Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość babka50plus

Wstydzę się, że jestem stara

Polecane posty

Gość gość
Czy jeszcze jara?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc głowa do góry i ciesz się życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poznałem kobietę jak miała 50 lat z 10 lat temu , do dzisiaj bzykamy się jak wariaty jakieś . ja mam 38 lat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babka50plus
2222, kiedyś też miałam takie żale że nie jestem mężczyzną ale mi przeszło. Nie mogą się stroić, malować, upiększać tak jak kobiety. I te golenie twarzy co rano...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki. Mam kolegę który zawsze był znany z tego że kręcą go starsze kobiety. W czasie małżeństw a zawsze miał romanse że starszymi i to takimi o 10 lat. Teraz ma 40 jest rozwiedziony i zabawia dwie 50latki. A ma czym zabawiac, wycieczki, dancingi, wypady do spa. Więc nic straconego. Mówi że babki są w 7 niebie i zgadzają się na wszystko no wiedzą że to ich ostatnie chwile. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dziewica? Bo ja tylko dziewice jak lord kruszwil :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babka50plus
16:34 nie żartujesz?:D chociaż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robisz nadzieję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie żartuję a szukałem w tym wieku właśnie i przez neta .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona kawa 40
Wszystkie będziecie stare i starzy :D Nie ma się co naśmiewać, bo czas biegnie nieubłaganie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babka50plus
16:38 ej tam, rozważam co napisane;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czym starsze tym lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstydzisz się czegoś na co nie masz wpływu? Wstyd to kraść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma nic w tym wstydliwego o ile idzie to w parze z akceptacją samej siebie i nie udawaniu 20czy 30 akiś czas temu byłem na chrzcinach kumpla z pracy i w kościele była jego matka coś po 50 może 53 to jej już 2 wnuk a ona ogolona edna strona głowy krótkie włosy , a ubiór szkoda gadać ,przyznam że mnie zamurowało (było to nawet oblesne ) pamietam ją z wesela 6lat wcześniej(rozwiedziona ) bardzo ładna babka była . a teraz to poprostu masakra co jej odbiło jak by nie ogolona głowa i inny strój nadal by była niczego sobie kobietka . Więcej umiaru i akceptacji samej siebie a nie lans i moda młokosów bo tylko ujmujecie sobie urody a nie dodajecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 52 i używam z młodymi facetami - takimi 18-20 roku życia - póki mam jeszcze zgrabne ciało i mnie chcą. A wiadomo, że chcą dlatego, że ja daje im bez ceregieli a rówieśniczki od razu oczekują stałego związku i zobowiązań. Ale dlaczego nie używać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś normalka i gratulacje odwagi , a tak na marginesie przypominasz mi mamę kolegi (tez ma teraz 50+)która tez podrywała mnie kilkanascie lat temu gdy byłem w technikum leciała na młodych jak lep , nie skorzystałem bo to była mama kumpla (nigdy mu o tym nie mówiłem) która i tak za jakiś czas się rozwiodła bo zdradzała z innymi i mąż ją przyłapał , przyznam że do dziś krążą o niej legendy , co jakiś czas na nowo powracają gdy ona wpada do naszego miasta by odwiedzić wnuki aż dziwne że dotąd nie doszło to do kumpla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pocieszylas mnie autorko ze czujesz sie jak przed 40(czyli mlodo rozumiem) ja mam 37 lat i jakos nie widze przyszlosci przed soba, czuje ze sie zblizam ku smierci i chce tego lata pobyc na plazy, pojezdzic na rowerze czy rolkach bo moze to moje ostatnie lato lub za rok nie bede w stanie wstac z lozka.Nie wiem czy mam depresje, postepujaca fibromialgie czy jakies zle przeczucia.duzo rzeczy mi sie nie udaje, mam zaniki pamieci i narzekam na zdrowie kazdego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20'02 od 1,5 roku dotyka mnie ten potworny bol miesni który się przemieszcza. Jestem po 70-u prywatnych zabiegach/sesjach u fizjoterapeuty i są ogromne postępy. Polecam. Nabrałam energii, stany apatii minęły. Trzy państwowe rehabilitacje nic nie pomogly. Jade wlasnie na urlop,cieszę się każdym dniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20'02 na fibromialgię nie ma leków. Mam nadzieję,że nie szpikujesz się ketonalami czy marihuaną w tabletkach? to nie pomaga. Zreszta leki jak co to tłumią tylko na krotko objawy a przyczyny i tak zostają. Dlatego zdecydowałam się na fizjoterapeutę,pracujemy z mięśniami,powięziami i stawami. Żyć się znow chce!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pocieszylas mnie autorko ze czujesz sie jak przed 40(czyli mlodo rozumiem) ja mam 37 lat i jakos nie widze przyszlosci przed soba, czuje ze sie zblizam ku smierci i chce tego lata pobyc na plazy, pojezdzic na rowerze czy rolkach bo moze to moje ostatnie lato lub za rok nie bede w stanie wstac z lozka.Nie wiem czy mam depresje, postepujaca fibromialgie czy jakies zle przeczucia.duzo rzeczy mi sie nie udaje, mam zaniki pamieci i narzekam na zdrowie kazdego dnia x Słuchajcie kobitki, też to mam :( Prawdopodobnie fibromialgia. Co jakis czas atak bólu trwający przez kilkanaście dni taki, że się żyć odechciewa. Potem mija ale w coraz większym strachu żyję, bo wiem, że zawsze wróci :( Choroba naszych czasów:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja co zaczelam o tej chorobie.to w zasadzie ma polaczenie z zespolem przewleklego zmeczenia.najgorsze sa dla mnie objawy pseudogrypowe bez kataru czy kaszlu, za to z przewleklym silnym bolem.lekarze stukaja sie w czolo bo wyniki krwi mam idealne.nikt mi nie wspolczuje bo "jestem zdrowa jak byk"a nieraz mysle ze sie nie obudze lub strace zdolnosc chodzenia.Teraz zrobilam z siebie krolika doswiadczalnego i od paru dni biore niskodawkowy naltrexon (ldn) jak na razie srednio sie czuje.w Polsce wiecej mozliwosci, ale ja jestem za granica, o fizjoterapii moge pomarzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×