy więc go pogonilam. Myślałam że mu strzele w łeb aż ze schodów zleci :D pojeby są bardzo powszechnym zjawiskiem tak naprawdę.

21:59 przypomniałaś mi niedawna sytuacje - pomagałam cioci w sprzątaniu, Bo kobieta, ktora robi jedno piętro miała urlop, a jak kogos nie ma, to musi byc zastępstwo. Poszłam posprzątać biuro, gdzie pracownice miały dyżur (mops), facet spoźnił sie pare minut w sumie, mowie, ze ja sprzątam I sie spoźnił, bo dużyr jest zawsze do 15:30, a on poleciał taka wiązanka, ze az mi uszy zwiędły:-/

psychopaci potrafią być bardzo uroczy, zdobywać powoli zaufanie a potem pokazują prawdziwą twarz, to zachowanie było pokazaniem prawdziwej twarzy, sam na sam w jakiejś głuszy choc na dole była jeszcze jedna kobieta, w razie czego może by mi pomogła;/