Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćop

Opiekunka dla 1,5 rocznego chłopca

Polecane posty

Gość gośćop

Będę niebawem szukać opiekunki dla mojego młodszego syna. Planujemy zacząć korzystać z usług niani od września wtedy będzie miał prawie 1,5 roku. Ja będę pracować zdalnie w domu (w zamkniętym pokoju), a synek będzie z niania ok. 4 h dziennie, na początku pewnie nawet krócej. Wstępnie planuję zatrudnić studentke. Na co zwrócic uwagę przy wyborze odpowiedniej osoby? Chętnie poczytam o waszych doświadczeniach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na wygląd na przykład czy jest wysoka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja szukalam niani dla dziecka w podobnym wieku ostatnio i było bardzo ciezko. Mam wrażenie ze teraz jest rynek nian a nie pracodawcy. Zerknij na niania.pl. tu jest najwiecej ogłoszeń. Na gumtree i olx b. malo - szukalam w wawie. Na co zwrocic uwage? Jak pospotykasz się z tymi paniami to będziesz wiedziala. Przede wszystkim czy jest " chemia" miedzy wami. To bardzo wazne. Jak juz rozmowa telefoniczna sie od razu nie klei to nie ma co tracić czasu na rozmowe na zywo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćop
My mieszkamy pod Warszawą, więc też na grupach warszawskich planuję szukać...no tak porozumienie, to podstawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja trafilam na opiekunke studentke. Po rozmowie i spotkaniach adaptacyjnych wydawala sie idealna corka miala 15 miesiecy. Poerwszy tydzien bylo wszystko ok potem zaczely sie spoznienia albo nie przuchodzenie wcale. Rowniez pracowalam zdalnie w domu tak jak ty. Oczywiscie opiekunce podziekowalam dlugo nie moismy znalezc kolejnej . W ostatecznosci musialam tak zorganizowac czas zeby zajac sie dzieckiem i praca. Corak poszla do przedszkola jak moala 2,5 roku. Nie polecam ogloszen typu olx czy gratka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podejscie do dziecka oraz motywacja. Nasza najlepsza niania byla przyjezdna z malego miasteczka, uwielbiala dzieci, miala do nich morze cierpliwosci. Oraz potrzebowala pracy, wiec byla sumienna, poza tym miala z nami dobrze, stawka nieco wyzsza niz owczesna rynkowa i szacunek dla jej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja szukałam niani. Poprosiłam o napisanie kilku słów o sobie i swoim doświadczeniu oraz jak zorganizują czas 1.5 rocznemu dziecku. Chciałam na 5h tez pracuje zdalnie. Potem sprawdziłam profile tych pań w mediach społecznościowych i się przeraziłam. Na rozmowie ułożone, mile panie, a na fb np "szlachta nie pracuje" motto życiowe: "ssij pale" zdjęcia pół nagie, albo jak sie z kolezanka caluje i komentarze w stylu "z moja szmata" zdjecia przeważnie albo piersi albo tylek zawsze z alko i papierosem. Zrezygnowałam i w wieku 2ch lat dałam do zlobka. Panie żłobków przejrzałam i profile mają normalne, albo z psem albo nic nie piszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też uważam, że warto znaleźć nianię w internecie, co wrzuca, co pisze, z resztą już renomowane firmy sprawdzają swoich pracowników na profilach typu twitter, facebook, instagram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćop
no tam, sprawdzenie na fb to podstawa ;). jesienią szukałem opiekunki do odbierania z przedszkola starszego syna i się w końcu nie zdecydowałam, głównie po przejrzeniu profili na fb ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:03 bez sensu te zapytania o organizację czasu 1,5 roczniakowi. Co w bierki bedzie grała z takim maluchem? Czy robiła eksperymenty? Spacer,książeczka,klocki,pacynki,misie, jakieś puzzle itp. Nie ma tego dużo. W zależności co rodzice kupili z zabawek dla dziecka i na jakim etapie jest dziecko jeśli chodzi o rozwój plus jeszcze jakieś zgadywanki na pokazywanie paluszkiem,uczenie się nazw części ciała. Wszystko można zorganizować, oglądając pokój dziecka i dom. Czy są kwiatki - można podlewać,opowiadać. Duże ma też znaczenie na co rodzice pozwalają, bo nie każdy rodzic pozwoli bawić się wodą,balaganic,bawić w berka czy chowanego. Także mi brakowaloby pomysłów bez zobaczenia gdzie idę i czym dysponuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.07 a dla mnie ma to sens, jak ja sie pytałam niań jak wyobrażają sobie dzień z prawie 2letnim dzieckiem to większość mówiła, że 2latek to już może bajki oglądać, więc będą oglądać bajki, a potem je omawiać...yyy...co omawiać bajki? I to podawały jako pierwszą czynność, jak pytałam co jeszcze, to było, że coś tam się wymyśli, może malowanie obrazków, np pejzaże... kuzwa pejzaże będzie 2letnie dziecko malowało i bajki omawiało. Po takim pytaniu wiesz czy niania ma pojęcie o rozwoju dziecka czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja teraz będę zatrudniać nianię, moje kryteria to przede wszystkim "chemia" między nami :) potem wiek, musi być to osoba młoda, straże panie nie mają już tej cierpliwości, mają stare metody wychowawcze jakoś za dużo naogladalam sie na placach zabaw starszych pan i nie chciałabym mimo wszystko. I tyle, nie musi się bawić z moim dzieckiem i wymyślać nie wiadomo czego, ma to pilnować poświęcać mu jakas uwagę, tak żeby maluch czuł się przy niej dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukanie