Po co mężczyźnie teraz kobieta oprócz pół godziny łóżka raz czy dwa razy w

tygodniu?

Strasznie słabo z Tobą, Masz rację, nie unieszczesliwiaj żadnej takim padaka

a od czego jesteś wyzwolony?

Jestem wyzwolony od umiejętności używania mózgu.

Kiedyś były kobiety, które nadawały się na żony i matki, nienagannie się prowadziły, były wierne, mądre i oddane. Dziś takich nie ma, więc sam się zastanawiam czy jest sens szukać kogoś na stałe.

sama się zastanawiam maż wraca do domu ok. 20, wstaje o 6. Zjada kolacje i chce seksu. Tyle co go widzę. Sama się zastanawiam po co mi on

Realy? wystarcza ci jako facetowi pół godziny góra godzina seksu na tydzień?! załamka

dziś Jetem singlem od wielu lat i średnio numerek mi się trafia raz w miesiącu. Może nie super często, ale zawsze coś, lepsze to niż na prostytutki latać.

z żonką razem pracujemy, razem śpimy, razem jadamy, razem robimy wypady, jeździmy na rybki itd... Kto zgadnie ile jesteśmy ze sobą?

Arecki446 No i fajnie... może ci się trafiła jakaś normalna kobieta. Coraz trudniej o takie w Polsce więc się ciesz.

No zdrowi faceci mogą generalnie codziennie po kilka razy, chyba że mają meczącą fizycznie prace, to kobiety przeważnie ograniczają ilość stosunków bo je coś "boli" albo mają okres.Z drugiej strony w końcu każdemu zbrzydnie spółkować ciągle z tą samą jedną kobietą.

pewnie że się cieszę

gość dziś No zdrowi faceci mogą generalnie codziennie po kilka razy, chyba że mają meczącą fizycznie prace, to kobiety przeważnie ograniczają ilość stosunków bo je coś "boli" albo mają okres.Z drugiej strony w końcu każdemu zbrzydnie spółkować ciągle z tą samą jedną kobietą. xxxxxx sprowadzanie wszystkiego w związku tylko do seksu świadczy o poważnej ułomności pojmowania sprawy. Pewnie pisał to jakiś gimbuz.

jak to po co .. Jak waży 100 kg to rzywiscie jej jedynym zastosowaniem jest seks po ciemku .. LOL

Dziś nie problem ze znalezieniem kobiety na sex wystarczy wiedzieć gdzie i jak szukać i mieć odwagę ,proste. wiekszość kobiet też ma z tym problem . Już dawno zrezygnowałem ze stałego zwiazku (może inaczej ,mieszkania i wspólnoty jakiejkolwiek) byłem zonaty 14lat i 2 dzieci które sam wychowałem(ale to inna historia) teraz też wystarczy mi kobieta tak zwana weekendowa (smieszne ale tylko na poczatku) byłem w kilku zwiazkach po rozwodzie o ile można tak nazwać te znajomosci i nie spotkałem kobiety nadajacej sie do stałego zwiazku. spytacie teraz dlaczego nie czesciej tylko w weekendy odpowiem z przyczyn praktycznych no i czasowych . nie uznaje szybkich numerków a kilku długie nawet kilku godzinne zabawy. w tyg kiedyś tak przerabiałem ale ile razy można iść do pracy ledwo żywy i śpiacy (na dłuższą metę nie da sie ) a tak to teraz mi odpowiada wypad gdzieś na 2-3 dni tylko we dwoje to jak wieczne narzeczeństwo bez narzekań , pierdół czy migren na zawołanie , dodam że przez jakiś czas miałem 2-3 panie ale to męczące i z czasem są zazdrosne i marudzą no ale trzeba wybrac tą odpowiednią nawet na takie wypady