Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zdrada to powód do rozwodu?

Polecane posty

Gość gość
osoba ktora raz zdradzila i zrozumiala swoj nawrocila sie jest duzo warta i warto dac jej szanse osoby zdradzane musza wiedziec ze nie jest to mile byc zdradzanym ale osoba zdradzajaca najwieksza krzywde wyrzadza sobie niz wam ona jest w gorszej sytuacji bo to nazywa sie picie trucizny wiec nie wolno mscic sie na partnerze zabierajac mu kielich z trucizna niestety w polsce tak jest i dlatego jest tyle rozwodow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdradze wam moj patent na brak zdrady i jak uniknac zdrady ja po prostu mowie jasno do zony przez 20 lat jak chcesz mnie zdradzic to zdradzaj ale ja za to nie bede ponosil odpowiedzialnosci i nawet nie bede zazdrosny to twoja decyzja twoj wybor i twoje koszty poniesiesz nie mowie jakie i jest mi wierna bo nie wie co zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"osoby zdradzane musza wiedziec ze nie jest to mile byc zdradzanym ale osoba zdradzajaca najwieksza krzywde wyrzadza sobie niz wam " X Rozumiem że byłeś/byłaś zdradzona/zdradzony i jednocześnie zdradzilaś/zdradzileś i z własnego doświadczenia twierdzisz, że bardziej skrzywdzona /skrzywdzony byłaś/byłeś wtedy kiedy zdradzilaś/zdradziłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba niektórzy wypowiadający się to zdradzacze- tak się bronią i opowiadają jaką to krzywdę sobie wyrzadzają. Ciekawe, że w momencie kiedy zdradzają to raczej tacy pokrzywdzeni nie są, a potem nagle wielcy pokrzywdzeni przez...., no właśnie- przez kogo????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.36 Masz racje, większość to Ci którzy sami się bronią i przedstawiają różne usprawiedliwienia....nawet jeden, jedna była tak dobra że pisze "osoba ktora raz zdradzila i zrozumiala swoj nawrocila sie jest duzo warta i warto dac jej szanse" albo to "nie, lepiej sobie wzbaczyc czasem ten, kto zdradzi pozniej mocniej kocha " to jest dopiero komedia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybaczają tylko osoby o niskiej samoocenie i o braku własnej wartości x albo takie, które potrafią unieść się ponad zranioną dumę i ego ...i po prostu wybaczyć ? To bardzo egoistyczne podejście do sprawy od razu brać rozwód bo w małżeństwie zazwyczaj są już dzieci i jak kobieta decyduje sie na rozwód to skazuje dzieci na życie w rozbitej rodzinie...a wystarczy, że już jeden rodzic (ten zdradzający) wykazał się egoizmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.03 Co to za życie pod jednym dachem z kimś kto był Nam bliski a okazał się intruzem. Wszystko tylko dlatego że są dzieci, a jakie będą relacje między tym dwojgiem ludzi to już dzieci nie będą widziały. Czasami trzeba szczerze porozmawiać z dziećmi oczywiście kiedy są w odpowiednim wieku i wytłumaczyć w jak najdelikatniejszy sposób. Taki tok myślenia że są dzieci to strona zdradzająca pomyśli że ma do tego prawo bo ma immunitet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki tok myślenia że są dzieci to strona zdradzająca pomyśli że ma do tego prawo bo ma immunitet. x no dobra, ale jak zdrada faktycznie przytrafiła się raz, facet sam się przyznaje, żałuje ...i co ? Skażesz dzieci na życie w rozbitej rodzinie przez swoje urażone ego ?...i przy okazji samą siebie na samotne życie bo jeżeli uważasz, że zacznie się ustawiać kolejka fajnych, atrakcyjnych facetów do rozwódki z dziećmi to słabo znasz życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.20 Wszystko zależy od tego na ile się czuje dana osoba. Jeżeli jest silna psychicznie i do tego atrakcyjna która może liczyć na bliskich o pomoc w odbudowaniu swojego życia to się rozwiedzie, a inna której brak ambicji i z niczym sobie nie poradzi bo wszystko zapewnia jej partner to mówiąc krótko jest skazana na wieczność z tym kimś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a inna której brak ambicji i z niczym sobie nie poradzi bo wszystko zapewnia jej partner to mówiąc krótko jest skazana na wieczność z tym kimś x wieczność z tym kimś...a nie takie było założenie przy braniu ślubu ;) ? mówisz o braku ambicji a nie bierzesz pod uwagę, że kobieta mimo zdrady może wciąż kochać męża ? I co ? Przez jeden błąd wszystko skreślamy ? dzieci skazujemy na życie w rozbitej rodzinie bo mamusia ma urażone ego ? Słuchaj, ja nie pisze o sytuacjach skrajnych gdzie facet pij, bije, zdradza notorycznie i chodzi