niani to teraz masakra. Na pytanie czy gotują (tylko dla dziecka) albo sprzątają (tylko po dziecku po zabawie) są wielce oburzone. A na spacer nie wyjdą bo to niebezpieczne czyt. im się nie chce. Jak szukałam niani to duzo pan oferowało opiekę u siebie w domu-często nie ukrywały że zajmują się jeszcze innym dzieckiem/dziećmi...czyli robiły sobie taki nielegalny żłobek. Oczywiście dowieźć im dziecko na własną rękę razem z całodziennym wyżywieniem dla niego. Z wszystkich ogłoszeń na niania.pl umówiliśmy się na 2 spotkania z dwoma różnymi nianiami. Jedna nie przyszła i nawet nie dała znać że jednak odwołuje a druga odwołała 2 razy telefoniczne spotkanie bo raz autobus jej uciekł a drugi raz nie pamiętam co było ale też nie jakaś awaria. Z Jedną dziewczyną, młodą , z polecenia od znajomych, spotkaliśmy się. Niby fajna ale otwarcie powiedziała że ona chce tylko do wakacji a później jedzie za granicę- dla nas opcja bez sensu po kilku miesiącach szukać od nowa. Dużo babek myśli że to łatwa robota- posiedzi z dzieckiem, poczyta gazetę a dziecko w tym czasie wpatrzone albo w TV albo lata samopas. Dodatkowo każda chciałaby zarabiać miliony. Oferowaliśmy stawkę rynkową- średnią na miasto. Wychodziłoby jej ok. 2000-2300 na miesiąc. Owszem praca z dzieckiem to ciężka robota ale litości! To praca dla osoby potencjalnie bez żadnych kwalifikacji. Nie musi mieć studiów, dwóch języków a nawet jakiejkolwiek specjalistycznej wiedzy. Chciałam zauważyć że żeby tyle zarobić np. w biedrze to musiałaby się ostro natrudzić, użerać z klientami i wykładać tony towaru na półkę a tu posiedzi z dzieckiem i fajnie spędzi czas, da jeść...żadna skomplikowana robota. Suma sumarum...u nas skończyło się na żłobku. Nikt nie robi łaski, Panie są profesjonalne, spacery są no i wszystko za połowe mniej niż niania i to już z wyżywieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że sporo mam kończy na żłobku. Kiedyś też myślałam, że tylko młoda, bo będzie mieć siłę biegać, ale te młode to właśnie, albo nie przyjdą, albo po tygodniu rezygnują, spóźniają się. Młode pokolenie niestety, ale nie jest nauczone sumienności i pracy i nagle kontakt się urywa. Próbowałam starszą panią znaleźć, ale nie udało się i tak został żłobek, jedynie to choroby w zimowym sezonie mnie dobijały, ale teraz jestem zadowolona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z Te dwie Panie o których wspomniałam nie były młodziutkimi dzierlatkami- jedna po 45 rż a druga po 50 rż. Nie sądzę żeby problem był tu w wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koniecznie trzeba pytac o referencje, tel. do poprzednich rodzicow zeby z nimi porozmawiac jak sie niania sprawowala. Mialam taka jedna pania, przez tel wydawala sie ok a na spotkaniu na zywo klamala jak z nut. Telefonu do poprzedniego pracodawcy nie ma bo zgubila. Do jeszcze poprzedniego tez nie ma bo tez zgubila. Skonczyla rozne kursy ale zaswiadczenia zgubila. Co to byla za postac to do tej pory nie wiem. Smsy pisala z podstawowymi bledami ortograficznymi a niby w szkole uczyla. To musi byc osoba schludna ( zadaza sie ze czuc nieprzyjemny zapach) , pytam o doswiadczenie, jak spedza dzien z dzieckiem ( jak mowi o bajkach w tv to odpada), o nalogi - jedna pani mowila ze nie pali a tak jej ubrania smierdzialy papierosami ze szok, jak radzi sobie z krnabrnym dzieckiem, no rozne pytania. Ale sa panie ktore sa niby sensowne a juz po 10 min wiesz ze to nie to. .nie ma chemii. Musisz czuc ze to wlasnie ta osoba moglaby sie zaopiekowac twoim dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:43 jestem w szoku, albo mieliście naprawdę wyjątkowego pecha albo jest coś z wami nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odradzam studentkę, chyba że chcesz mieć rogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odradzam studentkę, chyba że chcesz mieć rogi. x Ależ mogą pięknie przyozdobić hak na ścianie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćop
Dzięki za rady :) Tzn. ja się nie zarzekam, że to musi być studentka, tylko mi z obserwacji słabo wypadły panie starsze panie zajmujące się dziećmi ;). Nie chodzi mi tylko o to, że młoda więcej energii, bo to przecież często jest kwestia temperamentu...Oj niestety zgadzam się i z tym, że teraz młode pokolenie niekoniecznie jest sumienności nauczone, itp. i właśnie obawiam się tego słomianego zapału...Na szczęście mam ten komfort psychiczny, że ja nie muszę już od września iść z domu na 8h, tylko jakby się już na prawdę nie udawało dogadać z nianiami, to po prostu odpuszczę na jakiś czas i najwyżej będę pracować wieczorami, jak mąż będzie w domu... Ktoś wyżej pisał że te ok. 2300 zł, to nie jest mało dla osoby bez jakiś specjalnych kwalifikacji...no ja powiem, że kokosy to to nie są, a i praca według mnie wcale nie taka łatwa, oczywiście jak się z sercem podchodzi do dziecka...Kiedyś czytałam szczere wyznanie niani (raczej starsza osoba) i ona jakoś mało zarabiała i pisała, że za takie pieniądze, to ona tylko opiekę sprawuje, nakarmić, ubrać, żeby czyste było i sobie głowy nie rozbiło, i tyle żadne tam super pomysły na spędzanie czasu, kreatywne zabawy...i w sumie nawet ją rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×