Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niemam serca powiedziec kol. ze wpieprzyla sie w najgorsze G zwane macierzynstwe

Polecane posty

Gość gość

Wrzuca fotki na fb, pisze pod nimi mok caly swiat i inne madrosci , przez telefon swiergocze jak fajnie jest byc mama. Wiadomo-hormony. A nie zdaje sobie sprawy ze ten maluszek ktory teraz jeszcze wiekszosc czasu spi i lezy moze czlowieka przyprawic co najmniej o bol glowy. Rozpierdziel w domu, syf, popisane sciany, wieczny ryk, koncerty w sklepie, a najgorsze jest to ze nie mozesz sie ruszyc nawet do biedronki sama tydzien wczesniej kombinowac opieke jesli chcesz sobie np isc kupic buty na zime. Wieczne uwiazanie w domu, nie ta sylwetka, i permamentne zmeczenie. Nie mam serca jej odpowoedziec na ten swiergot ze wj...ala sie w najgprsze g...o. A to laska raczej aktywna. Podroze imprezy sport nowe wyzwania. Nie zdaje sobie sprawy co ja czeka... Kocham swoje dziecko i nie jestem jakas meczennica jednak w zyciu nie zdecyduje sie na drugie. Czy wy tez tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, ja mam meza, który max do 16 i jest w domu i steskniony wpada do syna a ja wtedy codziennie wychodzę na 1,5 godziny na siłownie, zakupy albo na angielski. Zreszta mąż w weekendy tez nie pracuje wiec mam jeszcze całe dwa dni w tygodniu zeby wyjsc na dłuzsze zakupy itp. Czasu dla siebie mam wystarczająco, bardziej boli mnie że nie możemy tak jak kiedys pojsc razem na siłownie, poszlajać sie wieczorem po mieście ale i tak nie narzekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ciebie autorko ktos uprzedzal NIE?Tego nikt nie robi. Jak nie masz dziecka to sie kazda dzieciata pyta a kiedy zebys miala tak zle jak ona i tyle. Po 3 roku jest lzej. A i jak juz jest szkolne to mozna same w domu zostawic wiec bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ten mąż pracuje w biurze w małym mieście? U mnie w Warszawie mąż jak doliczy dojazd to w domu jest o 18.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To są Twoje odczucia. Większość kobiet, które znam nie jest sfrustrowana macierzyństwem, wręcz przeciwnie. Tak to jest jak ktoś się wpakuje w coś do czego się nie nadaje.. Nie musisz uświadamiać koleżanki, nawet nie powinnaś jak nie chcesz się skompromitować, bo nie dla każdego popisane ściany czy wyjście do sklepu, to powód do załamania nerwowego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wiem czy zdecyduje się na dziecko patrzac na umeczenie mojej siostry czy znajomych.Zmęczone,struta mina,wiecznie niewyspane,uwiazane w domu,nawet nie maja kiedy się umyć ,umalowac a o wyjściu na zakupy nie ma mowy.Jak zobaczylam moja siostrę ktora 3 miesiące temu urodziła drugie to się zalamalam.30 letnia kobieta a wyglądała jak 50.W imię czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na cholerę wam bachory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko Bez przesady , dziecko w koncu sie usamodzielnia. Ty tez bylas dzieckiem. Ja mam dzieci odchowane i duzo czasu dla siebie a mam 33lata. Moje corki maja 11 i 9lat ale juz od dawna sa usamodzielnione. Mam dzieci a czuje sie po prostu jakbym ich nie miala ;) same robia sobie jedzenie, wychodza na dwor, same posiedza w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I zapomnialam napisac ze nie wygladam jak po 50tce hehe. Wyglafam po dwojce dzieci lepiej niz nie jedna nie majaca dzieci. Tak wiec nie robcie z kazdej matki niechluja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×