na prostytutki...tylko o jednorazowym błędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.36 Jaką masz pewność że to był jeden jedyny raz?;) Niech każdy o swoim losie decyduje sam. Nikogo nie namawiam do takich czy innych decyzji natomiast przedstawiam swój punkt widzenia a co kto zrobi zadecyduje sam. Nie wiem poco niektórzy ludzie decydują się na ślub chyba tylko po to aby dobrze wyglądać wśród rodziny, sąsiadów czy ogólnie w społeczeństwie. Uczucie bliskości, miłości jest im obce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"wieczność z tym kimś...a nie takie było założenie przy braniu ślubu oczko.gif ? mówisz o braku ambicji a nie bierzesz pod uwagę, że kobieta mimo zdrady może wciąż kochać męża ? I co ? Przez jeden błąd wszystko skreślamy ? dzieci skazujemy na życie w rozbitej rodzinie bo mamusia ma urażone ego ?" X Wierność- nie takie było założenie przy braniu ślubu. Nie ma wierności to nie ma wieczności. Może i kochać, ale czy będzie ufać - czy jak facet wyjedzie z pracy lub wróci później do domu to nie będzie już myślała, że znowu ją zdradza, czy nie będzie się zadreczala co robi, itd. Lepsza rozbita rodzina, niż byle jaka rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że, jeśli osoba, która została zdradzona, jest pamiętliwa, szczegółowa oraz głęboko w sobie nosi urazę, to nie wytrzyma długo tego całego napięcia i za każdym razem, gdy pojawi się jakaś kłótnia lub inna kobieta/inny mężczyzna - obojętnie, czy to z pracy, czy nowa znajoma/nowy znajomy - będzie sprowadzać temat do tejże zdrady. Nie ma znaczenia, jak długi jest związek i czy są w nim dzieci lub inne zobowiązania. Ludzki mózg wie, co robi, a na niego nie ma się wpływu. Górnolotnie, dla dobra ogółu, można udawać, że wszystko jest w porządku, że jakoś ten wózek będzie dalej się ciągnąć, ale fakt jest taki, że zdrada przekreśla wszystko, co było budowane dotychczas. To tak, jak przeglądanie się w pękniętym lustrze. Niby coś widać, ale widok nie jest idealny. Zaufanie, lojalność, poczucie wyjątkowości, przynależności, bycia jednością, to wartości, których nie da się odbudować. Można próbować, ale myśli będą natarczywie powracać, niszcząc resztki uczucia i pielęgnując w sobie żal. W pełni zrozumiany - zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wierność- nie takie było założenie przy braniu ślubu. Nie ma wierności to nie ma wieczności." x ale formuła nie brzmi "poki mnie nie zdradzisz, tylko poki śmierć nas nie rozłączy" - nie wiem czy jesteś osobą wierzącą czy nie ale to, że Cie facet zdradził nie będzie przed Bogiem wytłumaczeniem bo "co Bog złączył niech człowiek nie rozłącza".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.16 Zgadzam się z Tobą, widać niektórzy tego nie rozumieją albo i nie chcą rozumieć. Tylko te wieczne tłumaczenia bo "Dzieci i odbierzesz im pełną rodzinę" To jest żenujące:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.22 Według mnie Bóg łączy dwojga ludzi przede wszystkim z miłości a nie dóbr materialnych- wygody czy uzależnienia i proszę nie mylić pojęć bo jeśli naprawdę dwoje ludzi Bóg połączy z miłości to nie ma żadnej mowy o zdradzie i żadna ze stron nie dopuści się takiego czyny a jeśli tak nie jest to Oni połączyli się sami a obrączka jest tylko znakiem że jesteś zajęty/a i tak oto tworzą się pseudo małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bóg połączy z miłości to nie ma żadnej mowy o zdradzie i żadna ze stron nie dopuści się takiego czyny x bez grzechu to nawet Święty Piotr nie był ;) małżeństwo to nie tylko papierek, którego ważność jest uzalezniona od waszego widzi mi się ale też sakrament. Jak facet zdradza - to on odpokutuje za to przed Bogiem - o to się nie martwcie. Jak kobieta zrywa sakrament bo mąż grzeszył to sama też grzeszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.16 Zgadzam się z Tobą, widać niektórzy tego nie rozumieją albo i nie chcą rozumieć. Tylko te wieczne tłumaczenia bo "Dzieci i odbierzesz im pełną rodzinę" To jest żenujące:/ x żenada to jest, że sama sobie przytakujesz pisząc niby jako inny uzytkownik :D przecież to widac, że to jedna i ta sama osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bóg połączy z miłości to nie ma żadnej mowy o zdradzie i żadna ze stron nie dopuści się takiego czyny x żyjesz nierealnym scenariuszem rodem z bajki z Tobą w roli głównej księżniczki i męża - księcia na białym koniu, który będzie wiecznie młody, piękny i będzie odganiać ci smoki. Niestety - to jest życie, gdzie ludzie są wystawiani na próby, gdzie jesteśmy istotami grzesznymi, popełniającymi błędy. Obudź się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.45 Dobrze że Ty żyjesz w realnym świecie, nie pozbawiasz dziec***ełnej rodziny i czerpiesz korzyści materialne z małżeństwa w którym to mąż na wszystko zarabia to w końcu i może robić co chce. Takie małżeństwo to wzór do naśladowania;) Nie ucz mnie jak żyć!