Gość gość Napisano Lipiec 14, 2018 Cóż... Chodzę na korepetycje, przygotowuje się do egzaminu poprawkowego. Nie ma się czym chwalić. :o Korepetycje załatwiła mi moja mama. Dzisiaj właśnie byłam i co się stało? Wyszłam na chwilę do toalety, byłam w zaufanym miejscu - tak myślałam - nie brałam więc torebki ze sobą. Wracam i co? Głupi dziad sprawdzał mi telefon! :o Przyfilowałam go jak szybko odkładał. :o Co za chamstwo! :o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach