Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy niektóre kierunki studiów, to pewne bezrobocie, czy stereotypy

Polecane posty

Gość gość

i wszystko zależy od danego absolwenta? Co o tym myślicie? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy tez od absolwenta i uczelni, ale nawet najlepszym niczego nie gwarantuje. POo prostu musi byc z roznych powodow lepszy niz 100 innych na to miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi po pedagogice też wróżyli bezrobocie. Jednak 4 lata temu zaraz po studiach dostałam pracę w szkole, uczę dzieci i jestem zadowolona :-) ps. dostałam pracę bez znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:08 miałam identyczna sytuacje. Tez jestem po pedagogice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też wróżyli bezrobocie po socjologii i owszem okresowo sobie pracuje (banki, ubezpieczenia, marketing) okresowo nie pracuje a i tak wyszłam lepiej niż koleżaneczki z LO, gdyż rodzina wyposażyła mnie w 2 mieszkania pod wynajem pod Warszawą. Jedno spłaca ratę kredytu naszego mieszkania, za wypłatę moją, męża i wynajem drugiego mieszkania sobie błogo żyjemy z dzieckiem. A "ścisłowcy" po polibudzie w permanentnym stresie bez awansów, średnią wypłatą, kredytami lub po prostu pracodawca ich zwodzi, że już za moment zamieni śmieciówkę w etat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:45- " rodzina" tutaj to słowo klucz. Sama sobie na te mieszkania nie zarobilas wiec nie wiem czy jest sie czym chwalic. Ale pracy nie masz ani stabilnej ani dobrej a o tym byl watek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś --> glupsza jestes niz ustawa przewiduje... porownijesz osobe ktora startuje od zera z osoba ktora na start 2 mieszkania dostala ... Twoj kierunek studiow nie ma tu akurat zadnego znaczenia, chcialas sie pochwalic jak to w zyciu masz z/a/j/e/b/i/s/c/i/e ... udalo Ci sie, bedzies miala dobry dzien :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yhym. Czyli sektor ubezpieczeń i bankowości z dnia na dzień może przestać funkcjonować? Nie wiedziałam, że prognozujecie aż taki kataklizm dla Polski. A tak swoją drogą preferowałam takie miejsca zatrudnienia, gdzie można szybko zrobić dużą kasę niżeli te wymagające dużo nakładu sił na studiach a dostarczających jedynie frustracji w związku ze szklanym sufitem i wpisaniem się w kategorie pokolenia straconych szans, a po polibudzie miało być tak pięknie. Groteskowe jest jednakże to, że omawiane koleżanki z LO z tych wiodących rzekomo kierunków dalej uważają się za zwycięzców procesu edukacji. No cóż ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to startowali od zera? Przywołane koleżanki nie były z bidula mieli i część nadal ma pełne rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś --> jednak naprawde jestes debilem :O ... a ja z takimi osobami nie rozmawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:45 Koleżanki po ścisłych kierunkach jak są ogarnięte to w dobrym korpo w Wawie bez problemu wyciągna 10tys. Kilka lat pracy i też kupią 2 mieszkania a dobra praca zostanie na dalsze lata. Ty będziesz całe życie liczyć na mieszkania i męża....:) Pamiętaj tez, ze nikt nic nikomu nie daje za darmo;) Dostalas mieszkania ale rodzina na bank będzie oczekiwać czegoś w zamian np opieki nad rodzicami na starsze lata. Albo innej pomocy. Więc być może będziesz to musiała mocno dopracować. Czego oczywiście Ci nie życzę ale widzę jak to wygląda czasami u moich znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi tez wróżyli bezrobocie po polonistyce. Zaczęłam pracować już na studiach, plusy tego kierunku- mnóstwo wolnego czasu, nawet na dziennych. Po studiach dostałam bez problemu pracę w agencji reklamowej, na stanowisku copywritera, wymagali jedynie lekkiego pióra i jako takiej znajomości z zakresu marketingu. Dzisiaj pracuje w agencji interaktywnej, która głównie