Jakie jest najlepsze miasto w polsce życia?

Jestem mieszkanką Warszawy, wcześniej urzekło mnie to miasto zawsze coś się dzieje, wszystko na miejcu itp. Teraz widzę tu wieczne zakorkowane ulice nienawiść wśród ludzi drogie koszty utrzymania. Od dłuższego czasu myślę nad przeprowadzką. Ostatnio zastanawiałam się nad Gdynią i Koszalinem. Interesują mnie miasta do 300 tys mieszkańców. Jakie miasto możecie mi polecić wraz z dzielnicą?

Rzeszow ladne zadbane tanie

W Gdyni ciekawiej, bo blisko do Gdanska i Sopotu

Wiesz, w jakim miascie w Polsce mieszka najwięcej milionerów? Nowy Sącz.Zapraszam:-)

tez kiedys myslalam,ze Warszawa jest najlepsza...g****o prawda...wieczne korki, dojazd do pracy w dwie strony zajmuje mi lekko 3h chociaz do pokonania mam zaledwie 6 km.Ludzie naburmuszeni,chamscy.Zatrzesienie ukrainców bez kultury, którzy się dra w autobusach przez telefon.I masakryczne koszty życia. Sama mysle od jakiegos czasu nad trójmiastem, tyle ze tam ceny takie same jak w Warszawie.Ale chociaz morze blisko :)

Ale chociaz morze blisko // brudne I zimne ... ale co tam.

Nie wiem, najlepsze pod jakim względem? Najlepsze pod względem pracy jest Wrocław, choc ja Wroclawia nie lubię i nie podoba mi się to miasto, wyprowadziłam sie stamtad po 5 latach i nie tesknie, choć bezrobotna tam nie będziesz, chyba że bys chciala. Obecnie mieszkam w Krakowie, najpiekniejszy rynek w Polsce, choc dobijaja mnie korki i troche chamstwo ludzi, ale miasto w ścisłym centrum jest najpiękniejsze! Podoba mi sie Trójmiasto, jest zadbane, schludne ale ja bym tam nigdy w zyciu nie mogla mieszkac ze wzgledu na pogode, zimno, wieje i pada. Od paru lat tam spedzalam tydzień lub dwa i za kazdym razem bylo ok. 15, 18 stopni gdzie na południu kraju bylo 30. Dla mnie odpada. Chciałabym pomieszkac chwilę na malopolskiej wsi posrod gor i zobaczyc jak dlugo bym wytrzymala bez miasta, troche odetchnąć i sie wyciszyc.

Ja mieszkam na wsi i jest super, świeże powietrze, dużo zieleni, cisza, dzieci mają pole do popisu, bo wielka działka, tanio i tak jakoś przytulnie. Przeprowadziłam się z Warszawy, totalnie inne życie niż w stolicy.

A pod Warszawą nie chcesz mieszkać? Marki, Reguły - fajna okolica i blisko do stolicy - moi znajomi tam mieszkają i sobie chwalą

mieszkam pod samym Poznaniem. praca, teatry i galerie pod ręką a po godzinach spokoj, cisza i własny ogródek i kawka na tarasie. taki moj wymarzony kompromis. zreszta mieszkanie w Poznaniu tez może być przyjemne. nie ma takich straznych korkow jak np. w Wawie, dużo parków. no tylko nie zarobisz tyle co w stolicy, wiadomo. ale dużo perspektyw, sporo tez sie dzieje w samym mieście. jakbym miala gdzies sie przenosić to wybrałabym Trójmiasto.

Bielsko-Biała, małe bezrobocie. Prawie wszystkie atrakcje dużego miasta a jednak kameralnie, spokojnie. No i te góry :-)

To, w którym nas nie ma. Mieszkałam już w Lublinie, Warszawie, Łodzi, Bydgoszczy, teraz we Wrocławiu, i wszędzie są plusy i minusy.

Mnie się dobrze żyje w Kielcach. Miasto nie za duże i nie za małe, atrakcji przyrodniczych i turystycznych bez liku, jest gdzie wyjść wieczorem i zorganizować spotkanie, przyjęcie... dzieci mają też co robić, jest sporo prywatnych przedszkoli, bawialni. A zarobki duże nie są, ale i koszty życia nie największe, np.ja za własnościowe mieszkanie płacę 300 zł czynszu. Jedyne co mi tu przeszkadza to zacofanie w ratuszu, mało inwestorów, ale jak już się pozyska tu pracę to żyje się dobrze.

Za mieszkanie wlasnosciowe to ja w Krakowie place 314zl czynszu z jakimis tam groszami, a gdzie Krakow a gdzie Kielce.

Wg mnie Wrocław, Poznań. Ładne miasta i dość bogate, ale nie tak zakorkowane jak Warszawa. Miasta wchodnie może są spokojniejsze do zycia, ale biedniejsze, duże typu Warszawa czy Kraków bogatsze, ale z wiekszym tempem życia. Więc wg mnie najlepsze są duże miasta, ale nie te najmniejsze i raczej na zachodzie kraju

Gdynia jest wspaniała. Bardzo rodzinne miasto. Mnóstwo zniżek dla dzieci i rodzin, tona atrakcji. Sporo parków dla psów. Nie tylko morze jest tu piękne. Są też cudowne lasy, rezerwaty i blisko na Kaszuby, których jeziora są tak malownicze jak Mazurskie.