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze że Ty żyjesz w realnym świecie, nie pozbawiasz dziec***ełnej rodziny i czerpiesz korzyści materialne z małżeństwa w którym to mąż na wszystko zarabia to w końcu i może robić co chce. Takie małżeństwo to wzór do naśladowaniaoczko.gif Nie ucz mnie jak żyć!! x skąd wywnioskowałaś, że mąż na wszystko zarabia ? Pracuję zawodowo tak jak i on. Wiesz...kiedyś też byłam taka cwana i myślałam, że ma być tylko tak jak ja sobie to wyobraziłam bo inaczej poskreślam wszystkich i wszystko, co by nie pasowało do tego idealnego obrazka - życie zweryfikowało takie podejście. Bo życie to nie bajka tylko życie. Niestety. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.19 Zazdroszczę takiego związku w którym raz każdy żyje swoim życiem innym razem jest zrozumienie i miłość którą zostaliście połaczeni przez Boga i to wszystko w imię przysięgi małżeńskiej. jedno jest pewne że nie wszyscy muszą mieć takie życie jak Ty. Również Pozdrawiam i zachęcam do przemyśleń. Jak często uczęszczasz....ach to nie ma sensu:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierność- nie takie było założenie przy braniu ślubu. Nie ma wierności to nie ma wieczności." x ale formuła nie brzmi "poki mnie nie zdradzisz, tylko poki śmierć nas nie rozłączy" - nie wiem czy jesteś osobą wierzącą czy nie ale to, że Cie facet zdradził nie będzie przed Bogiem wytłumaczeniem bo "co Bog złączył niech człowiek nie rozłącza". X Niektórzy we wszystko Boga wplączą. Jak facet zdradził to niech się przed Bogiem po śmierci tłumaczy, ja z takim typem za życia nic wspólnego nie chce mieć. Nie wiem o co Ci chodzi nawiedzone kobieta pisząc do mnie, że pisze sama ze sobą. Napisałam o 21:16 i więcej już nie pisałam. Daj żyć ludziom jak chcesz - Ty możesz sobie żyć z facetem, który Cię zdradzi, ale nie sugeruj że każdy ma tak żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak kobieta zrywa sakrament bo mąż grzeszył to sama też grzeszy." X Proponuję mniej wizyt w kościele, a więcej u psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiodlam sie, bo nie potrafilam zyc z tym czlowiekiem, a nie dlatego, ze fantazjowalam o kolejce adoratorow... mam b.ciezko, a wy mi jeszcze przypominacie, ze zaden normalny facet mnie juz nie zechce, dzieki za troske, ale gorzko sie z tym liczylam nawet zanim mi o tym powiedzialyscie. Nie bede tu pisac szczegolow jak to u nas bylo, powiem tylko, ze nie zakonczyl drugiego zwiazku nawet gdy sie dowiedzialam. Moglabym tu duzo opowiadac, ale czuje, ze bedzie to odbierane jako zalosna proba tlumaczenia sie i bronienia swoich racji. Nikomu nie zycze doswiadczenia czegos takiego i nie mowie co macie robic, u nas to nie byl jednorazowy skok w bok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08.01 Ja osobiście współczuję Tobie a jednocześnie podziwiam za odwagę. Wiem jak było Ci ciężko ale mam nadzieję że wszystko się ułożyło. Te wszystkie wypowiedzi w których piszą o Bogu czy zwalają wszystko na dzieci, to są ludzie słabi psychicznie i nie mający poczucia własnej wartości bo grzeszyć grzeszy każdy z nas i dla mnie to nie jest żadne wytłumaczenie. Pozdrawiam i życzę miłego dnia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedzieć co on naprawdę myśli, co czuje, dlaczego dopuszcza możliwość zdrady, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem już dwa lata po rozwodzie, w tym dwa razy podnosiłam alimenty za pośrednictwem kancelarii https://grzybkowskiguzek.pl. Możesz, dzięki nim policzyć bezpłatnie wydatki na dzieci. Dają arkusz excela dość rozbudowany bez żadnych opłat, co uważam wręcz za zbawienne przy planowaniu kwoty alimentów. Widzisz praktycznie od razu, ile potrzebujesz pieniędzy na życie. Nie wymyślasz nic sama. Znalazłam kancelarię przez zamkniętą grupę dla kobiet na FB, które miały właśnie problemy z prawidłowym określeniem wydatków na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×