koncentruje się na kampaniach internetowych, a z tego dzisiaj największy 'piniądz'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Chyba nie zrozumiałaś o czym tu piszemy. Dostałaś na start sporo od rodziny więc mogłabyś w zasadzie wcale nie mieć studiów i świetnie żyć ale to się w ogóle nie tyczy tematu. Istota tego wątku to udowodnienie(albo zaprzeczenie) tezy, że można iść na tzw. "byle jakie" studia np. z pasji do danego kierunku i mimo to mieć po nich dobrą pracę w zawodzie i świetnie zarabiać. Przykład: ktoś skończył psychologię i ma własną poradnię, dobrze zarabia. Albo: ktoś skończył psychologię i klepie biedę, nie ma dla niego pracy. Twoja wypowiedź się nie liczy bo nie zarabiasz z pracy zawodowej związanej z ukończonymi studiami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@17:02 Tak, im też wmawiają, że już za rok damy pani etat ;) Może i widzą 10 tys, ale dzielone przez dwie wypłaty. Niestety, ale teraz jest napływ specjalistów z Ukrainy i Indii na nasz rynek a zachodnim korporacjom, w których i tak operuje się j.angielskim obojętne kto realizuje zadanie, a polski menadżer wybierze tańszego pracownika :) I to nierealne bym się opiekowała rodzicami, gdyż już na stałe osiedli na Gran Canaria a ja tymczasem mieszkam pod Warszawą :) Możecie pluć jadem dalej panienki "miało być tak wspaniale po studiach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@17:24 Liczy, aktualnie po socjologii rekrutuje kadrę dla jednego z banków z polskim kapitałem. W wymaganiach mieli: absolwent socjologii lub kierunku humanistycznego, więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nudzisz się strasznie na tym bezrobociu i haj lajfie z mieszkan, skoro przesiadujesz na kafeterii i klepiesz w tematach, które Ciebie nie dotycza. Jak będzie temat- dostałam dwie chaty po rodzicach, jestem lepsza od tych, którzy pracują własnymi rękoma na swoje- odezwij się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PANI od dwoch mieszkan, przybijam pionę i to WIELKĄ! Ja skończyłem studia g****anie, bo politologie, na ktora dostawali się wszyscy. Pracy po tym nie było :D. Ale za to moja żonka dostała po rodzicach dwa mieszkanka w 3miescie, tesciowie prowadzą zakład pogrzebowy, więc kasy mają jak lodu. Kupilismy mieszkanie na kredyt- nie chcialem mieszkać w tym po rodzicach, bo teraz w razie rozwodu czy czego mieszkanie jest nasze, wiec dzielimy sie po polowie, mimo że raty splacane z wynajmu tamtych, no i z mojego etatu... oczywiście pracuje u tescia :D. Zonce zrobilem 3 dzieci, zeby miała co robic- 14, 9 i 6 lat. Teraz tez jej chowa tabsy, bo zrobie jej 4 dzieciaka, zaczyna miec zbyt wiele czasu i wtraca sie w moje sprawy. Jak wiec widać nie trzeba ukonczyc zadnych studiów, zeby ustawić się w zyciu na lata :D. A kasy przez czas małżenstwa odlozylem tyle, ze nawet jak mnie zonka kopnie i dowie się o kochankach, spokojnie nastepnych pare lat przebimbam w komforcie, mimo alimentow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj zalezy od wielu czynnikow. Ja jestem po archiwistyce. licencjat. tuz po obronie dyplomu wyjechalam do Anglii, 9 lat temu. najpierw praca typu "aby przezyc", I troche tez zwiezania Wysp Brytyjskich - no, zwiedzanie nie od razu ,rzecz jasna. bo na poczatku sie m idrogo wydawalo. Aha, pojechalam razem z chlopakiem zreszta, on po stosunkach miedzynarodowych. zaczelsimy potem sie lapac rozncyh wolontariatow w biurach, w bibiotekach, ja poszlam tez na dwa lata na kurs do college. obecnie moj dawniej chlopk, teraz maz, pracuje w duzej firmie ubezpieczeniowej a ja dla organizacji pomagajacej znalezc prace ludziom ktorzy z roznych powodwo dlugo nie pracowali. zarobki mam spoko, maz bardzo dobre. Nadal w Anglii, ale nie mieszkamy w London city, nie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:49 hahahaha i pewnie z panią niepracująca z mieszkaniami jest identyko. Wiadomo, ze facet nie