Jakkolwiek piękna by nie byla ta twoja Gdynia, skreśla ja pogoda. Pomysl, kto chcialby mieszkac w miejscu gdzie p**dzi przez większą część roku? Jak ktos sie tam urodzil to jest przyzwyczajony, ale innym byloby ciezko.

Poznan jest bogaty? Chyba żartujesz. Z Poznania to ludzie wyjezdzaja, tam jest odplyw ludnosci.

Faktycznie nad morzem to bym nie chciala mieszkac, jestem z poludnia Polski i roznice temp. miedzy południem, a północą polski są ogromne.

W pierwszej kolejnosci bierz zanieczyszczenie powietrza, bo tego nie zmienisz. Potem wybieraj dzielnice, bo sie roznia, Komunikacja miejska, a takze z innymi miastamiu, pociag, samolotskoply, przedszkola, uczelnie.

Trojmiasto jest spoko,Rzeszow

To jeszcze zależy w jakich dzielnicach Gdyni piździ. Ja jestem z centralnej Polski i szybko przywykłam. Latem jest ciepło, często bardzo ciepło, ale przynajmniej człowiek nie zdycha z upałów. Co kto lubi. W Polsce jest tyle pięknych miejsc i miast, że każdy coś dla siebie znajdzie. Ja np nie dałabym rady w Krakowie... Ten smog... Z srugiej strony zazdroszczę południu burz. Na północy schemat zawsze jest ten sam: do południa duszno, po połusniu chmury, wiatr je zwiewa w głąb kraju.

Gdybym mial do wyboru to wybralbym trojmiasto,trzy wspaniale miasta I morze.

Mnie się w Warszawie żyj***ardzo dobrze. Do pracy mam 15 min (mieszkam blisko kolejki). Najważniejsze, że jest tu rynek pracy, przynajmniej dla mnie, bo nie mam własnej firmy, a zdalnie nie lubię pracować. Warszawa jest naprawdę fajna do mieszkania i jest od groma różnych rozrywek, nie da się nudzić. Ja trafiłam na wspaniałych ludzi w otoczeniu, zarówno w pracy, jak i sąsiadów. Jakbym była absolutnie niezależna od pracy, to wybrałabym jednak Trójmiasto, które kocham i w którym spędziłam 10 pięknych lat mojego życia. Tylko nie Sopot. Najlepiej gdzieś w pobliżu plaży, może Jelitkowo, może Orłowo...

Rawa Mazowiecka.

Mnie się Warszawa podoba, ale zauwazyłam że im dłużej tu mieszkam, tym zaczyna mi się robić tak jak kiedyś w Krakowie, w którym mieszkałam 4 lata. Czyli z początkowego zachłyśnięcia się i zachwytu zostaje przyzwyczajenie a nawet wkurzenie. Do Krakowa nigdy w życiu już bym nie wróciła, straszne jest to miasto, smog najwiekszy w kraju zaraz po Rybniku,zatłoczone, a w Warszawoie szerokie ulice, place, opustoszałe zakątki, Warszawę pokochałam. Ale tak jak wczesniej mowilam, zaczynam juz na to patrzec tak jakoś inaczej. Ludzie wcale nie są wredni, to w Krakowie byli wredni, zwłaszcza starcy w tramwajach, jaka agresja i dno... Ale w stolicy już mnie zaczynają pewne rzeczy wkurzać, hałas, korki, pęd, rywalizacja, każdy tu coś osiaga, albo tak mi sie wydaje, a ja nie mam takich osiągniec. Rzeszów chyba byłby ok, w sumie pochodzę z podkarpacia, zawsze się chciałam stąd wyrwać a teraz po 10 prawie latach uznaję że często jest tak, że ciągnie człowieka do jego korzeni.

Dla mnie Wrocław tym bardziej że mają tu moją ukochana wyspę piękna kocham ich masaże oraz pielęgnacyjny zabieg twarzy “W Sercu Nawilżania” z aktywnym serum, sencją witalizującą, aromatycznym masażem twarzy, szyi i dekoltu oraz maską piękności. Całości dopełnia ciepłe światło, palące się wokół świece, rozsypane płatki świeżych róż i piękne aromaty.

Mnie w Gdansku sie mieszka świetnie, jedyny mankament to, że daleko do gór, takze dłuzej się trzeba tłuc na południe Europy.

Hmm, ja mieszkam w Katowicach i jak narazie nie spieszno mi nigdzie. Co do Trójmiasta, to mój szwagier tam mieszka i mówi ,ze podobno ludzie są tam mega szcześliwi ;) ale... koszta utrzymania nie są za fajne. Tam dostać mieszkanie np z UM graniczny z cudem. U mnie na Śląsku jest troszke łatwiej. A nawet gdyby to i mieszkania są trochę tańsze. Jedynie co to powietrze takie trochę zanieczyszczone. Choc i tak już nie ma takiej tragedii jak kiedyś. I tak mam oczyszczacz powietrza, który w razie czego chroni moje mieszkanie przed smogiem, ale tez przy okazji pozytywnie wplywa na moje córki , które sa alergikami ;) https://goodair.pl/sklep/sharp-kc-d60euw/

Gdybym miała możliwość, najchętniej zamieszkałabym w Ustce.