Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Hormony w ciąży.

Polecane posty

Gość gość

Chciałbym, żebyście powiedziały mi jak to było u Was w ciazy, bo moje hormony dają mi już popalić. Jestem na początku 3 miesiąca ciąży i juz na l4 ze względu na charakter pracy. Od jakiegoś czasu jestem bardziej placzliwa, mój mąż mnie denerwuje. Dochodzi do tego ze unikam go rano i czekam aż wyjdzie do pracy, żeby się nie skłócic. Denerwuje mnie strasznie bo nic nie robi w domu rano zwykle zje śniadanie, później laptop, trochę pomoże mi w obiedzie i idzie do pracy. Prawie nie rozmawiamy, nie wymieniamy poglądów, woli siedziec na telefonie. Mało się przytulamy, nie mam ochoty na to bo czuję do niego złość na jego zachowanie. Jak chce porozmawiać o naszych problemach to on nie chce. Boje się ze po porodzie będę ze wszystkim sama, że będę miała dwójkę dzieci. Niemowlaka i jego, który tylko udaje partnera. Co mam zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie stało się podobnie. Mąż nigdy nie był wylewny w uczuciach ale teraz (7msc ciazy) dalej mi to szczególnie we znaki. Mamy też 10letniego syna. Mąż to najlepiej by był a w domu cisza, z nikim nie rozmawia tylko tel lub tv. Przytulania nie ma i okazywania uczuć tylko jak ma do czegoś dojść. Ciągle jest że wszystkiego niezadowolony i marudzi o wszystko. Niby poza tym ok. Pracuje i wraca od razu do domu, nie wychodzi z kolegami lub raz na kilka miesięcy, nie pije i pomaga. Niby wzór. A tak naprawdę jest mi źle. Mąż o mnie to chyba niczego nie wie, bo nie rozmawiamy, nie zna moich poglądów i marzeń. Jest wiecznie wymagający. Jak mu kiedyś opowiedzialam o moich pragnieniach to powiedział, że jestem nienormalna i musi mnie nagrać. Nie płacze już przy nim. Czekam aż wyjdzie z domu. Przy dziecku też nie płacze by to nie martwić. Czuje, że depresja nadchodzi wielkimi krokami. Chciałabym odejść ale tak naprawdę jaki mam powód.... poczucie samotności to chyba nie zbyt dobry argument dla sądu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak chcecie bawic sie w dom A potem buuu rozczarowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba nie do końca tak. Kobiety oczekują czegoś od swoich mężów, partnerów. Chcą być dla nich czymś w rodzaju przyjaciela, chcą zrozumienia i żeby facet też coś z siebie dał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×