Kobieta mająca dużego psa w parku popychała mnie z dzieckiem.Dzwonic na 997?

Widziałam ją juz kilka razy z tym psem, ogromne bydlę, wielke takie że i mnie by przerwóciło. Powiedziałam babie czy nie może w koncu założyć temu psu kagańca, byłam wkurzona. A ona zaczela mnie popychac, jest gruba, taranowała mnie i mojego syna ktorego miałam na rękach, pchać nas do barierki. Tak kilkadziesiat metrow nas pchała, grozila z zaciśnętymi zębami. Problem że nie wiem gdzie ona mieszka, wiem ze w okolicy. czy jest sens dzownic na policje po fakcie?

Porozrzucaj kiełbasę z pinezkami tam gdzie ona chodzi, jak zje to zdechnie. Tylko pilnuj żeby pies nie zjadł, szkoda zwierzaka

Ta kiełbasa z czymś tam to dobra też na bachory. Zatem każdy może się spodziewać zejścia w swojej rodzinie i takiego zgrabnego grobku.

A pies nie zeżarł dzieciaka? To łagodny i baba się wściekła że się przypierdzielasz. Na każdym kroku jesteś taka histeryczna i czepliwa? Pewnie masz wrogów i wśród sąsiadów, i w sklepikach osiedlowych, i w szkole dzieciaka (czy innej placówce). Ogarnij się, może bierz coś na uspokojenie zanim wyjdziesz między ludzi, bo histeria zaburza c***ercepcję.

Dobrze zrobiła. Powinna ci jeszcze przypier...ć za wtrącanie się w nie swoje sprawy.

Ostatnio było sporo przypadków takich, że dzieci zostały pogryzione przez psy. Albo zmień trasę spacerów, albo zawiadom policję, że boisz się chodzić, bo duży pies jest bez kagańca, a jego właścicielka na prośbę o kaganiec dla psa reaguje agresją.

TY pewnie byłaś grubsza siusiumajtko autorko zadzwoń do psychiatryka dziwko prostytutko

autorka to typowa tlusta plotkara dla ktorej brajanek to sens zycia , ze nawet mucha latac kolo niego nie jest godna

Temat prowo moim zdaniem, autorka pewnie sama jest grubaską, której się nudzi bo siedzi z dupą w domu, pobiera 500+ i zamiast zajać się życiem to jej życie to kafe.

Na pewno prowo.

Prowo nie prowo,ale psiary takie walnięte są. Tak samo tu odrazu wiadomo po wpisach która na fioła na punkcie kundla swojego.