Co myślicie o grubych ludziach którzy na mieście jedzą ?

11.27 Nawet bardzo inteligentni ludzie muszą dokonywać oceny sytuacji na podstawie zaledwie kilku zmiennych. Jakbyś chciała analizować każdy szczegół, to by Ci się system zawiesił, nie byłabyś w stanie funkcjonować normalnie, czego dowodem są różne zaburzenia, które mogą budzić zachwyt zdolnością do analizowania szczegółów, ale ludzie na nie cierpiący nie są zdolni do normalnego funkcjonowania. Chcesz czy nie chcesz dokonujesz innej oceny widząc grubego z wiaderkiem KFC, a innej widząc grubego w dresie biegnącego po parku. To jest naturalne i zachodzi nawet, gdy masz to gdzieś i się nie gapisz czy jesteś zajęta swoimi myślami.

Nic nie myślę, a co mnie to obchodzi. Dla mnie ważna jest moja rodzina i moi znajomi, reszta mi lata koło d*.

Chcesz czy nie chcesz dokonujesz innej oceny widząc grubego z wiaderkiem KFC, a innej widząc grubego w dresie biegnącego po parku. To jest naturalne i zachodzi nawet, gdy masz to gdzieś i się nie gapisz czy jesteś zajęta swoimi myślami. xxx to ja wytłumaczę prościej. Tak widzę, ale i tak mam wyje..ane. rozumiesz różnicę. Nie pisze potem epopei, jak to na mnie wpływa, jakie mam emocje, co przezywam, co myslę, dlaczego myslę, o ile myslę. Nawet jesli widzę, to g...mnie obchodzi grubas który żre, chudy, który nie żre, średni który biegnie, a nawet pies który sika. Nie zaśmieca mi to głowy ani nie zabiera czasu. I tyle.

A tak na dobrą sprawę to naprawdę nie wiesz co ma Cię obchodzić, że ktoś celowo szkodzi swojemu zdrowiu? xxx nie, naprawdemam wyj..ane na to co kto sobie robi o ile nie zagraza to mi i mojej rodzinie. Więc przejełabym sie agresywnym alkoholikiem , bo mógłby mnie zaatakowac, a jedzącym grubasem nie, bo jego d..., jego zycie. I wiem , ze sa koszty społeczne leczenia takich ludzi, a mimo to i tak mało mnie taka osoba obchodzi.

A tak na dobrą sprawę to naprawdę nie wiesz co ma Cię obchodzić, że ktoś celowo szkodzi swojemu zdrowiu? xxx mam pytanie, czy w swojej misji tępienia osób szkodzących sobie podchodzisz do tych grubych i mówisz nie jedz? do pijących piwo i mówisz nie pij? do o palących? do opalających sie za długo na plazy? do kupujących zbyt wiele? do jadacych na rowerze bez kasku?itp, itd Nie? To dlaczego?

12.07 Jak na osobę, która ma "w.. e", to poświęciłaś bardzo dużo czasu na dowodzenie jak bardzo masz to gdzieś :) Emocje też raczej silne ;)

12.07 Jak na osobę, która ma "w.. e", to poświęciłaś bardzo dużo czasu na dowodzenie jak bardzo masz to gdzieś usmiech.gif Emocje też raczej silne oczko.gif xxx zadne emocje, chociaż głupota faktycznie nieco bardziej mnie irytuje niż otyłość. A czas poświęcam, bo siedzę w pracy i nie chce mi sie nic konkretnego robić. a jakoś do 16 trzeba wytrzymać.

12.30 Ale Ty wcale nie jesteś "ponad to". Nie ma w Tobie nic wyjątkowego, działasz jak wszyscy. Inaczej klasyfikujesz babkę z tlustymi włosami i w brudnych przydeptanych butach, a inaczej taką w garniturze Jill sander i zadbaną. No nie ma takich cudów, że masz wszystko w d.. chyba, że chodzisz przymulona jakimiś prochami. Takie silnie się na oryginalność I szlachetność na siłę

No niektórzy ludzie nie mają absolutnie żadnych myśli patrząc na coś. Po prostu nie myślą w ogóle.

12.30 Ale Ty wcale nie jesteś "ponad to". Nie ma w Tobie nic wyjątkowego, działasz jak wszyscy. Inaczej klasyfikujesz babkę z tlustymi włosami i w brudnych przydeptanych butach, a inaczej taką w garniturze Jill sander i zadbaną. No nie ma takich cudów, że masz wszystko w d.. chyba, że chodzisz przymulona jakimiś prochami. Takie silnie się na oryginalność I szlachetność na siłę xx sa mi tak samo obojętni jesli nie wchodzę z nimi w interakcje. Czyli jesli na ulicy po drugiej stronie zobaczę laske w diorach i laske brudasa, to zadna z tych sytuacji mnie nie dotyczy, jeśli natomiast pójdę na zastrzyk do pielęgniarki i jedna będzie brudasem a druga czysta, to fakt, wybiorę czystą

Nic nie myślę, mają do tego prawo. Kiedyś też byłam gruba ale sama zauważyłam że lepiej coś z tym zrobić i wzięłam się za siebie. Przeszłam na dietę i na mieście też jadłam, ale odpuściłam fastfoody i słodycze. Do tego na lepszy metabolizm miałam iqgreen, który poleciła mi koleżanka, a przyspieszył spalanie w ciągu dnia i zmniejszył łaknienie. No i chodziłam na siłkę 2 razy w tygodniu.

Możesz jeśc co chcesz, ale pamiętaj o umiarze, ja staram się nie przekraczać dziennego zapotrzebowania kalorycznego, jednak też stosuję spalacz tłuszczu, który sprawia, że utrzymuję stałą wagę, od niedawana ćwiczę i waga zaczeła spadać i to mocno :)

Jak bylam gruba tez mowilam wszystkim ze jem tylko 2 jogurty dziennie a w miedzyczasie podjadalam swinstwa.Zmienilam sposob odzywiania,ceiczylam i schudlam 10kg.Teraz jestem w ciazy i czuje jak powoli trace energie,mam celulit i nie moge zawiazac butow ...jak grubasy moga byc szczesliwe w takim ciele.Niestety wszystko zrzucaja na choroby a ich choroby biora sie wlasnie z otylosci !!