Pierwszy stosunek pozamałżeński

jestem od ponad 20 lat mężatką. Nasze wspólne życie intymne stało się , jak to często bywa z czasem mało podniecające. Ostatnio na kursie, chyba więcej z ciekawości niż potrzeby, pozwoliłam koledze na intymne pieszczoty. Przyznam, że prawie natychmiast myślałam tylko o tym, aby on poszedł dalej. Całość skończyła się intensywnym i podniecającym stosunkiem. Mój pierwszy pozamałżeński seks.. I chyba najlepszy w życiu. Nie chcę więcej z takich doznań rezygnować. Czuje się dziwnie. Mąż o niczym nie wie. Czy ma ktoś podobne doświadczenia?

1.31 przykazanie brzmi NIE CUDZOŁÓŻ! też jestem 20 l po ślubie a w życiu bym tak nie zrobiła jak ty!

P*****l przykazanie. Zastanow saie czy warto. jesli warto ,zrob porzaek w zyciu. Jesli nie. Nie mow o tym nkomu.

Mnie nie chodziło tyle o opowiadanie moich przeżyć, jak nadzieja znalezienia kogoś, kto przeżył właśnie coś podobnego. Wtedy chciałabym dopiero trochę pogadać

po alkoholu na urlopie

Jestem mężczyzną co prawda ale równie zdarzył mi się seks po ślubie. Nie żałuję tego bo tamta dziewczyna byla mistrzynią w sztuce kochania. Warto było. Spotykaliśmy się i robiliśmy to po kilka razy jednego wieczoru.

Pierdzielenie nie cudzołóż. Dobre dla dewotek. Po latach intymność w małżeństwie wygasła z jej strony. Raz, dwa szybko bo się wstydzi, bo rano wstaje, bo zmęczona, bo dzieci wejdą, bo to, bo siamto... Skoro ktoś tak podchodzi do Ważnej sfery związku to musi liczyć się z rogami. Nie da żona, da kochanka. Ja wyrzutów nie mam. Moje życie i chce je przeżyć w pełni a nie ograniczać się do kiepskich doznań.

mam kochanka co ma zone stuknieta on jest zmuszony uprawiac sex pozamalzenski bo jej odbilo pare lat temu a on normalny ulozony pracowity dba o dzieci

Autorko podaj maila tutaj sie nie da

własnie autorko , napisz na priv :-)

10.10,10.28 Dajcie spokój autorce. To, że opisała swoją przygodę nie oznacza tego, że szuka ona tutaj kolejnych kochanków. Ona jasno wyjaśniła dlaczego tutaj się pojawiła.

Ru/chan/ko wzbogaca doznania i utrwala związek. Ja ani myślę się rozwodzić, bo mój mąż jest taki kochany. A to, że od czasu do czasu pozwolę sobie na przygodę utrwala nasze małżeństwo. No cóż; przyznam że kubię się gzić. Jestem mężatką od 17 lat i dobrze mi z tym. Mąż oczywiście nic nie wie, bo i po co ma wiedzieć.

Chcesz popisac na priv?

Autorko, miałem podobną przygodę,ale to chyba się nie liczy gdyż byłem już w związku z dziewczyną, ale to działo się jeszcze przed ślubem.

11.06 to następny niepoprawny optymista, który liczy na przygodę z autorką.

Ja tam jestem tolerancyjna, wiec potrafie to zrozumiec, ale jesli z mezem namietnosc sie wypalila, to moze lepiej poszukac na stale kogos z kim i seks bedzie super, bo moze nie jest on najwazniejszy, ale jednak bardzo wazny, wg mnie na rowni z tym jak sie dogadujecie

mnie do pierwszego i następnych poprowadziła ciekawość. Czyste emocje związane z flirtem, sexem, czasami w dziwnych miejscach, chwila namiętności, zapomnienia. Z mężem jest też super. Dla mnie to taki rodzaj odskoczni relaksu, jak masaż.

Ja tam mimo wszystko nie jestem za zdradami. Uważam, ze oszukiwanie kogos nie jest fair, a jesli ktos lubi zmieniac partnerow to albo niech bedzie singlem, albo niech znajdzie taka osobe, ktorej odpowiada taki otwarty związek i wtedy bedzie to uczciwe. A jesli namietnosc sie wypalila to najlepiej zmienic meza czy partnera

Bo sa takie osoby, ktore toleruja otwarte zwiazki, czy nawet chodza wspolnie na imprezy dla swingersow. Ale to wymaga wspolnego ustalenia wg mnie tego, wtedy jest to fair, a azdradzanie za placami... nie jest fair

*plecami

Ja tylko raz miałam pozamałżeński stosunek. Będąc kiedyś z koleżanką w sunie gdzie obowiązuje strefa nagości. Przypadł mi do gustu facet który miał bardzo dużego ptaszka od obsługi dowiedziałam się że bywa tam regularnie . Więc będąc z nim sam na sam umówiłam się za 2 tygodnie na wspólny Relax Przez resztę dnia w trójkę korzystaliśmy z atrakcji obiektu. Po dwóch tygodniach spotkaliśmy się ponownie na początku wspólnie korzystaliśmy z saun ale podniecenie miałam coraz większe. Wiec korzystając że jesteśmy sami w saunie a przez okienko mogliśmy obserwować czy ktoś nie nadchodzi doszło do zbliżenia. Był to cudowny sex którego nie zapomnę nigdy.

