Czy i jak da się zdobyć szacunek męża?

Mąż w ogóle mnie nie szanuje. Nie piszcie mi że mam odejść bo to nie jest serial. Napiszcie czy jakoś mogę sprawić by mąż mnie szanował czy to jest kompletnie nierealne

Co to za mąż co cie nie szanuje

No taki mąż. Ma chińskie odzywki i nie docenia mnie

Szkoda że nikt mi konkretnie nie doradzi jak ja mam postąpić. Może to ja coś robie źle i dlatego tak jest

Up

A Ty go szanujesz? Odnosisz sie do niego z szacunkiem, doceniasz? Potrafisz pochwalic jak cos w domu naprawi, przykreci lub zrobi.cos innego?

Szczerze to traktujemy się tak samo ale ja tylko odbijam piłeczkę. Nie chwalę i nie szanuje co bo za dużo już słów padło w domu za dużo już nie wiem czy jesr co zbierać ale mieszkać z nim muszę bo to również mój dom

Pewne zachowania wynosi się z domu. Jeśli facet nie został wychowany w duchu szacunku do kobiet, to go nie nabierze. Poza tym to kwestia uczuć - jak się kogoś kocha, to się go nie obraża. Nie przerobisz kogoś takiego na osobę kulturalną, cokolwiek byś nie zrobiła. Możesz jedynie przytłumić takie zachowania, tylko jaki miałabyś straszak, skoro nie masz zamiaru odejść? on to doskonale wie, i wie, że nic z tym nie zrobisz.

U mnie bulo podobnie. Rowniez brak szacunku z obu stron. Z mojej rowniez "odbijanie pileczki". Niestety zabrnelo to juz tak daleko, ze pomimo rozmow i obietnic naprawy, nic z tego nie wyszlo. Ale dochodzily tez inne problemy, ktore prawdopodobnie byly przyczyna. Nie jestesmy juz razem.

Dokladnie- nie przerobisz. Takie jest moje doswiadczenie. Macie dzieci? Dlugo jestescie razem?

9 lat razem i jedno roczne dzuecko

Up

U mnie to znów taka huśtawka. Jak jest na coś zły to odbija się to na mnie. Ale ja bym na Twoim miejscu nie zabiegala o szacunek jeśli nie czujesz,ze zawinilas. Zrobisz z siebie tylko ściere do podłogi a szacunku i tak nie będziesz miała. On sam musi chciec.

Jest w Tobie jakaś cząstka, której nie akceptujesz, sama nie szanujesz. I mąż Ci to pokazuje, może inni ludzie też. W myśl zasady, że to co nas w innych denerwuje, jest w nas samych do uzdrowienia, przepracowania.

14.45 Bardzo ciekawa wypowiedź. Proszę rozwiń. Owszem ja jestem wycofana i raczej niezbyt towarzyską. Zakompleksiona. Autorka

14.45 Bardzo ciekawa wypowiedź. Proszę rozwiń. Owszem ja jestem wycofana i raczej niezbyt towarzyską. Zakompleksiona. Autorka

oczekujesz szacunku a czy ty umiesz okazywac uczucia

Autorko to obszerny temat, dużo by pisać :) Zobacz jak masz ochotę film: https://m.youtube.com/watch?v=cJSzY9JLSb8 Tam jest to fajnie (przynajmniej dla mnie) wytłumaczone i przyjemnie się słucha. Ja bardzo sobie cenię nagrania tej dziewczyny, odsluchałam większość a patrząc a komentarze, pomogły wielu ludziom. Ciekawa jestem Twoich wrażeń "po", jeśli będziesz miała ochotę się podzielić. Pozdrawiam Cię.

Dzięki za ten link. Może i ja zastosuje jej rady. Słuchałam połowy bo tylko tyle czasu miałam i już mi sie spodobało Autorka

Bardzo proszę ;)