Jakieś zazdrośnice skasowały mój temat...

Prowo jak cholera. No,ale jezeli to prawda,to szykuj doope,bo facet przestanie kupowac. Nawet za darmo ,trudno dostac w leb.

To super :)

Dlaczego panuje takie przekonanie, że jeśli ktoś robi komuś prezent to od razu będzie chciał seksu? Spójrzcie... Byłam u niego w mieszkaniu. Byliśmy sami i co? Nic mi nie proponował, nie nalegał, nie dobierał się. :)

Nie wiem czy autorka kłamie czy nie ale ja tez dostaje prezenty i to już od ponad 10 lat od dwóch mężczyzn. Gdyby chcieli w zamian seksu już dawno o tym bym wiedziała. Nie sypiam z nimi a nadal dostaje prezenty. Takie rzeczy sie zdarzają.

Mnie zastanawia takie ciekawe zjawisko... Inna dziewczyna, która też dostaje prezenty od przyjaciół zupełnie mnie rozumie, nie dziwi się i nie obraża. Natomiast osoby, które nigdy nic nie dostały i jak twierdzą w życiu nic by nie przyjęły bo to wstyd i w ogóle, a one takie honorowe i mają godność... Równo obrażają. No to jak to jest? :P

Ja mam 20 lat i dostaję od 5 mężczyzn regularnie prezenty po kilka tysięcy złotych. Wy jakieś biedne te prezenty dostajecie, no ale lepsze to niż nic. Może jesteście po prostu średnio ładne, ja nie chwaląc się jestem śliczna i w dodatku skromna.

Tu na kafeterii najwiecej jest takich osób. Katoliczki, które klna jak pijaki z pod budki z piwem, honorowe, które przyjmują zdradzającego misia, moralne, które wyzywają od najgorszych itp

Fantastycznie... Tylko, że my nie bierzemy udziału w żadnym konkursie kto dostanie droższy prezent. :D

To jest najgorsze właśnie. Wszystkie takie niby honorowe, a wyzwiska i ubliżania pierwsza klasa. Ciekawe jak im nie wstyd. :P

Tu uroda nie ma znaczenia bo ja ani młoda ani piekna nie jestem a prezenty dostaje :)

Ja Wam powiem, że bez porównania wolę kontakt z nim niż z cofniętymi umysłowo rówieśnikami. :o Jak tak patrzę na moje koleżanki, które spotykają się z chłopakami w swoim wieku to mnie przeraża. :o

Zawsze cenniejsze są spotkania z ludzi ogarniętymi i kulturalnymi niż z taboretami ale nie zawsze zależy to od wieku. Znam bardzo fajnych młodych ludzi ale tez znam starych bucow.

Racja... Nie ma co uogólniać, chociaż w moim otoczeniu nie spotkałam ogarniętych rówieśników. :o