interesuja sie baba, co siedzi w domu, nie ma ambicji, chocby była milionerka, tzn. dobrze, ze ma kase, z ktorej maz moze korzystac :). Chociaz On pewnie zaraz powie, ze jej mąż jest Billem Gatesem i wcale jej kasa go nie obchodzi- tak sobie wmawiaj "dziedziczko" i pluj dalej jade na tych co pracują po studiach :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Liczy, aktualnie po socjologii rekrutuje kadrę dla jednego z banków z polskim kapitałem x Mogłaś to napisać od razu że pracujesz w hr, bo Twoja pierwsza wypowiedź miała wydźwięk taki, że w sumie czasem pracujesz, czasem nie, w sumie to nic dochodowego i nic stałego a żyjesz głównie z tych mieszkań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, im też wmawiają, że już za rok damy pani etat oczko.gif Może i widzą 10 tys, ale dzielone przez dwie wypłaty. Niestety, ale teraz jest napływ specjalistów z Ukrainy i Indii na nasz rynek a zachodnim korporacjom, w których i tak operuje się j.angielskim obojętne kto realizuje zadanie, a polski menadżer wybierze tańszego pracownika x To akurat tylko dowodzi patologii polskiego rynku pracy i tego, że jeszcze długo nie będzie u nas ogólnego dobrobytu i szacunku dla pracownika. Ja pracuję w korpo za naszą zachodnią granicą i nie tylko nie zarabiam mniej niż inni pracownicy i nie traktują mnie jak tańszej siły roboczej, ale wręcz z tego co mi wiadomo wytargowałam sobie na start nieco lepszą pensję niż obecnie mają niektóre koleżanki Niemki, które tu pracują po dziesięć lat. Dodatkowo możliwość home office, nie robią problemów z urlopem itd. A przecież też mogliby rzucić mi ochłapy i zatrudnić jeszcze z 15 innych Polaków/Ukraińców/Czechów itd za grosze. Nie ma się z czego cieszyć, ze specjaliści po trudnych studiach zarabiają u nas tyle, co w Niemczech kasjerka i jeszcze są popychadłami. Moim zdaniem to akurat zabija wzrost ekonomiczny kraju (kolejny długi temat do dyskusji na inny raz). Dziwi mnie twoja pogarda do tych koleżanek po polibudach, one tobą kiedyś gardziły czy o co chodzi, ze je teraz tak obśmiewasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pedagogika - jeśli nie masz znajomości darujcie sobie takie studia bo będziecie wciskać ludziom komórki na abonament tak jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bogacze z kafe haha moja koleżanka, oczywiście nie siedząca na kafe ma 4 mieszkania z mężem, ale oni zarobili na nie sami ... bo są lekarzami i mają ok 30 000 na miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mozna tak nigdy pisac, ze jakis kierunek studiow to pewne bezrobocie, zwłaszcza jak student ma zapewniona przez rodziców ciepła posadke. Poza tym, ludzie, w Polsce panuje totalna patologia polagajaca na tym, ze bez zadnego umiaru dawano koncesje na rózne kierunki humanistyczne w uczelniach prywatnych, nastąpił wysyp humanistów. Ja jestem po historii, sama kiedys pytałam promotora, jak sie ustala liczbe studentów, bo naiwnie myslałam, ze sa jakies obliczenia co do potrzeb rynku , ale gdzie tam... W zasadzie to znaczna wiekszosc kierunków jest z tego co ludzie pisza, zupełnie niepryzdatna. Ale w tym nie chodzi o sam kierunek, tylko za duza liczbe ludzi przyjmowana na niego. Z medycyna jest inaczej, bo te studia sa koszmarnie drogie, i panstwa nie stac na finansowanie wiekszej liczby studentow, do tego niechetnie daje sie koncesje prywatnym uczelniom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje w zawodzie po finansach i rachunkowości. Nie jestem Może tak bogata jak ta pani przez wielkie p po socjologii bo muszę pracować na etacie jak większość ludzi w tym kraju ale jakoś klepiemy biedę od 1 do 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam tylko mature i kilka kursow a zarabiam miedzy 6-8 tys Moze nie sa to niebotyczne sumy ale moj maz ma 7.200 ( studia ekonomiczne skonczyl ) i zyje nam sie fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×