A wtej bajce były smoki ?

Do seksu znakomicie się sprawdzają żele analne. Polecam www.intmnosc24.pl

Bylam 4-y lata po slubie z mezem wszystko ukladalo nam sie super.ON byl moim pierwszym a czy ja bylam jego pierwsza to mi stanowczo powiedzial ze tak.Nagle stracil prace i byl zmuszony wyjechac, ja bylam przeciwna ale nic nie pomogly moje prosby. Wraz z paroma kolegami pojechal, ja zostalam sama,ani znajomych bo mieszkalam w innym miescie.Minelo kilka tygodni zadzwonil telefon i uslyszalam glos kuzyna meza. Powiedzialam mu ze maz jest za granica powiedzial ze nic o tym nie wiedzial.Zaprosilam go na kawe chetnie przyjal to zaproszenie, nie minelo pol godziny domofon dzwoni wlodzi chlop jak dab przywitalam go czule on mnie przytulil .Zrobilam kawe, zapytalam sie go czy dalej jest sam czy ma nowa przyjaciolke, powiedzial ze jeszcze jest sam I tak od slowa do slowa uzgodnilismy ze idziemy do lozka.Po raz pierwszy poszlam z facetem poza mezem do lozka.Az mnie cofnelo jak ujrzalam jaka duza pale w sobie bede miala.Nie myslalam ze on ma takiego grubego penisa.Ale ciipke olejkiem natarlam i jemu ten bolec tez naoliwilam i cipke mu podsunelamJak wchodzil we mnie to myslalam ze mi ciipcia peknie ale po chwili juz bylo wszystko normalnie. Troche sie zestresowalam ale szparke podstawialam jak umialam.Stukal mnie jak szalony,takiego seksu z mezem nie przezylam, tak noc z nim spedzilam bral mnie pare razy, ja juz nie moglam ale on byl nie do wykonczenia.Tak przezylam pierwszy ostry seks pazamalzenski. Nastepny byl tez z tym kuzynem dopoki maz nie wrocil bylam bzykana tylko przez tego kuzyna

Chłop jedzie za granice aby pracować na ciebie, zapewnić ci chleb i lepsze życie, a ty mu robisz takie coś. I mniej tu zone, będziesz żałować tego szybciej niż myslisz, a twój mąż pozna młoda, piękna niewiastę, na która będzie pracował i będzie ja kochał ze wzajemniscia bez zdrad. A kuzyn męża opowie o tobie wszystkim jak to dałaś mu d**y, podczas nieobecności kuzyna, zostanie co tylko stargane opinia i wyrzuty sumienia hahaha

Dawno tak głupiego wpisu nie czytałam

samo życie, oceniacie, jak to źle, ciekawa jestem, który z Was powstrzyma się i powie, nie nie przelecę Cię, bo jesteś mężatką, a i ja nie zdradzę swojej żony. Jeszcze mi się coś takiego nie zdarzyło, i nie traktuję sexu jako tabu, jako czegoś zabronionego, mam ochotę korzystam, a mojemu facetowi nic na ten temat nie mówię, nie pytam również jego o pozamałżeńskie zabawy. Bardzo się staram, żeby z pożycia był bardzo zadowolony. Wszystko jest fajnie, ale jak ktoś napisał tutaj - ciekawość jest motorem moich zabaw. I naprawdę nie potrzeba wiele, kochałam się w wielu miejscach, również z facetami w zasadzie nieznajomymi i nie mam z tego powodu problemu. Myślę, że to indywidualna sprawa, a żeby kategorycznie ocenić, to chyba trzeba przeżyć.

ale wy lykacie tematy przeciez te tematy zakladaja malolaty i pisza fantazje i numerkach z kuzynem w saunie z sasiadka z nauczycielka

temat wiary i nie wiary, prawda pewnie jest po środku, raz miałem taką sytuację, którą można podciągnąć pod forum, ale dodam, że jej szukałem, zajęło ok roku i nie chodzi mi o znajomość z netu. Zatem pewnie racja sporo małolatów, ale jak czytasz post to można się domyśleć kto jest autoerem / autorką.

to prawda w saunie nie da uprawiac sie sexu